Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
DiRT Rally 2.0 - Colin-McRae: FLAT OUT Pack
DiRT Rally 2.0 - Colin-McRae: FLAT OUT Pack
Colin McRae to jedna z legend sportów motorowych. Znakomity rajdowiec, najmłodszy mistrz świata WRC kojarzony jest także z grami komputerowymi. I zresztą DiRT Rally 2.0 jest następcą owych produkcji sygnowanych nazwiskiem słynnego Szkota. Opisywany właśnie dodatek "Flat Out Pack" to zarówno zamknięcie prac nad rozwojem Rally 2.0 a przede wszystkim okazja, aby wcielić się rolę niegdysiejszego giganta rajdów. To w sumie 40 scenariuszy zaczerpniętych z kariery Colina McRae. I powiem Wam szczerze, że na tę okazję wynalazłem nowe określenie: oto poznajcie, hmm, "dark souls samochodówek"...

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Koch Media Poland

Testowaliśmy na kierownicy Thrustmaster T300 RS GT Edition oraz stojaku Wheel Stand Pro.
GIERMASZ-Recenzja DiRT Rally 2.0 - Colin McRae: FLAT OUT Pack

... czyli, przechodząc od razu do sedna, to naprawdę BARDZO wymagający zestaw zadań rajdowych do wykonania. Oczywiście, jeżeli są tu tacy, którzy w DiRT Rally 2.0 wygrywają rajdy prowadząc auto jedną ręką, popijając piwo i zagryzając kebabem - szacun dla Was! A dla nas - mniej utalentowanych wirtualnych kierowców - to prawdziwe, wielkie zadanie na długie godziny prób. Ja walczyłem na poziomie średnim (nie chodzi o ustawienia modelu jazdy a wymagania dotyczące czasu) i tylko pierwsze wyzwanie zaliczyłem z marszu.

Tak, zaczyna się niewinnie, najwolniejsze w stawce Mini, masz dowieźć nieuszkodzoną brykę do mety. A później - a później zaczynają się schody. Już abstrahuję od tego, że bardzo nie polubiłem się z autem, którym jeździmy przez prawie całą pierwszą część pakietu wyzwań. Prowadząc Ford Sierra RS Cosworth cały czas miałem wrażenie, że tył zaciekle próbuje wyprzedzić przód. Z drugiej strony, wymogło to na mnie prowadzenie z ogromną (jak na mnie, heh) precyzją. Niewątpliwie więc poprawiłem swoje umiejętności wirtualnego kierowcy. I skończył mi się słownik wyrazów brzydkich, heh.

W pewnym sensie - na filozofowanie mnie wzięło - tu kłaniają się rozważania o naturze czasu. Bo cóż to jest, powiecie, 4-5 czy 10 minut? Ot, mgnienie oka. Ale byle odcinek rajdu weryfikuje to wrażenie. Jeżeli chcecie przeżyć najintensywniejsze 4 minuty życia za kółkiem - polecam, adrenalina jest niesamowita. Nie wspominając o odcinkach trwających z 10 minut...

Żebyśmy też mieli jasność: całe DiRT Rally 2.0 to symulator "pełną gębą". Taki, co "jeńców nie bierze". Popełniasz błąd - dziękuję, wyleciałeś z trasy, auto jest uszkodzone i tak czy owak straciłeś szansę na dobry wynik w "generalce". I nie musi być to jakiś jeden "wielbłąd" - czasami to suma mini-problemów na trasie: odrobinę spóźnione wejście w zakręt, więc w następnym "z definicji" jesteś źle ustawiony, łapiesz pobocze - lądujesz na drzewie. Zresztą, oto właśnie w tej grze (hmm, grze?) chodzi, za to kochają ją fani. Właśnie za bezkompromisowe podejście do symulacji.

Jednak dodatek "Flat Out Pack" z wyzwaniami Colina McRae wynosi trudność tej gry na zupełnie nowy poziom. Oto - wydaje mi się - jadę "ile fabryka dała". Po czym na mecie okazuje się, że, hmm, jestem daleko z tyłu. No to jeszcze raz, i jeszcze raz - i odniosłem sukces dopiero gdy udało mi się pojechać bezbłędnie praktycznie cały odcinek z "gazem w podłodze". Ach - przecież to był ten scenariusz, gdy miałem uszkodzony silnik, prawda? Właśnie, scenariusze pogrupowano w kilka pakietów, odpowiadających etapom kariery Colina McRae. Żeby przejść do kolejnego, trzeba go odblokować radząc sobie z większością wyzwań z poprzedniego. A to zadania z jakimi mierzył się słynny Szkot. Jazda uszkodzonym autem, jazda w deszczu z uszkodzonym autem, jazda w nocy, odrabianie strat i start z końca stawki, a zadaniem jest wygrana - do wyboru do koloru.

Osobnym sprawdzianem są trasy przygotowane w ojczyźnie Colina McRae. Według zapowiedzi twórców, odcinki w Szkocji miały być wymagające - i zapewniam Was, że te zapowiedzi spełniono z nawiązką. Wąskie leśne dukty między wszechobecnymi balami drewna, pofałdowana droga gdzie naprawdę lepiej nie "zwiedzać pobocza" - no po prostu "żyć nie umierać". Wielu odcinków więc uczyłem się na pamięć. Bo co z tego, że według informacji od pilota powinienem "cisnąć" w bardzo szybkim zakręcie, skoro jeżeli źle w niego wjadę, to nierówność wyrzuca mnie na drzewa w następnym skręcie? I dopiero jak się nauczyłem, w którym momencie skręcić, kiedy odjąć gazu, kiedy dodać, byłem w stanie pokonać trasę odpowiednio szybko.

Bo jak wiadomo, o ile wyścigi rozgrywamy na elegancko wyasfaltowanych torach bez jakiś nierówności (z wyjątkiem "muldy" na ulicznym torze w Monaco) - tak rajdy rozgrywają się na jakiś leśnych czy też polnych drogach, ewentualnie na asfalcie normalnych dróg. Najlepiej: oblodzonych czy ośnieżonych wąskich górskich dróg jak w rajdzie Monte Carlo...

Na koniec tego tekstu wypada zauważyć, że właściwie to nawet nie jest recenzja. Bo jeżeli grasz w DiRT Rally 2.0 to i tak zdajesz sobie sprawę, jak niewybaczającą błędów jest produkcją. Tak po prostu. Przy okazji "Flat Out Pack" zmierzysz się po prostu z ekstra wyzwaniami, które - przynajmniej tak było w moim przypadku - tylko mogą pomóc w poprawie umiejętności rajdowca. Acz idzie za tym "krew, pot i łzy". Jeżeli wykupiłeś wcześniej którąś z przepustek sezonowych, dodatek dostaniesz za darmo, można go też oczywiście kupić osobno. I w menu gry pojawia się zakładka "Colin McRae". Reszta jest historią.

Ciekawostka - na PS4 jak wiadomo, można sprawdzić jaki procent graczy zdobył jakiś pucharek. W momencie pisania tego tekstu średnia dla dodatku "Flat Out Pack" wynosiła... 0,1 procenta graczy... Trochę mnie to pociesza, heh...

PS. Oczywiście, o ile nie mieliście wcześniej do czynienia z DiRT Rally 2.0, to polecam recenzję Giermaszu. W skrócie, co już mogliście wywnioskować z tekstu powyżej - gra jest świetna, jeżeli nastawiacie się na symulator. Bezlitosny, dodajmy, symulator. Ale model jazdy jest, że tak powiem, "miodzio". A wszelcy fani arkadowych, zręcznościowych "ścigałek" z padem w ręce? No cóż, nie sądzę abyście się tu dobrze bawili.
 

Zobacz także

2025-12-20, godz. 08:01 Ninja Gaiden 4 [Xbox Series X] Trudno o większą markę w gatunku slashera. Trudno też o bardziej wyczekiwaną część w tej gałęzi gier. Ninja Gaiden 4 od dawna była wypatrywana przez… » więcej 2025-12-20, godz. 08:05 Metroid Prime 4: Beyond [Switch 2] Naprawdę niewiele jest gier, które dają nazwy całym podgatunkom. Metroidvania bierze swoją nazwę od kultowej serii Metroid, która jest z graczami od 1986… » więcej 2025-12-13, godz. 08:05 Death Howl [PC] Nie ma nic prostego w podążaniu za zmarłymi do świata duchów. Wystarczy obrócić się w nieodpowiednim momencie, dotknąć bliskiego bez pozwolenia albo… » więcej 2025-12-13, godz. 08:05 The Last Case of John Morley [PlayStation 5] Jest mroczna, to na pewno. Rozwiązuje się zagadki, tak. Ale nie trzeba mieć do nich ilorazu inteligencji pod sufit. I jest retro. Wymieniam te rzeczy, bo skończyłam… » więcej 2025-12-13, godz. 08:05 Kirby Air Riders [Switch 2] W mojej opinii Nintendo ostatnimi czasy nie myli się, jeśli chodzi o premiery gier ze swoich sztandarowych uniwersów na nowy sprzęt. Oczywiście, dużo miłości… » więcej 2025-12-06, godz. 08:04 Pools [PlayStation 5] Myślałem, że w Pools pooglądam baseniary z Twitcha, a to miejscami niepokojący, klaustrofobiczny i psychodeliczny symulator chodzenia po... basenach. Nie… » więcej 2025-12-06, godz. 08:03 Winter Burrow [PC] Przez śniegi i mrozy pewna mała mysz wraca do swojej rodzinnej norki. Norka jest pusta i zniszczona, dookoła zaspy i niebezpieczeństwa, a mysz ma tylko niewielki… » więcej 2025-12-06, godz. 08:02 Project Motor Racing [PlayStation 5] Rozbudowany tryb kariery, realistycznie zachowujący się na torze przeciwnicy sterowani przez komputer - to były jedne z akcentowanych atutów gry Project Motor… » więcej 2025-12-06, godz. 08:01 Marvel Cosmic Invasion [Xbox Series X] To jest tak bardzo w latach 80. i 90., że zacząłem szukać swojej karty do wypożyczalni VHS. Ale to jest też tak dobre. To jest tak dobre, jak ten Spider… » więcej 2025-11-29, godz. 08:05 The Rogue Prince of Persia [Xbox Series X] Ta gra towarzyszy mi od początku mojej przygody z komputerami czy konsolami. Zresztą Prince od Persia to jeden z tych tytułów, który w ogóle ukształtował… » więcej
12345