Album przykuwa uwagę nie tylko dzięki świetnej szacie graficznej, ale przede wszystkim perfekcyjnemu wykonaniu dwóch wielkich dzieł. To co stanowi o wyjątkowości płyty, to Koncert Różyckiego, sięgający 1944 roku, kiedy to znany wówczas i ceniony w świecie kompozytor tworzył utwór w owładniętej wojną Warszawie. Wybuch Powstania Warszawskiego przerwał pracę nad Koncertem, a sam twórca uciekł ze stolicy zostawiając za sobą fragmenty rękopisów. Dzieło przez wiele lat uznawane było za zaginione. Odkrycie rękopisów w kolekcji Gabinetu Zbiorów Muzycznych Biblioteki Uniwersyteckiej w Warszawie umożliwiło kompletną rekonstrukcję Koncertu.
Przed wysłuchaniem wywiadu z Januszem Wawrowskim na temat albumu „Phoenix”, warto podkreślić, że artysta uważany jest za jednego z najwybitniejszych polskich skrzypków swojego pokolenia. Grał w najznamienitszych salach koncertowych na świecie, między innymi w Filharmonii Berlińskiej, Musikverein w Wiedniu, Konserwatorium im. Piotra Czajkowskiego w Moskwie, De Doelen w Rotterdamie, Tel Aviv Music Center, Seoul Arts Center i Teatro Teresa Carreño w Caracas. Prowadzi też wiele kursów mistrzowskich w kraju i za granicą, a także jako profesor w Uniwersytecie Muzycznym Fryderyka Chopina w Warszawie – klasę skrzypiec.
Jest laureatem niezliczonej liczby nagród na międzynarodowych konkursach skrzypcowych, również m.in. nagrody Akademii Fonograficznej Fryderyk 2017 i 2019. Na swoim koncie ma ponadto nominację do nagrody „Koryfeusz Muzyki Polskiej” w kategorii „Osobowość Roku” 2018 oraz do nagrody Fryderyk 2022 w kategorii Muzyki Poważnej – Najlepszy Album Polski za Granicą.
Za wybitną działalność artystyczną i społeczną został uhonorowany przez Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego odznaczeniem Zasłużony dla Kultury Polskiej. Występował na zaproszenie trzech Prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej oraz Przewodniczącego Komisji Europejskiej José Manuela Barroso.
Janusz Wawrowski dzięki uprzejmości Romana Ziemiana, gra na skrzypcach Antonio Stradivariego zbudowanych w 1685 roku. Jest to pierwszy oraz jedyny tej klasy instrument w powojennej Polsce.