Wiz Khalifa jest bardzo chwalony przede wszystkim za swoje ,,flow" i rzeczywiście słychać na tej płycie niesamowitą płynność w rapowaniu. Lekkość, z jaką Wiz rapuje, robi duże wrażenie. Niemal w każdej piosence pojawia się też jego znak firmowy, czyli ten charakterystyczny śmiech. Poza tym Wiz nie przebiera w słowach. Nie są to wyznania grzecznego chłopca, zatem znaczek na płycie ,,Parental Advisory", czyli ,,za pozwoleniem rodziców" jak najbardziej uzasadniony.
Zaskakująco dużo ballad jest na tej płycie, a jedna z nich nawet bardzo udana - ,,The Race". To mógłby być kolejny singiel.
Niektóre piosenki chwilami przypominają trochę to, co robi Eminem. Chodzi tu o chórki w refrenach, łudząco podobne do eminemowych.
Różni producenci robili poszczególne piosenki na tę płytę, między innymi słynny norweski duet producencki Stargate, który jest współautorem hitu ,,Black And Yellow". W sumie trzy piosenki Norwegowie pomogli zrobić na album ,,Rolling Papers". Mimo dużego zróżnicowania producenckiego, bo w sumie 7 różnych ekip tu naliczyłem, płyta jest zaskakująco spójna stylistycznie. Jej dobrą stroną są fajne smaczki muzyczne, więc jeśli ktoś nie lubi rapu, to może znaleźć coś dla siebie w podkładach, które są niesamowicie melodyjne i w kilku przypadkach mogłyby funkcjonować samodzielnie jako dobra muzyka instrumentalna.
W końcowym rozliczeniu trzeba jednak powiedzieć, że jest to raczej płyta tylko dla fanów rapu. Kto fanem rapu nie jest, a zachwycił się piosenką ,,Black And Yellow", może nie znaleźć dla siebie niczego więcej na tej płycie, ale mimo to warto jej posłuchać.
Marcin Gondziuk
28-04-2011