Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Z recenzją tej gry nie było łatwo... Na przykład, musiałem się kryć. Bo gdy tylko zdarzyło się, że do pokoju z konsolą wparowała moja ośmiolatka, zabierała mi pada i do widzenia. - Graj sobie później, teraz ja - mniej więcej tak to wyglądało. I zasadniczo dobrze, wszak kolejna odsłona dłuuuugaśnej serii produkcji z duńskimi klockami w roli głównej, czyli LEGO Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy to jednak, przede wszystkim, zabawa dla dzieci. Chociaż, jak zawsze i dorośli znajdą coś dla siebie. Ale tu mamy cały "ambaras". Seria konsekwentnie idzie drogą niespiesznej ewolucji, więc jeszcze przed odpaleniem LEGO Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy wiedziałem, czego się spodziewać. To plus - i minus jednocześnie...

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja LEGO Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy
Plus - bo po raz kolejny twórcom udało się zgrabnie przepleść rozgrywkę z filmowymi przerywnikami. W których jest sporo niezłego humoru, uśmiechniecie się nie raz, zapewniam. Niektóre sceny odrobinę zmieniono, tak, aby nadawały się dla młodszych. I dobrze - a dla dzieci nawet bardzo dobrze, że LEGO Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy ma pełen dubbing. Fakt, w wersji audio tej recenzji słuchacie angielskich dialogów, bo - wiecie - jednak aktorzy z filmów, bo jednak Star Wars, taki podstarzały fan jak ja wolał orginał. Ale polskie udźwiękowienie, co sprawdziłem, stoi na naprawdę dobrym poziomie.

Kolejny plus to jak zawsze bardzo sympatyczna mechanika samej rozgrywki. W zasadzie niezmienna dla gier z serii: czyli podstawą jest rozwalanie konstrukcji i zbieranie mnóóóóóstwa klocków, w odpowiednich momentach ich układanie, rozwiązywanie prostych zagadek logicznych i używanie w związku z tym specjalnych umiejętności czy mocy bohaterów. Plansze zaprojektowano z głową, ktoś pomyślał także o to, żebyśmy się w trakcie zabawy nie nudzili. W LEGO Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy dodano także więcej strzelania, nawet z prostym systemem osłon. Mamy też na przykład sekwencje "latane", de facto to taki "celowniczek" na szynach, ale jeżeli dodamy do tego Sokoła Millenium, X-Wingi i te wszystkie spektakularne filmowe sceny, ten element może się bardzo podobać.

Oczywiście, jeżeli macie drugiego pada, to wspólna zabawa na jednym ekranie na przykład z naszym dzieckiem daje mnóstwo frajdy. Przy czym, dla wprawnego gracza, niezmiennie dla serii, rozgrywka nie powinna stanowić żadnego problemu. Jest dostosowana do poziomu młodszych graczy, być może zdarzy się, że będziecie musieli pomóc w przejściu jakiejś sekwencji.

Schemat jest tradycyjny: sekwencja filmowa, później plansza z rozgrywką, filmik, plansza i tak dalej. Dodajcie do tego mnóstwo zbieractwa - i jeżeli chcecie zdobyć wszystko, grę trzeba będzie przejść przynajmniej dwukrotnie, bo nie od razu gracz ma do dyspozycji wszystkie postaci z ich konkretnymi umiejętnościami czy mocami (w końcu mamy tam Jedi, prawda?). LEGO Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy wygląda też bardzo dobrze. W sumie - tak powinno być, skoro najnowsza gra z serii, to i najlepiej się prezentuje. Muzyka z filmów, więc nie ma o czym gadać - tylko słuchać.

LEGO Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy to dokładnie taka gra, jakiej się spodziewałem. Ale, jeżeli bawiliście się poprzednimi odsłonami, to pewnie będziecie wiedzieć, do czego teraz zmierzam. Dlaczego te wszystkie plusy mogą zamienić się w spory minus: ano, trzeba powiedzieć, że oprócz całego - świetnego - filmowego sztafażu, pod względem rozgrywki dostaliśmy właściwie dokładnie to samo, co w poprzednich tytułach z serii. Dla dorosłych, podkreślam, dorosłych, może być to nużące. Dzieciaki - co wiem z własnych obserwacji, niezmiennie grami LEGO bawią się bardzo dobrze, więc daleki jestem tutaj od ciskania gromów na twórców. Widzę, że wkładają w te gry dużo pracy - a że nie ma rewolucji w schemacie? Zważywszy, że to jednak tytuły przede wszystkim adresowane do dzieci, trudno studio Traveller's Tales za to winić.

Wolałbym więc ocenić LEGO Gwiezdne wojny: Przebudzenie Mocy raczej w kontekście serii. Czy wyróżnia się na tle innych klockowych adaptacji filmów? Ja uważam, że tak. Było nie było, dzięki tej grze mogę przeżyć historię, która podobała mi się w kinie. Było nie było, to dzięki Star Wars zbudowano w ogóle popularność gier LEGO. The Complete Saga przedstawiająca filmowe epizody od 1 do 6 bawi do dzisiaj, chociaż oczywiście wygląda gorzej niż najnowsza odsłona. Granie w Przebudzenie Mocy mogę odradzić tylko tym najbardziej "zapiekłym" w złości na brak inowacji. Poza tym, może akurat ta gra skusi nieco zmęczonych serią, w końcu to jedyna obecnie na rynku możliwość zagrania w przygody Finna, Rey czy Poe Damerona. A jeżeli nie gralście wcześniej, to zapewniam, że jest to jedna z najlepszych odsłon na rynku - a że to także zasługa tej konkretnej filmowej marki jest w tym momencie akurat mało istotne.
 

Zobacz także

2025-02-22, godz. 07:30 Ambulance Life: A Paramedic Simulator [PlayStation 5] Pierwsze słowa, jakie wykrzyczałam do ekranu po rozpoczęciu gry? Jakbym chciała zagrać w GTA, to bym włączyła GTA. To narzekanie musieli też usłyszeć… » więcej 2025-02-22, godz. 07:30 Civilization 7 [PlayStation 5] Ech, Cywilizacja. Mogę chyba powiedzieć bez jakichś wielkich kontrowersji – jedna z największych i najbardziej lubianych przez fanów serii gier komputerowych… » więcej 2025-02-22, godz. 07:30 Avowed [Xbox Series X] "Świetne starcia" czy "beznadziejnie nudne i nieangażujące" - "doskonale napisana historia, którą kształtują nasze wybory" a może "nudna opowiastka, na… » więcej 2025-02-15, godz. 07:30 Shady Part of Me [Xbox Series X] Shady Part of Me nie jest grą nową, bo wyszła w 2020 roku. Jednak wisiała na mojej kupce wstydu, bo intrygowała mnie wyglądem i emocjonalną opowieścią… » więcej 2025-02-15, godz. 07:30 Infinity Nikki [PlayStation 5] Przyznam się wam, podeszłam do Infinity Nikki z rezerwą. No bo tak. Gra jest darmowa, a to wiadomo, pewnie będą jakieś podstawowe funkcje, a za resztę -… » więcej 2025-02-15, godz. 07:30 Ninja Gaiden II Black [Xbox Series X] Jakby była gdzieś gra, która miałaby być esencją gier komputerowych, taką, która jest stereotypową produkcją łączącą to, co się najczęściej ludziom… » więcej 2025-02-08, godz. 16:30 Tails of Iron 2: Whiskers of Winter [Xbox Series X] Gdy wredne nietoperze atakują jego zamek, zabijają bliskich i mieszkańców, Arlo, dzielny i wojowniczy szczur nie odpuści, dopóki nie odpłaci najeźdźcom… » więcej 2025-02-08, godz. 16:30 Botany Manor [PlayStation 5] Kto nie chciał kiedyś zostać właścicielem posiadłości na brytyjskiej wsi - spokojnego dworku z wielkim ogrodem - niech pierwszy rzuci kamieniem. No dobrze… » więcej 2025-02-08, godz. 16:30 Kingdom Come: Deliverance 2 [Xbox Series X] Spędziłem przy tej grze naprawdę mnóstwo czasu. Całą masę. A nadal nie czuję się przygotowany do jej recenzji. Tam, gdzie inne produkcje schodzą z ringu… » więcej 2025-02-01, godz. 07:30 Chocolate Factory Simulator [PC] Parafrazując klasyka - zabieranie się za nową grę do recenzji jest trochę jak pudełko czekoladek, nigdy nie wiesz, co cię czeka w środku. No dobra, może… » więcej
12345