Nie żyje Olga Jackowska - Kora, ikona polskiego rocka, laureatka wszystkich najcenniejszych nagród muzycznych w Polsce, autorka oryginalnych tekstów piosenek i wierszy. Miała 67 lat.
Artystka zmarła nad ranem, w swoim domu w Bliżowie na Roztoczu, w otoczeniu najbliższych osób. W 2014 roku ujawniła, że jest chora na raka.
O śmierci Kory poinformowali na jej oficjalnym profilu na Facebooku bliscy:
" Z ogromnym żalem i rozpaczą informujemy, że dziś o 5.30 na swoim ukochanym Roztoczu w otoczeniu najbliższych osób, ukochanych zwierząt i wspaniałej przyrody zmarła Kora. Wielka artystka, piosenkarka, poetka, malarka. Wyjątkowa kobieta, żona, matka, babcia, przyjaciółka. Ikona wolności. Zawsze bezkompromisowa w dążeniu do prawdy. Zaangażowana w ruch hipisowski, w działalność pierwszej Solidarności, w budowę demokracji i ruchy kobiece. Muzyka Kory i jej pięć lat temu zmarłego męża Marka Jackowskiego, z którym razem stworzyli zespół MAANAM, a także solowa działalność towarzyszyła nam od roku 1979. Kora tworzyła pewną epokę, która wraz z jej odejściem kończy się. Od pięciu lat walczyła mężnie z chorobą nowotworową. Ostatni miesiąc był bardzo trudny. Na końcowej drodze towarzyszyła jej rodzina, przyjaciele i wiele oddanych osób. W tę długą walkę zaangażowanych było wiele najlepszych szpitali, lekarzy, pielęgniarek i opiekunów, za co im z całego serca dziękujemy. Kora dawała ludziom miłość i otoczona była miłością. Zawsze będziemy ją kochać ".
- Wiadomość o śmierci Kory przyjmuję z wielkim żalem, wielokrotnie spotykaliśmy się nie tylko na scenie" - powiedział Polskiemu Radiu Lublin muzyk i kompozytor Romuald Lipko.
- To jest bardzo smutna wiadomość. Tym bardziej, że odeszła artystka, która miała w sobie fantastyczną cechę bezkompromisowości dla sztuki, jakości. Oni nagrywali w Lublinie na przełomie lat 70. i 80. Osoba szczególna. Nie będę wymieniał jakiś jej poszczególnych cech. Przede wszystkim będę ją pamiętał jako artystkę, która naprawdę ceniła jakość i uważała, że sztuka ma wielkie posłannictwo wśród ludzi. Dlatego nie chciała żeby była byle jaka - mówi Lipko.
- To jest bardzo smutna wiadomość. Tym bardziej, że odeszła artystka, która miała w sobie fantastyczną cechę bezkompromisowości dla sztuki, jakości. Oni nagrywali w Lublinie na przełomie lat 70. i 80. Osoba szczególna. Nie będę wymieniał jakiś jej poszczególnych cech. Przede wszystkim będę ją pamiętał jako artystkę, która naprawdę ceniła jakość i uważała, że sztuka ma wielkie posłannictwo wśród ludzi. Dlatego nie chciała żeby była byle jaka - mówi Lipko.
Marek Sierocki wspominał w Polskim Radiu 24, że Kora była niezwykłą, bardzo życzliwą osobą. Mówił, że utwory, które napisała i zaśpiewała, na stałe weszły do polskiej kultury.
- To jest prawdziwy kanon. Czasami nadużywamy takich określeń, że to ponadczasowe utwory, że to wielki artysta. Ale w jej przypadku nie możemy powiedzieć inaczej. To są utwory, które mają już swoją historię. Począwszy od tych, które powstały na początku lat 80., poprzez te z lat 90. To już kilka dekad i wciąż te utwory są i będą grane w stacjach radiowych. Ludzie nadal kupują płyty Maanam. Te utwory będą grane w polskich stacjach radiowych do końca świata - mówi Sierocki.
- To jest prawdziwy kanon. Czasami nadużywamy takich określeń, że to ponadczasowe utwory, że to wielki artysta. Ale w jej przypadku nie możemy powiedzieć inaczej. To są utwory, które mają już swoją historię. Począwszy od tych, które powstały na początku lat 80., poprzez te z lat 90. To już kilka dekad i wciąż te utwory są i będą grane w stacjach radiowych. Ludzie nadal kupują płyty Maanam. Te utwory będą grane w polskich stacjach radiowych do końca świata - mówi Sierocki.
Wyjątkowa i ekscentryczna - tak Korę wspomina Krzysztof Cugowski. Na przełomie lat 70-tych i 80-tych spotkali się po raz pierwszy w Radiu Lublin, gdzie i Maanam i Budka Suflera nagrywali płyty.
- Pierwsze nagrania "Maanam" z Korą robili w Radiu Lublin. Myśmy wtedy mieli próby w studiu, też nagrywaliśmy, tak jak i oni. Tutaj nagrywali też m.in. Grzegorz Ciechowski, Marek Grechuta. Natomiast Kora zawsze była osobą dosyć ekscentryczną. Podczas pierwszego jej występu na festiwalu w Opolu, była ubrana, na tamte czasy, bardzo ekscentrycznie i fajnie. Muzykę, którą wtedy prezentowała też była na naszej scenie nowatorska - wspomina Cugowski.
Olga Sipowicz z domu Ostrowska, primo voto Jackowska, była artystką polskiego rocka, wokalistką i autorką tekstów, wydawanych też jako zbiory wierszy, solistką zespołu "Maanam" w latach 1976-2008.
Przez cały okres muzycznej kariery związana z "Maanamem", będąc zarazem jego najbardziej charakterystyczną postacią. Nagrała z tym zespołem 33 single i 18 albumów. W 1979 roku "Maanam" i Kora wydali swój pierwszy utwór. Później zaczęli występować na festiwalach. Przełom stanowił występ w Opolu. "Maanam" odniósł tam ogromny sukces i stał się gwiazdą polskiej muzyki niezależnej. Autorką sukcesu w dużej mierze była Kora. Na początku 1980 roku ukazał się niezwykle popularny singel Kory i "Maanamu" "Boskie Buenos / Żądza pieniądza".
W dużej mierze dzięki swojej charyzmatycznej wokalistce "Maanam" odnosił wielkie sukcesy i był jednym z najbardziej popularnych zespołów. Odbywał trasy po Europie. Grał często w Niemczech. Wystąpił między innymi w Danii na festiwal w Roskilde, gdzie miał okazję zaprezentować się w towarzystwie największych gwiazd muzyki.
31 grudnia 2008 roku działalność "Maanamu"został zawieszona. Od początku 2009 roku piosenkarka występowała z dawnymi muzykami, używając swojego pseudonimu jako nazwy zespołu.
- Wiadomość o śmierci Kory przyjmuję z wielkim żalem, wielokrotnie spotykaliśmy się nie tylko na scenie" - powiedział Polskiemu Radiu Lublin muzyk i kompozytor Romuald Lipko.
Marek Sierocki wspominał w Polskim Radiu 24, że Kora była niezwykłą, bardzo życzliwą osobą. Mówił, że utwory, które napisała i zaśpiewała, na stałe weszły do polskiej kultury.
Zobacz także
2015-06-26, godz. 07:22
Fantastyczna uczta muzyczna z Radiem Szczecin [ZDJĘCIA]
80 tysięcy osób usłyszało największe hity zespołu AC/DC na koncercie w Berlinie. Wśród nich pięcioro naszych słuchaczy, którzy wygrali bilety w ramach akcji "Radio Szczecin live in Berlin".
» więcej
2015-06-26, godz. 07:01
Jazz na zapomnianym podwórku
Po raz czwarty fundacja "Akademia Sztuki" odkrywa szczecińskie zapomniane podwórka... muzyką. W programie imprezy koncert Jony Ardyn i Szymona Orłowskiego.
» więcej
2015-06-25, godz. 21:23
Z Międzyzdrojów prosto do studia S-1 Radia Szczecin
Międzynarodowy Festiwal Pieśni Chóralnej w Międzyzdrojach na finiszu. W tym roku prezentowało się na nim kilkanaście zespołów z całego świata - m.in. Szwecji, Niemiec i Polski.
» więcej
2015-06-25, godz. 20:40
"Moje-twoje urodzino-imieniny"
Chór Akademii Morskiej, aktorzy szczecińskich teatrów, malarze, rzeźbiarze i przyjaciele. Wszyscy przyszli na "moje-twoje urodzino-imieniny" na podwórko przy Galerii pod Sukniami w Szczecinie. Urodzinową zabawę uświetnił wielki drewniany…
» więcej
2015-06-25, godz. 06:56
Przeżyli piekło na ziemi. Mają swoją wystawę w Szczecinie [ZDJĘCIA]
Osiemnaście portretów - osiemnaście historii o gehennie wywózek do sowieckich łagrów: w środę wieczorem ponad 200 osób wzięło udział w wernisażu wystawy fotografii "Dzieci Syberii".
» więcej
2015-06-23, godz. 17:27
Szczecińska Filharmonia z szansą na kolejną nagrodę
Gmach Szczecińskiej Filharmonii ma szansę stać się jednym z siedmiu cudów Polski w plebiscycie National Geographic.
» więcej
2015-06-22, godz. 17:11
Niezwykła opowieść o trudnych relacjach z ojcami [ZDJĘCIA, WIDEO]
Przedpremierowy pokaz filmu "Father0" zrealizowanego z podopiecznymi Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Trzebieży odbył się w poniedziałek w szczecińskim kinie Pionier 1907.
» więcej
2015-06-21, godz. 18:20
Święto Muzyki na koniec sezonu w Filharmonii
Blisko 500 szczecinian wzięło udział w "Święcie Muzyki" w Filharmonii Szczecińskiej. Wcześniej wokół Filharmonii, w Alei Kwiatowej i na pl. Solidarności zaśpiewały zaproszone chóry i zespoły. Pod batutą Iwony Wiśniewskiej -…
» więcej
2015-06-21, godz. 00:56
"Angole" zdobyły Gryfię
Ewa Winnicka najlepszą autorką - została laureatką nagrody "Gryfia" za zbiór reportaży "Angole". W sobotę w nocy w Starej Rzeźni w Szczecinie zakończyła się gala organizowana przez redakcję Kuriera Szczecińskiego.
» więcej
2015-06-20, godz. 09:35
Organiści i chórzyści Kamieniu Pomorskim. Ruszył międzynarodowy festiwal
W Kamieniu Pomorskim wystartował jeden z najstarszych festiwali muzycznych w Polsce. Międzynarodowy Festiwal Muzyki Organowej i Kameralnej odbywa się po raz 51. W jego ramach do końca sierpnia, co piątek, w kamieńskiej katedrze będą…
» więcej