Świat muzyki
Radio SzczecinRadio Szczecin » Świat muzyki » ARCHIWUM » PŁYTOWY ZAWRÓT GŁOWY
Move Like This
THE CARS
* * * *
Grubo ponad 20 lat trzeba było czekać na powrót zespołu The Cars. Swoją poprzednią płytę wydał w roku 1987, a działalność zawiesił w roku następnym. Takie powroty nie są łatwe, ale na szczęście temu zespołowi udało się przywrócić teraz nie tylko dawną magię, ale też udowodnić, że wciąż ma coś ciekawego do pokazania.
Te nowe piosenki są nawet w niektórych przypadkach lepsze od wielu z tych, które stały się przebojami w latach 80. Dziś oczywiście nie tylko, że nie powtórzą tego sukcesu, ale będą miały olbrzymi problem z trafieniem do stacji radiowych, bo rynek muzyczny przez ostatnich 20 lat przeszedł rewolucję. Nowa muzyka The Cars ma oczywiście w sobie wydźwięk retro, ale jest też nowoczesna, produkcyjnie na najwyższym poziomie. Po rozpadzie The Cars w roku 1988, lider zespołu Ric Ocasek był przecież producentem muzycznym - robił płyty dla takich wykonawców jak Bad Brains, Weezer czy Bad Religion. Pracował także z grupą No Doubt. Jest więc w tej branży jednym z najlepszych. A to on oczywiście produkował nowe dzieło swojej grupy. Na pewno nie ma na tej płycie niczego, co przypomina te najpiękniejsze ballady The Cars, takie jak na przykład ,,Drive", ale takiej piosenki nie dałoby rady już powtórzyć, bo przecież śpiewający ją wówczas Benjamin Orr od wielu lat nie żyje. Jego jedynego zabrakło w składzie reaktywowanego zespołu The Cars. Nigdy nie był on głównym wokalistą tej grupy, bo to Rick Ocasek zwykle śpiewał, a Benjamin Orr z rzadka. Ale też i ballad śpiewanych kiedyś przez Ocaska nie udało się powtórzyć na tej nowej płycie, bo nie ma na niej niczego takiego jak ,,Why Can't I Have You". A dlaczego? Bo The Cars nie starali się kopiować swoich największych przebojów. Spróbowali stworzyć kompozycje, które silne są same sobą. I w dużej mierze im się to udało. Są tu i ballady, i żwawe kawałki rockowe. Ogólnie dużo ładnych melodii wymyślili i zagrali to ze smakiem, słucha się tego z wielką przyjemnością.
Marcin Gondziuk 26-05-2011 Płyty oceniane są w sześciogwiazdkowej skali.