"Zakochany wilczek" - film dla najmłodszej widowni - rozpocznie szósty dzień 38. Ińskiego Lata Filmowego.
O 13 przygotowano seans dla widowni z gminy Ińsko. Dzieci są dowożone codziennie do kina specjalnym autokarem. Oczywiście nie zabraknie dziś wielu ciekawych propozycji dla widzów dorosłych.
Już o 11 panorama kina bałkańskiego z filmem "Między nami" Rejko Garlicy z 2010 roku. To chorwacko-serbsko-słoweńska opowieść o poszukiwaniu odwiecznego szczęścia. Na spacer po PRL-u o 17.15 zabierze widzów Ińska Maciej Drygas w swojej opowieści "Cudze listy". - To opowieść zbudowana przez teksty listów, które pisaliśmy do siebie, a te listy były czytane w milionach przez służby lustracyjne. To taki portret wewnętrzny Polaków w PRL-u od 1945 roku aż do schyłku tego ustroju - mówi Drygas.
Wcześniej o 13 w Jaskini zapomnianych snów, czyli jednej z sal pokazowych festiwalu kolejny film z cyklu "Berlin - współczesny portret miasta". - Berlin to taki ośrodek kultury, z którego należy czerpać - podkreśla Przemysław Lewandowski, dyrektor festiwalu. - Berlin jest miastem, w którym kręci się bardzo dużo filmów i z którego pochodzi bardzo dużo twórców filmowych. Tam jest nawet organizowany festiwal poświęcony tylko i wyłącznie twórczości berlińczyków i filmów o Berlinie.
Wieczorem w kinie Morena pokaz głośnej "Sali Samobójców" Jana Komasy.
Już o 11 panorama kina bałkańskiego z filmem "Między nami" Rejko Garlicy z 2010 roku. To chorwacko-serbsko-słoweńska opowieść o poszukiwaniu odwiecznego szczęścia. Na spacer po PRL-u o 17.15 zabierze widzów Ińska Maciej Drygas w swojej opowieści "Cudze listy". - To opowieść zbudowana przez teksty listów, które pisaliśmy do siebie, a te listy były czytane w milionach przez służby lustracyjne. To taki portret wewnętrzny Polaków w PRL-u od 1945 roku aż do schyłku tego ustroju - mówi Drygas.
Wcześniej o 13 w Jaskini zapomnianych snów, czyli jednej z sal pokazowych festiwalu kolejny film z cyklu "Berlin - współczesny portret miasta". - Berlin to taki ośrodek kultury, z którego należy czerpać - podkreśla Przemysław Lewandowski, dyrektor festiwalu. - Berlin jest miastem, w którym kręci się bardzo dużo filmów i z którego pochodzi bardzo dużo twórców filmowych. Tam jest nawet organizowany festiwal poświęcony tylko i wyłącznie twórczości berlińczyków i filmów o Berlinie.
Wieczorem w kinie Morena pokaz głośnej "Sali Samobójców" Jana Komasy.
Zobacz także
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-11-19_1321698581.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-11-18_1321625041.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-11-18_1321600661.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-11-18_1321600471.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-11-17_1321533241.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-11-16_1321462761.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-11-14_1321254051.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-11-10_1320910971.jpg)
![](serwis_informacyjny/pliki/2011/thumb_480_0/2011-11-09_1320833431.jpg)