Nic dodać, nic ująć, tyle tylko, że to akurat wcale nie wyjaśnia, dlaczego zespół Plateau postanowił na ciężką, rockową nutę przerobić piosenki, które kojarzą się raczej z lekkością i swobodą, bo tak wykonywał je przecież Marek Grechuta z grupą Anawa... Rockowa oprawa nie pasuje po prostu do tych piosenek, ale z drugiej strony, czymże byłaby muzyka rockowa, gdyby nie łamała konwencji i powszechnie przyjętych ,,kanonów piękna"? Mając świadomość obrazoburczej natury muzyki rockowej, ,,lubienie tej płyty" staje się dużo łatwiejsze ;) Ba, psychodeliczne rozwinięcia niektórych kompozycji zaczynają nawet wciągać!
Znalazły się na tej płycie największe klasyki z repertuaru Marka Grechuty: ,,Wiosna, ach to ty", ,,Będziesz moja panią", ,,Korowód", ,,Dni, których jeszcze nie znamy". Do tego zespół zaprosił grono bardzo wybitnych postaci, które pojawiają się w poszczególnych piosenkach. Są tu Martyna Jakubowicz, Jacek ,,Budyń" Szymkiewicz i Wojciech Waglewski, który jest producentem całości. Myślę, że fani rocka będą zadowoleni z tej płyty, fani Grechuty pewnie mniej, mimo, że honorowy patronat nad nią objęła wdowa po Marku Grechucie, pani Danuta Grechuta. Mnie ten album podoba się wyrywkowo, niektóre interpretacje bardziej, niektóre mniej, a niektóre wcale...
Marcin Gondziuk
14-04-2011