Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Więcej, lepiej, mocniej, wyżej, generalnie... bardziej. XCOM 2 to nie tylko kontynuacja XCOM: Enemy Unknown/Within. To także klasyczna wersja 2.0 - w gruncie rzeczy to samo ale... bardziej. I mówiąc "to samo" mam na myśli znacznie więcej niż główne założenia. Tak, to jest strategia turowa z tym samym systemem rozgrywki, w której ludzie walczą z kosmitami ale elementów identycznych jest znacznie więcej. Gdyby wyciąć z XCOM 2 wszystkie cut-scenki okazałoby się, że musimy zrobić właściwie to samo - nawiązać satelitarną łączność z innymi regionami świata, zbudować specjalne pomieszczenie w naszej bazie, wyprodukować specjalne urządzenie, które pozwoli nam dostać się do mózgu konkretnego "obcego" i w trakcie walki zbliżyć się do celu na tyle aby urządzenia można było użyć. I tak dalej, wszystko po to by przeprowadzić finalny szturm na bazę najeźdźców. Tak było też w poprzedniej części ale to nic nie szkodzi. Teraz droga do celu jest dłuższa i ciekawsza a wszystkie "zmienne" - bardziej rozbudowane. W rezultacie - lepsze.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja XCOM 2

Jeżeli mieliście okazję zetknąć się z XCOM: Enemy Within lub Enemy Unknown to podejrzewam, że XCOM 2 już macie lub zaraz będziecie mieć. Od zamierzchłych czasów Heroes of Might and Magic III niewiele było strategii turowych, które wywoływałyby takie uzależnienie jak te tytuły. Jeżeli jakoś ominęła Was ta przyjemność to... nie kupujcie XCOM 2. Dlaczego? Dlatego, że to jest gra stworzona dla jej fanów. Nawet poziom "żółtodziób" jest w niej wyzwaniem a dla faktycznych "żółtodziobów" będzie frustrującą męczarnią. Sięgnijcie po poprzednie części. Poważnie. Nie pożałujecie.

Akcja XCOM 2 rozgrywa się 20 lat po wielkiej wojnie z "jedynki". Kosmici zadomowili się na Ziemi, wprowadzili swój reżim i twierdzą, że to dla dobra ludzkości. Jest jednak grupa rebeliantów, której nie bardzo się to podoba a w niej nasz dobry znajomy "Centrala", który był w trakcie wojny naszym zastępcą i doradcą. Dzięki zdobytym informacjom "Centrala" włamuje się do pomieszczenia obcych i wykrada człowieka w dziwnym kombinezonie. To my - dowódca. Nasz główny naukowiec wyciąga potem coś z naszej głowy i zaczynamy partyzanckie powstanie werbując kolejnych żołnierzy (tym razem znamy ich biografie, nie zawsze szlachetne, i możliwości modyfikacji wyglądu jest znacznie więcej), odkrywając nowe technologie, rozbudowując naszą latającą bazę i siejąc zamęt w szeregach wroga.

W XCOM 2 to my jesteśmy po stronie atakującej. Dzięki czemu mamy często do dyspozycji element zaskoczenia - w wielu misjach na początku działamy w ukryciu co daje możliwość wciągnięcia wroga w zasadzkę. Tym razem jesteśmy też rebeliantami i przy ograniczonych zasobach próbujemy obalić już bardzo dobrze zorganizowanego tyrana więc czasu jest niewiele, pieniędzy i sprzętu jeszcze mniej i nie raz trzeba będzie podjąć trudną decyzję i skazać kogoś na rzeź. Nie da się ocalić wszystkich na raz a XCOM 2 nie prowadzi nas za rączkę ani nie rozpieszcza. Jak tylko poczujemy się komfortowo we własnej bazie zaraz zdarzy się coś co zburzy nam cały porządek. Nie ma obijania się i skupiania na tworzeniu perfekcyjnej broni dla małej grupy naszych ulubionych żołnierzy - tu trzeba walczyć, ciągle szkodzić okupantowi, zdobywać nowe informacje, wypełniać główne zadania bo za każdy moment takiego "komfortu" przyjdzie nam słono płacić.

Oczywiście sednem XCOM 2 są poszczególne misje, w których nasz złożony z 4-6 żołnierzy różnych specjalizacji oddział staje w szranki z (zazwyczaj znacznie większą) grupą kosmitów i mutantów. Czasami celem jest uratowanie cywilów, czasami odbicie VIPa. Czasami zdobycie informacji lub rozbrojenie bomby. Znacznie częściej niż w poprzedniej części ogranicza nas liczba tur. Mamy też do dyspozycji bardziej zróżnicowany teren i więcej rodzajów map. Tutaj osłona to nie jest tylko sugestia - odsłonięcie się na polu walki to właściwie samobójstwo. 90% szansy na trafienie nie znaczy, że na pewno trafimy. Z drugiej strony 10% szansy to niekoniecznie pudło. Planowanie, myślenie, szukanie możliwości oraz znajomość umiejętności i wyposażenia naszych żołnierzy to podstawa udanej misji. Przy okazji też podstawa całej gry. Szarżowanie najczęściej kończy się bardzo źle. Jeżeli lubicie wpadać na pole walki po to, żeby z okrzykiem "Hurrraaa!" seryjnie kosić setki przeciwników to do XCOM 2 nie podchodźcie. Zbije Was po łapkach jak belfer niegrzecznego uczniaka.

Z drugiej strony uważne i przemyślane granie szybko nam się opłaci. Zobaczyć stworzonych przez siebie żołnierzy na hologramowych plakatach w mieście jako poszukiwanych przestępców? Bezcenne. Ustrzelić w końcu wroga, który nie dość, że się teleportuje i grupowo wyrządza olbrzymie szkody to jeszcze na dodatek w każdej turze regeneruje zdrowie? Mniam. Teraz możemy ulepszać broń za pomocą znalezionych dodatków: celowników, ładownic, magazynków. Jeżeli rozgryziecie dobre połączenie sprzętu z umiejętnościami to okaże się, że możecie na polu walki zdziałać cuda.

Jedno ostrzeżenie - do odpalenia XCOM 2 potrzebna Wam będzie porządna karta graficzna. Nie bez powodu. Detale na mapie są nie dość, że szalenie precyzyjne to jeszcze bardzo ważne dla rozgrywki. Wychodzicie do przeciwnika z lasu? Drzewa to świetna zasłona ale też jak w rzeczywistości - mogą nieźle przesłonić widok. Graficznie twórcy XCOM 2 skupili się na tych elementach, które są ważne w praktyce. To nie znaczy, że z estetyką czy wyglądem postaci jest coś nie tak. Tu też jest postęp ale najwięcej włożonej pracy widać "w akcji". Kolejne strzały w trybie warty gdy w zwolnionym tempie obserwujemy kule dosięgające zeskakującego z budynku mutanta wyglądają bajecznie.

Czy wobec tego jest coś "nie tak" w XCOM 2? Niby tak. "Niby" ponieważ takie wady jak brak strategicznego widoku z lotu ptaka czy uciążliwość ewakuowania żołnierzy jeden po drugim są już rozwiązane odpowiednimi "modami". Wystarczy wybrać opcję "Warsztat" przed rozpoczęciem gry i sprawa załatwiona a jeszcze czekają na nas dodatkowe specjalizacje żołnierzy, głos Geralta czy Arniego, całe mnóstwo uniformów czy broń w kształcie... pieska chihuahua.

XCOM 2 to wyzwanie. Dłuższe, ciekawsze i jeszcze bardziej ekscytujące niż jego poprzednia część. Do odkrycia jest potężny wachlarz możliwości strategicznych. Spotykamy swoich "starych znajomych" ale większych i mocniejszych. Przygotujcie się na dużo "wow", "o rany boskie" i "jak ja niby mam to przejść?". Do tej gry twórcy powinni dodać w zestawie jeszcze wiaderko z kawą i L4.
 

Zobacz także

2024-11-16, godz. 07:00 SlavicPunk: Oldtimer [PlayStation 5] Jestem wielkim fanem science fiction, więc zapowiedź gry na podstawie twórczości Michała Gołkowskiego przyjąłem z wielkim zainteresowaniem. Moje oczekiwania… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 A Quiet Place: The Road Ahead [Xbox Series X] Tu właściwie trudno było obrać inną ścieżkę. A Quiet Place: The Road Ahead to produkcja na podstawie filmu "Ciche miejsce" i trudno sobie wyobrazić, żeby… » więcej 2024-11-16, godz. 07:00 Romancing SaGa 2: Revenge of the Seven [PlayStation 5] Japońskie gry RPG potrafią wzbudzać skrajne emocje wśród graczy z zachodniej części świata. Tak jak część z nich uwielbia "mangowe oczy", fikuśne ubranka… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Squirrel with a Gun [PlayStation 5] Jedną z metryk, którą można ocenić daną grę, jest mnogość emocji, jaką wywołuje rozgrywka. Najbardziej pamiętamy te momenty, kiedy gra nas zaskoczy… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Kong: Survivor Instinct [Xbox Series X] King Kong to była zawsze ciężka przeprawa, zwłaszcza jeśli chodzi o gry. Od roku 1986 i klasycznej 8-bitowej produkcji Rampage, nie dostaliśmy tytułu, który… » więcej 2024-11-09, godz. 07:00 Dagon: Complete Edition [PlayStation 5] Chyba po raz pierwszy nie wystawię na koniec oceny, gdyż Dagon: Complete Edition nie jest grą, a narracyjną opowieścią. Twórcy z polskiego studia Bit Golem… » więcej 2024-11-02, godz. 07:00 Nikoderiko: The Magical World [PlayStation 5] Sympatyczny, fajnie animowany antropomorficzny lew (i jego kumpela, można grać we dwójkę na jednym ekranie) przemierza kolejne, bardzo ładnie wyrysowane… » więcej 2024-10-31, godz. 10:25 Undisputed [Xbox Series X] Żałuję, a zagorzalsi fani boksu i jednocześnie gracze pewnie żałują jeszcze bardziej, że takie produkcje pojawiają się tak rzadko. Undisputed ma swoje… » więcej 2024-10-21, godz. 18:11 Caravan Sandwitch [PlayStation 5] Lubię gry z otwartym światem, ale nie wszystkie. Wielkich molochów na setki godzin unikam, więc gdy trafiłem na Caravan Sandwitch, tytuł od razu wzbudził… » więcej 2024-10-21, godz. 18:26 Metaphor: ReFantazio [Xbox Series X] Nazwa tej gry może być myląca, a przynajmniej taka się wydaje, jeżeli nie zwróciliście wcześniej uwagi na zapowiedzi tego japońskiego RPG. Metaphor: ReFantazio… » więcej
12345