Organizatorzy złożyli wnioski w ramach trzech ministerialnych programów: muzyka, promocja czytelnictwa i edukacja kulturalna. Ministerstwo wszystkie odrzuciło, dlatego organizatorzy odwołali się od tych decyzji. W kwietniu znane będzie ostateczne rozstrzygnięcie w tej sprawie. Fama od ponad 50 lat przyciąga najzdolniejszych młodych twórców.

- To właśnie tam debiutowali między innymi Maryla Rodowicz, Marek Grechuta czy Mela Koteluk - mówi Alicja Sawicka, dyrektor programowa festiwalu Fama. - Festiwal Fama jest jednym z filarów polskiej kultury i polskiego dziedzictwa. Ta sytuacja może spowodować duży uszczerbek w metodach działania Famy oraz grozi utratą jej tożsamości programowej, która wyznacza jej unikatowy charakter na tle innych inicjatyw, adresowanych do debiutujących twórców.

Na razie Fama może liczyć tylko na dotację z miasta Świnoujście. To 200 tysięcy złotych. Organizatorzy czekają też na decyzję w sprawie dofinansowania z Narodowego Centrum Kultury i Narodowego Centrum Wolności. W sumie chodzi o 300 tysięcy złotych. Planowany termin tegorocznej Famy to 12-25 sierpnia. Obecnie trwa nabór zgłoszeń artystów.