Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Kolejny "dżej erpeg" do zrecenzowania... Co zrobić, skoro w redakcji Giermaszu zasadniczo tylko ja nie jestem uczulony na "wielkie mangowe oczy", nie przeszkadzają mi przeciwnicy wyglądający momentami jak gang słodziaków czy turowy system walki i dziwaczne z zachodniego punktu widzenia uniwersa, w których dzieje się akcja. Sporo więc recenzji gier z gatunku "popełniłem". Tradycyjnie więc już na początku miejmy jasność: czy opisywana właśnie produkcja nadaje się ewentualnie dla "nie-fanów", żeby ich - być może - przekonać do gatunku? Moim zdaniem, The Last Remnant nie należy do tej kategorii, spodoba się raczej wyłącznie miłośnikom jRPG. A i to może nie wszystkim...

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Cenega.
GIERMASZ-Recenzja The Last Remnant

... bo ja na przykład nie mogłem się przekonać, zwłaszcza do głównego bohatera owej historii. Co bynajmniej nie musi oznaczać, że Wam się ten tytuł nie spodoba, to ogólnie nie jest zła gra.

Fabuła, w której młody chłopak/dziewczyna zbiegiem wydarzeń staje przed misją ratowania świata - to klasyka jRPG. Dodajcie do tego jeszcze motyw wielkiej podróży, w której do naszego bohatera dołączają kolejne postaci tworząc rozrastającą się w trakcie rozwoju opowieści kompanię różnorodnych towarzyszy. No i akcja dzieje się w wymyślonych uniwersach, w których baśń często miesza się z magią czy technologią. Oczywiście także wymyśloną, może być przykładowo pozostałością po jakiś zaawansowanych technicznie przodkach/wymarłej rasie czy co tam jeszcze scenarzyści nam sprezentują. Ważne jest przy tym, na ile spójną wizję da się wykreować, jakie postaci uda się napisać (kluczowe są tu dobrze ukazane relacje i interakcje z naszą drużyną), jakie niespodziewane zwroty akcji zobaczymy i, jakże istotne w jRPG - jaki twórcy przygotują system walki. Bo na "tłuczeniu" się z potworami, żeby nabijać punkty doświadczenia i rozwijać naszą drużynę - na tym z spędza się w takich tytułach długie godziny, więc walka (niczym kolejna partyjka w Tetrisa) musi dawać sporo frajdy.

Opisywana gra ma wymienione cechy składowe gry z gatunku jRPG. Akcja The Last Remnant rozgrywa się w wymyślonym uniwersum z mieczami, magią i technologią. Rodzice naszego bohatera, gdzieś tam daleko, badają tytułowe Remnanty, tajemnicze relikty, które mogą zmienić się między innymi w potężną broń - albo, dajmy na to, potwora. Młodego chłopaka, który nazywa się Rush Sykes, poznajemy w momencie, gdy jakiś ponury typ porywa jego siostrę. Doktoratu ze znajomości jRPG nie trzeba, żeby się domyślić już na początku gry, że nasz bohater szukając jej, wplącze się w wielką intrygę związaną z Remnantami i skończy się na ratowaniu świata.

Sęk w tym, że nie polubiłem jakoś Rusha, jego zachowania mnie raczej irytowały i chociaż, oczywiście, wraz długimi godzinami przed ekranem (wszak to jRPG, to nie są produkcje na kilka chwil) fabuła nabrała rumieńców, to jednak jakoś bardzo mnie nie porwała. Ale - z tego co widzę w recenzjach (nie wspomniałem wcześniej, opisywany The Last Remnant to remaster z poprzedniej generacji, więc opinii o nim jest sporo), to jest też grono osób, które sposób poprowadzenia opowieści chwaliło. Więc trudno mi rozstrzygać, jak będzie z Wami.

Samo uniwersum wykreowano przyzwoicie, aczkolwiek jak mi się wydaje, twórcy The Last Remnant nie mieli super-budżetu do dyspozycji. Co oznacza między innymi spore uproszczenia i umowności w grafice. Przykładowo, gdy odwiedzamy miasta, nie możemy ich zwiedzać na własną rękę, tylko przemieszczamy się między mniejszymi mini-lokacjami. Podobnie jest z mapą świata. Poza tym, wszelkie scenki przerywnikowe są kreowane na silniku gry i, ogólnie rzecz biorąc, widać, że ten tytuł ma już 11 lat na karku.

Właściwie planowałem jeszcze ocenić system walki - ale gdy czytam to, co napisałem dotychczas, to tak naprawdę dopadła mnie jedna refleksja. Tu nie chodzi o to, że The Last Remnant jest jakąś kiepską grą. Nie - po prostu akurat mnie nie przekonał. To tak a propos wspomnianego przed momentem systemu walki. Całkiem rozbudowany, tylko zwyczajnie mi się nie podobał. Od pierwszego momentu miałem wrażenie chaosu na ekranie. Naturalnie później, że tak powiem, odpowiednie klocki wskoczyły na swoje miejsce, przyzwyczaiłem się. Ale jakoś szczególnie nie polubiłem.

Nie zmienia to faktu, że, po pierwsze i najważniejsze, ten remaster - fakt, że nie jakoś szczególnie pieczołowicie przygotowany - ale wyceniono sensownie w stosunku do tego co dostaniecie. Więc, jeżeli jesteście fanami jRPG (jak pamiętacie, innym z definicji nie polecam), to bariery cenowej do przeskoczenia nie ma, a The Last Remnant jest porządnym przedstawicielem gatunku. Może nie z tej najwyższej półki, ale jak najbardziej do ogrania. Chociaż mi nie przypadł do gustu.
 

Zobacz także

2025-01-25, godz. 07:30 Creatures of Ava [Xbox Series X] Niektóre gry są jak pokój z pluszowymi dywanami, drewnem trzaskającym w kominku i muzyką delikatnie płynącą koło ucha. Nie mają jakiejś jednej, szczególnie… » więcej 2025-01-25, godz. 07:30 Boti: Byteland Overclocked [PlayStation 5] No i kto by się spodziewał, że wnętrze komputera może być takie wesołe? I że mały bot może poprawić nastrój w taki poniedziałek roku, jakim przecież… » więcej 2025-01-25, godz. 07:30 Donkey Kong Country Returns HD [Switch] Staram się omijać remastery, bo to najczęściej tylko lekki lifting względem oryginału, jednak gry Nintendo to gry Nintendo. Tu zawsze jest jakość, a że… » więcej 2025-01-18, godz. 07:30 Tales of Graces F Remastered [PlayStation 5] Kto by pomyślał, że to już 8. recenzja gry z serii "Tales of" w Giermaszu - towarzyszymy przygodom różnych fantazyjnie ubranych bohaterów i bohaterek od… » więcej 2025-01-18, godz. 07:30 Crime Scene Cleaner [PC] Wiem jak to zabrzmi, ale mam doświadczenie w sprzątaniu miejsc zbrodni. Grałem w symulator myjki ciśnieniowej PowerWash Simulator, bawiłem się w sprzątanie… » więcej 2025-01-11, godz. 07:30 Freedom Wars Remastered [PlayStation 5] Wydane w 2014 roku Freedom Wars ocenialiśmy w Giermaszu na premierę. Nasz recenzent chwalił, ale i zwracał uwagę, że to produkcja nieco "japońsko-dziwaczna"… » więcej 2025-01-11, godz. 07:30 UFL [PlayStation 5] Na rynku gier piłkarskich jest obecnie mocny monopolista i długo, długo nic. Na boisko wbiegł jednak nowy gracz - UFL. Czy jest piękny jak gol w 90. minucie… » więcej 2025-01-11, godz. 07:30 Miasto Tańczącego Karpia [gra paragrafowa] Gry paragrafowe to raczej nie była moja bajka. Jednak do mojego domu trafiła - jak się okazało - fantastyczna, oryginalna wyszukiwanka, wyklejanka i gra paragrafowa… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Fitness Boxing 3: Your Personal Trainer [Switch] Kto choć raz w życiu nie usłyszał od dziewczyny czy żony "mógłbyś zrzucić kilka kilo", niech pierwszy rzuci baleronem. Oczywiście w drugą stronę to… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Ravenswatch [Xbox Series X] O tej grze w kilku miejscach można wyczytać, że to kolejny przedstawiciel gatunku "zaklikiwania potworów na śmierć" podlany "sosem z rogalika". Jest w tym… » więcej
12345