Aktorka Małgorzata Zajączkowska i reżyser Marcin Bortkiewicz wzięli w miniony czwartek udział w szczecińskiej premierze filmu "Noc Walpurgi". Produkcja dostała nagrody na festiwalach w Gdyni i Koszalinie. Akcja filmu toczy pewnej nocy w 1969 roku, w szwajcarskiej operze, tuż po zakończeniu przedstawienia "Turandot" Giacomo Pucciniego. Gdy gasną światła, ze sceny schodzi wielka diva operowa Nora Sedler. Pod drzwiami jej garderoby czeka na nią dwudziestokilkuletni, skromny dziennikarz. Rozmowa nieoczekiwanie przeradza się w misterną grę erotyczną.