Zwolennicy bojkotu twierdzą, że nie należy narażać wykonawców na nieprzyjemności ani kraju na obelgi. Natomiast zwolennicy udziału w konkursie Eurowizji radzą, aby nie łączyć telewizyjnego show z polityką i nie uciekać ze sceny.

- Bojkot będzie poniżający dla Rosji - cytuje wypowiedź byłego uczestnika eurowizyjnego konkursu, Dmitrija Kołduna, radio "Echo Moskwy". Przeciw bojkotowi wypowiedział się także inny uczestnik tego przedsięwzięcia Siergiej Łazariew. W tym samym tonie wypowiedziała się szefowa „Nowego Obserwatora Literackiego”, Irina Prochorowa.

Do tej pory Rosja wzięła udział w dwudziestu piosenkarskich konkursach Eurowizji. W 2008 roku rosyjski reprezentant, Dima Biłan, wygrał konkurs organizowany w Belgradzie, prezentując piosenkę „Believe” i tym samym rok później zmagania piosenkarzy odbyły się w Moskwie. Później jeszcze czterokrotnie reprezentanci Rosji ocierali się o zwycięstwo, zajmując drugie miejsce.

Świat muzyczny szczególnie zapamiętał występ z 2012 roku, gdy do Baku wysłano zespół folklorystyczny z Udmurcji, „Buranowskije Babuszki”.