Działacze organizacji patriotycznych oburzeni koncertem, który ma się odbyć w niedzielę w jednym ze szczecińskich klubów. Dzień przed Świętem Niepodległości zaplanowano występ muzyka o pseudonimie Marszałek Pizdudski.
Według członków Ruchu Narodowego koncert Marszałka Pizdudskiego, zwłaszcza w tym terminie, to prowokacja i kpina z wartości patriotycznych. - Są pewne granice prowokacji, a ten występ je przekracza. Rozumiem środowiska lewicowe, ale to jest niesmaczne - ocenia Sylwester Chruszcz z Ruchu.
W opinii historyka, doktora Macieja Czerwińskiego, pseudonim artysty oraz data koncertu faktycznie przekraczają granice dobrego smaku. Zaznacza jednak, że muzyk prowokuje tylko po to, aby zwrócić uwagę słuchaczy, a nie kogoś obrazić. - To swoisty, wulgarny sposób promocji.
Sam Marszałek Pizdudski, czyli Piotr Markowski, zapewnia, że nie zamierza obrażać czyichkolwiek uczuć. Dodaje też, że jego pseudonim trzeba traktować z dystansem, a w swoich piosenkach nie porusza tematów związanych z historią Polski.
Jak możemy przeczytać w internecie, "Marszałek Pizdudski przedstawia się jako jedyny pełnoprawny reprezentant powołanego przez siebie do życia gatunku blus-kantry-pank - połączenia śmiałej idei one man band, czyli człowieka-orkiestry, korzeni bluesa i country, czyli amerykańskich gitarzysto-wokalistów z początku ubiegłego stulecia i bezkompromisowego podejścia do materii twórczej, właściwego punk rockowi". Jego liryki to "opowieści o ciemnych stronach miasta", które są pełne "wulgaryzmów, brutalnych prawd o życiu i śmierci, ale i tęsknoty za minionymi latami i utraconą miłością".
Na co dzień Markowski występuje w szczecińskim zespole Vespa grającym mieszkankę muzyki ska i swingu.
W opinii historyka, doktora Macieja Czerwińskiego, pseudonim artysty oraz data koncertu faktycznie przekraczają granice dobrego smaku. Zaznacza jednak, że muzyk prowokuje tylko po to, aby zwrócić uwagę słuchaczy, a nie kogoś obrazić. - To swoisty, wulgarny sposób promocji.
Sam Marszałek Pizdudski, czyli Piotr Markowski, zapewnia, że nie zamierza obrażać czyichkolwiek uczuć. Dodaje też, że jego pseudonim trzeba traktować z dystansem, a w swoich piosenkach nie porusza tematów związanych z historią Polski.
Jak możemy przeczytać w internecie, "Marszałek Pizdudski przedstawia się jako jedyny pełnoprawny reprezentant powołanego przez siebie do życia gatunku blus-kantry-pank - połączenia śmiałej idei one man band, czyli człowieka-orkiestry, korzeni bluesa i country, czyli amerykańskich gitarzysto-wokalistów z początku ubiegłego stulecia i bezkompromisowego podejścia do materii twórczej, właściwego punk rockowi". Jego liryki to "opowieści o ciemnych stronach miasta", które są pełne "wulgaryzmów, brutalnych prawd o życiu i śmierci, ale i tęsknoty za minionymi latami i utraconą miłością".
Na co dzień Markowski występuje w szczecińskim zespole Vespa grającym mieszkankę muzyki ska i swingu.
Zobacz także
2018-01-16, godz. 13:32
Baltic Neopolis Orchestra świętuje swoje 10-lecie
Przed muzykami Baltic Neopolis Orchestra pracowity rok. Zespół na 10-lecie istnienia zagra z wieloma wybitnymi wirtuozami z całego świata.
» więcej
2018-01-14, godz. 17:36
Okradziono słynnego francuskiego reżysera
W Paryżu okradziono słynnego francuskiego reżysera Claude'a Leloucha. Łupem złodziei padł między innymi scenariusz jego najnowszego filmu oraz notatki powstałe w ciągu ponad 50 lat pracy twórczej.
» więcej
2018-01-13, godz. 20:01
Miasto w roli mecenasa, do wzięcia stypendia twórcze
Nawet 12 tysięcy złotych mogą dostać artyści na realizację swoich projektów - ruszyła kolejna edycja Stypendiów Twórczych Miasta Szczecin 2018.
» więcej
2018-01-13, godz. 16:58
Kolędy w wykonaniu Collegium Maiorum ZUT
"Obudź się, pasterzu" - tak swój koncert kolęd zatytułował Chór Collegium Maiorum Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego. Występ rozpoczął się o godz. 17 w Muzeum Narodowym przy Wałach Chrobrego w Szczecinie.
» więcej
2018-01-11, godz. 17:34
Pierwsze lata po wojnie, czyli "Wrastanie" na placu Solidarności [ZDJĘCIA]
Wielka biała konstrukcja stanęła na placu Solidarności w Szczecinie - to najnowsza wystawa plenerowa Muzeum Narodowego Centrum Dialogu Przełomy w Szczecinie. Jest opowieścią o pierwszych powojennych latach na Ziemiach Zachodnich i Północnych…
» więcej
2018-01-11, godz. 14:35
"Złoto, srebro oraz…" czyli fascynacje kolorystyczne Marka Radke [ZDJĘCIA]
Abstrakcyjne geometryczne kompozycje malarskie, obiekty i instalacje nazywane „obrazo-obiektami". Od czwartku w szczecińskim Muzeum Sztuki Współczesnej można oglądać złoto-srebrne prace malarza-poety Marka Radke.
» więcej
2018-01-11, godz. 12:44
Folk i klasyka na jednej scenie. Energetyczny koncert w filharmonii
Atom String Quartet zagrał razem z zespołem Zakopower w Filharmonii im. Mieczysława Karłowicza w Szczecinie. Koncert odbył się w środę wieczorem.
» więcej
2018-01-09, godz. 21:11
Teatr wydzierżawił halę przy ul. Energetyków
Teatr Polski wydzierżawił od Opery na Zamku halę namiotową przy ul. Energetyków w Szczecinie. Umowa została podpisana na rok, z możliwością przedłużenia.
» więcej
2018-01-08, godz. 11:12
Jedna z ważniejszych strat wojennych wraca do Krakowa
Uznany za zaginiony w czasie II wojny światowej obraz Maksymiliana Gierymskiego „Zima w małym miasteczku” wraca do Krakowa.
» więcej
2018-01-08, godz. 08:58
Złote Globy rozdane. Dominacja jednego filmu
Filmy „Trzy billboardy za Ebbing, Missouri” oraz „Lady Bird” zdobyły główne nagrody podczas tegorocznych Złotych Globów. Polsko-brytyjska koprodukcja z akcentem szczecińskim nie otrzymała nagrody.
» więcej