10 stycznia zeszłego roku na briefingu w Nowym Jorku ówczesny minister spraw zagranicznych mówił z kim rozmawiał w wyborze Polski na niestałego członka ONZ. "Mam okazję prawie do 20 spotkań odbyć z różnymi ministrami. (...) na przykład na Karaibach po raz pierwszy w historii naszej dyplomacji - z takimi krajami jak San Escobar albo Belize. A każdy z tych krajów to jest jeden głos w Zgromadzeniu Ogólnym, tutaj w ONZ-cie".

Ówczesny minister tłumaczył potem, że pomylił się i że chodziło mu o archipelag Saint Kitts i Nevis.

Laureat przyjął Srebrne Usta i żartował, że skoro w czwartek zapadła decyzja o oddaniu nagród przez ministrów, on "wykona pierwszy tę decyzję" i zwróci dzisiejszą nagrodę, aby mogła zostać zlicytowana, a dochód z licytacji miałby zostać przekazany na - jak mówił - szlachetne cele.

Były szef MSZ dodał, że jako gość radiowej Trójki starał się zaistnieć różnymi deklaracjami, ale nie spodziewał się, że stanie się najbardziej znany dzięki swojej pomyłce.

- Starałem się na różne sposoby - a to o tarczy antyrakietowej, a to o wojskach amerykańskich w Polsce, a to o ministrach czy prezydentach, którzy przyjeżdżają do Polski, a to wreszcie o zwycięstwie w ONZ. Nic nie pomogło, dopiero gdy powiedziałem magiczne słowa San Escobar - mówił minister.

W tym roku nominacje za swoje wypowiedzi otrzymało dziesięciu polityków. Jak napisano na stronie radiowej Trójki, nominacje przyznano za wypowiedzi "niebanalne, często śmieszne, nierzadko również kontrowersyjne, ale zawsze gorąco komentowane".

Gala odbyła się w Muzycznym Studiu Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej.

Laureata wybrali słuchacze w głosowaniu sms-owym oraz poprzez stronę internetową srebrneusta.polskieradio.pl.