Być może nigdy nie publikowane wiersze Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego i Tadeusza Różewicza odnalazła szczecińska Książnica Pomorska w księgozbiorze profesora Henryka Markiewicza.
Pierwsze kartony z ponad 40-tysięcznego księgozbioru krakowskiego naukowca właśnie są opracowywane, a z niektórych książek wypadają skarby.
- Księgozbiór profesora był gromadzony przez ostatnie 60 lat - podkreśla dyrektor Książnicy Pomorskiej Lucjan Bąbolewski. - Sam profesor po wielu latach nie pamięta jaka korespondencja do niego przychodziła, kto i co mu podarował, co przechowuje w przepastnym archiwum.
Zdaniem Bąbolewskiego wiersz Gałczyńskiego powstał na początku lat 50. - To jest taki okres, kiedy Gałczyński pojawił się przez moment w Szczecinie, więc być może jest to twórczość związana z naszym miastem - dodał.
Księgozbiór profesora Markiewicza kupiony został za 800 tys. zł dzięki dofinansowaniu marszałka województwa.
- Księgozbiór profesora był gromadzony przez ostatnie 60 lat - podkreśla dyrektor Książnicy Pomorskiej Lucjan Bąbolewski. - Sam profesor po wielu latach nie pamięta jaka korespondencja do niego przychodziła, kto i co mu podarował, co przechowuje w przepastnym archiwum.
Zdaniem Bąbolewskiego wiersz Gałczyńskiego powstał na początku lat 50. - To jest taki okres, kiedy Gałczyński pojawił się przez moment w Szczecinie, więc być może jest to twórczość związana z naszym miastem - dodał.
Księgozbiór profesora Markiewicza kupiony został za 800 tys. zł dzięki dofinansowaniu marszałka województwa.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2009/thumb_480_0/2009-03-27_1238176540.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2009/thumb_480_0/2009-03-23_1237795931.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2009/thumb_480_0/2009-03-22_1237717602.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2009/thumb_480_0/2009-03-21_1237637401.jpg)