W werdykcie jury przyznało, że ze względu na gęstą prozę, długie akapity, nienadawanie imion bohaterom, książka nie jest łatwa w czytaniu. Lektura ma u podstaw wspomnienia z czasów krwawego konfliktu, jaki przed tak zwanymi porozumieniami piątkowymi toczył się w Irlandii. Na tle wielkiej historii znajduje się historia osobista. 18-letnia bohaterka ucieka przed niechcianymi zalotami tytułowego mleczarza. Lokalna społeczność zaczyna plotkować.

Anna Burns otrzymała 50 tysięcy funtów i - co ważniejsze - może liczyć na znaczny wzrost sprzedaży swojej powieści. - Teraz znajdzie nowe pokolenie czytelniczek, nową grupę, która wcześniej była dla niej nieosiągalna. To dla niej ekscytujący moment - powiedziała BBC krytyk literacka Natalie Haynes.

Inne nominowane książki to: "The Long Take" Robina Robertsona, "Washington Black" Esi Edugyan, "The Mars Room" Rachel Kushner oraz "The Overstory" Richarda Powersa. Oprócz Anny Burns, na liście znalazło się dwoje Brytyjczyków, dwoje Amerykanów i jedna Kanadyjka.

Anna Burns dołączyła do grona takich pisarzy jak Salman Rushdie, William Golding, Julian Barnes, Ian McEwan i Margaret Atwood.

Przyznawana od 1969 roku nagroda "Booker" należy do najbardziej prestiżowych wyróżnień w świecie literatury. Otrzymuje ją autor najlepszej powieści angielskojęzycznej minionego roku. Od 2005 przyznawana jest też wersja międzynarodowa, Booker International - za prozę w tłumaczeniu na angielski. W tym roku, w maju, otrzymała ją Olga Tokarczuk za powieść "Bieguni".