Zbiór wyjątkowych fotografii ukazujących pokojowe protesty na Białorusi można obejrzeć w Berlinie. Wystawę pt.: "Niech żyje Białoruś!" przygotował Instytut Pileckiego.
Do zobaczenia są m.in. prace fotografów, którzy dokumentowali przejawy życia społecznego i politycznego na Białorusi w ekstremalnych warunkach i w większości płacąc za to cenę więzienia. Wystawa przedstawia wydarzenia od sierpnia zeszłego roku do aresztowania Andrzeja Poczobuta i Andżeliki Borys.
- O reżimie Łukaszenki mówi się, że jest to ostatni reżim dwudziestowieczny wyrastający z czasów stalinowskich, sowieckich, który istnieje na terenie naszej współczesnej Europy - zaznacza dyrektor Instytutu Pileckiego w Berlinie, Hanna Radziejowska.
- To, co się dzieje - chociaż mamy rok 2021 - jest głęboko zanurzone w doświadczeniu XX wieku. Sami Białorusini, których mieliśmy zaszczyt poznać często mówią, że to, co dzieje się teraz na Białorusi przypomina Kuropaty, czyli zbrodnię sowiecką z 1937 roku na Białorusi. Była to eksterminacje inteligencji białoruskiej - wspomina.
Oprócz fotografii odwiedzający mogą zobaczyć plakaty, rysunki i materiały wideo z wystąpień "Wolnego Chóru". Wystawa zwraca również uwagę na działania białoruskiej diaspory.
- Swoją ciężką pracą diaspora białoruska zmusza świat, by nie odwracał od nich wzroku. Nie wierzę w to, aby dało się budować dobrobyt Europy, jeżeli za naszą wschodnią granicą, w samym sercu Europy dzieją się tak straszne rzeczy. Jeżeli będziemy milczeć i nie będziemy wspierać Białorusinów to wówczas - jak nas uczy historia - to wszystko do nas wróci w jeszcze gorszy sposób - dodaje Radziejowska.
Wystawa została przygotowana przez Instytut Pileckiego oraz Instytut Adama Mickiewicza. Można ją obejrzeć w siedzibie instytutu przy Bramie Brandenburskiej do 19 września.
- O reżimie Łukaszenki mówi się, że jest to ostatni reżim dwudziestowieczny wyrastający z czasów stalinowskich, sowieckich, który istnieje na terenie naszej współczesnej Europy - zaznacza dyrektor Instytutu Pileckiego w Berlinie, Hanna Radziejowska.
- To, co się dzieje - chociaż mamy rok 2021 - jest głęboko zanurzone w doświadczeniu XX wieku. Sami Białorusini, których mieliśmy zaszczyt poznać często mówią, że to, co dzieje się teraz na Białorusi przypomina Kuropaty, czyli zbrodnię sowiecką z 1937 roku na Białorusi. Była to eksterminacje inteligencji białoruskiej - wspomina.
Oprócz fotografii odwiedzający mogą zobaczyć plakaty, rysunki i materiały wideo z wystąpień "Wolnego Chóru". Wystawa zwraca również uwagę na działania białoruskiej diaspory.
- Swoją ciężką pracą diaspora białoruska zmusza świat, by nie odwracał od nich wzroku. Nie wierzę w to, aby dało się budować dobrobyt Europy, jeżeli za naszą wschodnią granicą, w samym sercu Europy dzieją się tak straszne rzeczy. Jeżeli będziemy milczeć i nie będziemy wspierać Białorusinów to wówczas - jak nas uczy historia - to wszystko do nas wróci w jeszcze gorszy sposób - dodaje Radziejowska.
Wystawa została przygotowana przez Instytut Pileckiego oraz Instytut Adama Mickiewicza. Można ją obejrzeć w siedzibie instytutu przy Bramie Brandenburskiej do 19 września.
Zobacz także
![](../serwis_informacyjny/pliki/2018/2018-07-19_153201897110.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-10_157599672610.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-10_157598587010.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2015/2015-06-28_1435473401.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-10_157597481910.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-10-02_157000410410.jpg)
![](../serwis_informacyjny/pliki/2019/2019-01-06_154675444410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-09_157589365210.jpg)
![](../public/314/314_151981054410.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2019/thumb_480_0/2019-12-07_157573892610.jpg)