W legendarnej willi Sorrento w Szczecinie otwarto Muzeum Muzyczne. W latach 60. XX wieku budynek przy Mickiewicza był świadkiem początków szczecińskiego i polskiego big beatu.
- To są gitary "pudlanki", na których grało się w latach 60. One są w takim stanie, że można jeszcze na nich grać - mówi Zbigniew Włodarczyk, który oprowadzał nas po muzeum. - Od Wojtka Rapy są koszule czerwono-czarne - to jego dar. Stąd karierę zrobił Heniek Fabian, który przewodził tej grupie chłopców z Sorrento. Czasami po próbie wpadł Czesiu Niemen, Ryszard Poznakowski. Jak siedzieliśmy przy stole, to nam nogi drgały. Po 40-50 latach uzmysłowiłem sobie, że siedziałem koło wielkiego geniusza.
Specjalne miejsce w muzeum poświęcone jest Jackowi Nieżychowskiemu - promotorowi szczecińskiego big beatu. Wstęp do muzeum jest bezpłatny.
Dodaj komentarz 1 komentarz
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-06-28_153017304210.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-06-28_153016989010.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/373488/2018-06-26_153000428515.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-06-27_153013469210.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-06-26_1530004047_506303.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/2018-06-23_152974928810.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2017/2017-06-20_149794902710.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-06-24_152982132910.jpg)
![](../public/172/172_152627765510.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2018/thumb_480_0/2018-06-21_152957542710.jpeg)