W czwartek w klubie Delta odbył się pokaz "Jasminum" - filmu Kolskiego sprzed dziesięciu lat. Potem twórca spotkał się z widzami. - Już kila razy widziałam ten film i zawsze bardzo mnie przyciąga, jest bardzo ciepły - mówiła publiczność.

Jan Jakub Kolski opowiadał o swojej pracy. Jak tłumaczył, film ma zapisany w genach. - Ma się to zapisane w końcówkach chromosomów, tę niedającą się pokonać miłość do kina. U mnie tak jest w rodzinie od pradziadka. Zuzia, moja tragicznie zmarła córka, najpierw mówiła że film nie. Zginęła dwa tygodnie po tym, jak dostała dyplom wydziału filmowego - mówił reżyser.

W piątek o 22:30 na plaży nad jeziorem Dąbie odbędzie się projekcja najnowszego filmu Kolskiego "Serce, serduszko". Jan Jakub Kolski spotka się ze swoją publicznością przed pokazem.

"Serce serduszko" opowiada o Maszeńce, marzącej o karierze primabaleriny oraz o Korduli, pragnącej zacząć wszystko od nowa. Wstęp na projekcję jest wolny.