- To jest szok dla nas wszystkich, mimo że wiedzieliśmy, że Anna choruje od jakiegoś czasu - mówi piosenkarka, reżyser i aktorka Magda Umer i podkreśla, że artystka odeszła za wcześnie. - Łatwiej pogodzić się z odejściem osoby, która dożywa sędziwego wieku. Ta granica młodości tak się przesunęła, że to jest dużo, dużo za wcześnie. Bardzo to jest smutne. Nie chciałam w to uwierzyć - dodała piosenkarka.

Ania była jak jej piosenki: delikatna, wrażliwa - mówi aktorka i działaczka społeczna Anna Dymna.

- Ania dla mnie zawsze będzie. Wydaje mi się, że znałam ją całe życie. Spotykałam ją przez wiele lat w Piwnicy pod Baranami i utrzymywałyśmy kontakt. Ania zawsze była taka, nazywało się ją, że jest to biały anioł - mówi Dymna.

Wielki żal, że Ania odeszła - mówił dziennikarz Artur Andrus.

- Ona była takim uniesieniem na scenie. Tzn. uniesienie było w tym co śpiewa, jak śpiewa. Wydawało się, że ona jest odrobinkę nad tą sceną uniesiona. Taki niezwykły klimat stwarzała podczas swoich występów - mówi Andrus.

Anna Szałapak wykonywała utwory najsłynniejszych polskich poetów i kompozytorów, między innymi: Czesława Miłosza, Zygmunta Koniecznego i Jana Kantego Pawluśkiewicza. Teksty piosenek pisały dla niej m.in. Agnieszka Osiecka i Ewa Lipska, z którymi prywatnie się przyjaźniła.

Anna Szałapak, nazywana "Białym Aniołem Piwnicy", była nie tylko znaną pieśniarką, ale także etnologiem. Współpracowała z Muzeum Historycznym Miasta Krakowa, specjalizując się między innymi w tematyce szopek krakowskich.

Za wybitne zasługi w działalności na rzecz polskiej kultury i osiągnięcia w pracy artystycznej, w 60. rocznicę powstania kabaretu "Piwnica pod Baranami" Anna Szałapak została odznaczona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.