Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Iron Danger
Iron Danger
Czy marzyliście kiedyś o podróży w przeszłość? Chyba każdy miał taki moment w życiu, że z różnych powodów chciałby po prostu magicznie cofnąć czas. To samo tyczy się potyczek w tym wirtualnym już świecie. Zdecydowana większość tytułów niestety nie daje nam takich cudownych możliwości i za każdy błąd koniec końców przychodzi nam słono zapłacić. Co ciekawe, tym razem będzie jednak nieco inaczej, bo na mój warsztat trafiła właśnie gra Iron Danger od Action Squad Studios, która szybko udowodni nam, że podróże w czasie są jak najbardziej możliwe.

Grę do recenzji dostaliśmy od twórców ze studia Daedalic Entertainment.
GIERMASZ-Recenzja Iron Danger

Jak najlepiej opisać Iron Danger? Hmm, to taka taktyczna gra walki, w której znajdziecie zarówno elementy klasycznej rywalizacji w systemie turowym, jak i czeka Was tu namiętne wciskanie niemal wszystkich klawiszy w dynamicznej potyczce na dość ciasnej mapie. Całą rozgrywkę obserwujemy tu w rzucie izometrycznym, ale także wzorem starego, dobrego Warcrafta, obraz możemy swobodnie przybliżać, oddalać i obracać jak tylko nam się podoba.

Oprócz podobieństw do innych tytułów, Iron Danger ma jednak w sobie coś, czego na próżno szukać w innych grach z tego gatunku. To pełna, niczym nie skrępowana kontrola nad czasem. Twórcy dali nam tu do dyspozycji pełną wolną wolę w poruszaniu się w czasoprzestrzeni. Każdy wykonywany przez nas ruch został tutaj przeliczony na określoną liczbę uderzeń serca, ale musimy pamiętać, że w tym czasie nasi wrogowie również się poruszają.

Jeśli więc podczas naszej wędrówki napotkamy na przykład bandę zbirów i przez naszą nieuwagę i jeden głupi ruch, w porę nie zablokujemy ciosu i stracimy punkty życia, czy po prostu zginiemy, to wystarczą tylko dwa proste ruchy na osi czasu i już magicznie wracamy do gry. Szybko cofamy się dosłownie o sekundę, czy dwie i teraz już jesteśmy w stanie przewidzieć następny krok naszego wroga. Ale od razu Was uprzedzę, że nie możemy robić tego w nieskończoność. Gra pozwala nam przenieść się ledwie kilka tur do tyłu, ale uwierzcie mi, że to w zupełności wystarczy. No chyba, że ostro nabroiliście - wtedy polecam Wam już jednak reset rozgrywki do ostatniego punktu zapisu, bo sytuacji bez wyjścia jest tu naprawdę sporo, a same walki nie należą do najłatwiejszych. Zapomnijcie więc o nieprzemyślanych ruchach, czy klasycznej taktyce „na aferę”, tu liczy się spryt, zmysł planowania i strategia. Każda, dosłownie każda walka wymaga od nas solidnego pogłówkowania, ustalenia priorytetów i kolejnych ruchów. W innym wypadku nasza przygoda w Iron Danger skończy się tak szybko jak się zaczęła.

Iron Danger pełnymi garściami czerpie z takich legendarnych tytułów jak kultowe Diablo, czy uwielbiane przez graczy Path of Exile - z tą jednak różnicą, że tu rozgrywka jest jednak nieco bardziej cukierkowa, a no i nasze postaci nie otrzymują tutaj doświadczenia za pokonanych wrogów, czy rozwikłane zagadki. Zapomnijcie więc o mozolnym „levelowaniu” Waszej postaci. Tu nacisk kładzie się na dość nietypową walkę i fabułę. Gra swoich korzeni upatruje w fińskiej mitologii, co ma swoje odzwierciedlenie w przedstawianej historii i przepięknie zaprojektowanych lokacjach. Z kolei postaci, jakimi przychodzi nam tu walczyć, swoją charakterystyką przypominają te z gier Blizzarda co sprawia, że gra wygląda raczej bardziej bajkowo, niż realistycznie. Ale trzeba przyznać, że Iron Danger wizualnie to prawdziwy majstersztyk.

No dobra, ale ciekawa mechanika i śliczna grafika to jeszcze nie wszystko. Gry z tego gatunku muszą cechować się przede wszystkim świetnie opowiedzianą historią. Tu niestety jest już dużo gorzej. Fabuła Iron Danger nie należy do najmocniejszych punktów tej produkcji. Gra nie zaskakuje, nie ma w sobie momentów przełomowych, nie sprawia, że z każdą kolejną minutą chcemy więcej i więcej. Sama historia wydaje się być zbyt płaska i trudno nawiązać jakąś większą więź z głównymi bohaterami tego tytułu.

Wszystko to sprawia, że Iron Danger to trochę taka gra w którą można zagrać, aby potem szybko o niej zapomnieć. Szkoda, zwłaszcza jeśli weźmie się pod uwagę naprawdę nietypowy system sterowania czasem i przepięknie prezentującą się grafikę. Iron Danger miało potencjał na to, by stać się czymś więcej, niż tylko kolejnym tytułem na obszernej już półce z grami. Warto go sprawdzić chyba jedynie z uwagi na ciekawą mechanikę. Mam nadzieję, że podobny system przenoszenia w czasie, w jakiejś formie trafi kiedyś do innych, bardziej dopracowanych i wciągających gier z tego gatunku. Aż żal marnować taki potencjał. Cześć!
 

Zobacz także

2024-07-27, godz. 07:00 Robin Hood: Sherwood Builders [Xbox Series X] To chyba jeden z takich przypadków, kiedy producenci liczą, że hybrydy różnych gatunków wciąż robią na kimś wrażenie. No i czasem robią, ale i w tym… » więcej 2024-07-27, godz. 07:00 Nobody Wants to Die [PlayStation 5] Czy to moje największe pozytywne zaskoczenie tego roku? Z pewnością. Nie miałem żadnych oczekiwań, podobał mi się wygląd i klimat gry, więc postanowiłem… » więcej 2024-07-06, godz. 07:00 Final Fantasy VII Rebirth [PlayStation 5] Nie mogło być inaczej. Jeśli pierwsza odświeżona część była moją grą roku, dodatek dostał prawie maksymalna ocenę, to i Final Fantasy VII Rebirth… » więcej 2024-06-29, godz. 07:00 Stellar Blade [PlayStation 5] Jedni powiedzą, że Stellar Blade jest dla facetów-wzrokowców, bo bohaterka ma pełną szafę interesujących i mało zakrywających strojów. Ja powiem, że… » więcej 2024-06-22, godz. 07:00 Serum [wczesny dostęp PC] Na pecetach miała niedawno premierę polska survivalowa gra Serum. Postapokaliptyczne lokacje, walka o przetrwanie, pozyskiwanie zasobów, crafting i tytułowa… » więcej 2024-06-22, godz. 07:00 Classified France '44 [PlayStation 5] Jarek Gowin ruszył na front II wojny światowej w grze Classified: France '44. Jest to taktyczna strategia turowa, w której sterując niewielkim oddziałem… » więcej 2024-06-22, godz. 07:00 Paper Mario: The Thousand-Year Door [Switch] W moje ręce wpadł remake świetnej gry Nintendo sprzed 20 lat, która w 2004 roku wyszła na Game Cube'a. Paper Mario: The Thousand-Year Door to druga część… » więcej 2024-06-03, godz. 17:25 Dragon Ball: Xenoverse 2 [PlayStation 5] To miłe, że wciąż są producenci, którzy dbają o swoje produkcje i graczy nawet lata po premierach. Bandai Namco zalicza się do takich firm, które nie… » więcej 2024-06-03, godz. 17:21 F1 24 [PC] W terminologii filmowej istnieje pojęcie epizodu butelkowego. Jest to odcinek serialu, który wykonywany jest jak najmniejszym budżetem, często opierając się… » więcej 2024-06-03, godz. 17:15 Senua's Saga: Hellblade II [Xbox Series X] Siedem lat po pierwowzorze brytyjskie studio Ninja Theory postanowiło kontynuować opowieść o cierpiącej na psychozę wojowniczce imieniem Senua. Opowieść… » więcej
12345