Dziś wokół rzeźby znajdują się nielegalne parkingi. Samochody, pomimo znaku zakazu zatrzymywania się i ciągłej linii, nagminnie łamią prawo. Rzadko też zagląda tu Policja czy Straż Miejska. - Trzeba to zmienić - mówili organizatorzy spotkania.

"Wielki łuk" Bernharda Heiligera trafił do Szczecina jako depozyt w 2007 roku. Ale mimo, iż rzeźba jest duża, trudno ją zobaczyć.

- Żeby zobaczyć rzeźbę, trzeba obejrzeć kilka marek samochodów, trzeba się przez nie przedrzeć. Wydzielony słupkami malutki kawałek przestrzeni nie pozwala na zobaczenie w pełni tej dużej kompozycji - mówi Daniel Źródlewski z Muzeum.

- Nie wyobrażam sobie tego miejsca bez rzeźby Heiligera - mówi kierownik Muzeum Historii Miasta Bogdana Kozińska. - W momencie, kiedy pani Heiligerowa przekazywała tę rzeźbę w obecności przewodniczącego Bundestagu, to zobowiązaliśmy się. Ta rzeźba powinna mieć honory, a ona stoi na parkingu. To wstyd.

W 2015 roku przypada 100. rocznica urodzin Heiligera, jednego z najwybitniejszych rzeźbiarzy XX.

Muzeum wraz ze Stowarzyszeniem Nowoczesnego i Estetycznego Szczecina rozpoczęło działania rzecz stworzenia ciekawej i atrakcyjnej przestrzeni wokół rzeźby. Byłoby to argumentem dla Fundacji Heiligera za pozostawieniem na kolejne lata rzeźby w mieście narodzin niemieckiego rzeźbiarza.