Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Assassin's Creed Valhalla
Assassin's Creed Valhalla
Celowo nie śledziłem pojawiających się kolejnych informacji o najnowszej odsłonie serii Assassin's Creed. Zakładałem, że będę miał okazję sam przekonać się, jaka będzie ta wycieczka do Valhalli i nie chciałem sobie psuć niespodzianki. Bo nie miałem okazji grać w nowsze odsłony (Origins, Odyssey), tworzone według nieco innych reguł niż w "klasycznych" AC (mój dotychczas ostatni kontakt to było AC Unity). Byłem więc ciekaw tych zmian, twórczego - jak zakładałem - rozwinięcia serii. I się nie zawiodłem, ba, na przykład pamiętam historię przedstawioną w Assassin's Creed Valhalla! Nie śmiejcie się, w takie AC IV Black Flag przegrałem dziesiątki godzin, a opowieści, hmm, nie zarejestrowałem...

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Ubisoft Polska

... ale to był mój ogólny problem ze starszymi odsłonami serii. Bawiłem się świetnie na pięknych planszach/światach. Tylko że, zajęty dziesiątkami dodatkowych aktywności, przysłowiowymi skrzyniami ze skarbami do znalezienia, po kilkunastu godzinach grania zaczynałem się zastanawiać "to o co chodziło z tą historią"? Cała sztuka polegała więc na tym - i byłem ciekawy, czy to się w recenzowanej grze uda - aby z jednej strony duży i ładny świat wypełnić dodatkową zawartością, ale żeby to było spójne, współgrało z główną opowieścią. Pod tym względem Assassin's Creed Valhalla mnie nie zawiodło. Oczywiście w kategorii wysokobudżetowych gier akcji przeznaczonych dla masowego odbiorcy. A nawet, jak mi się wydaje, udało się w tej opowieści o średniowiecznych Wikingach zawrzeć nieco poważniejsze treści. Niewątpliwie historię Eivor (grałem dziewczyną, można też chłopakiem) zaliczam na plus.

No i nie tylko główna opowieść, ale te wszystkie dodatkowe aktywności w mojej ocenie dobrze się wpisują w klimat tego uniwersum. To nie tylko misje poboczne, ale i mini-misje dodatkowe, jest trochę zbieractwa, odkrywania sekretów - dobrze wygląda ta piaskownica. Także oczywiście dobrze wygląda na ekranie. Chociaż właściwie - nie "dobrze", a "bardzo dobrze" a wręcz "zjawiskowo". Wizualnie seria zawsze potrafiła zauroczyć gracza i tym razem nie jest inaczej.

Zabawne, że tak mnie pochłonęło zbieractwo i czyszczenie mapy (i nie czułem się wybity z głównego wątku!) - że w początkowym, jak się później okazało, etapie w Norwegii to spędziłem dobre kilkanaście (?!) godzin. Żeby odkryć, że dopiero w Anglii to będę miał co robić... Ło Panie... Najazdy, przygody, skarby i tajemnice, intrygi, drakkary, rozwijanie własnej wioski, pojedynki na docinki, rozwijanie umiejętności bohaterki, polowanie na legendarne zwierzaki... no dzieje się! Nie zamierzam tu wchodzić w szczegóły, zakładam, że sami będziecie chcieli to odkryć. I zalecam: tej gry (jak mi się wydaje) nie kupuje się po to, aby "odfajkować" wątek główny i już. O nie, nie, nie - Assassin's Creed Valhalla zaprasza, aby odkryć ten bogaty w aktywności świat. Niezależnie od tego, czy potraktujesz grę jako planszę do super zabawy, czy przejmiesz się opowieścią, trzeba zaplanować sobie bardzo dużo czasu do spędzenia z tą produkcją. I spędzicie ten czas z przyjemnością.

Mam za to dwie wątpliwości. Po pierwsze: walka. Na domyślnym poziomie trudności praktycznie nie sprawiła mi problemu. I wydała się taka trochę nijaka, co tu kryć. A że potyczek jest mnóstwo, to jeżeli chcecie jakiegoś wyzwania proponowałbym jednak poziom trudności podkręcić. A sam system walki oceniłbym jedynie jako poprawny. Z drugiej strony, jakoś bardzo mi to nie przeszkadzało, bo jednak - jak wspomniałem wcześniej - zatopiłem się w ten świat. Zresztą: skoro prosta walka, to nie utrudniała eksploracji - i chyba w sumie lepiej. Jak będę chciał wyzwania, to wiem, co mam włączyć...

No i wątpliwość druga, niejako związana z poprzednią. Oczywiście nie żyję w próżni, chociaż nie grałem, to wiem doskonale, że już w poprzednich odsłonach - Origins i Odyssey - twórcy "rozwinęli koncepcję/odeszli od schematu" zabawy zaproponowanego we wcześniejszych grach. Podobnie jest w recenzowanym tytule. Cóż, skrytobójczego działania jest tu proporcjonalnie mniej niż drzewiej bywało. Assassin's Creed Valhalla to gra akcji z elementami RPG i elementami skradanki. Po prostu. Oczywiście nie brakuje parkouru, to jeden z wyznaczników serii, wspinanie daje niezmiennie mnóstwo frajdy. Choć średniowieczne wioski, a nawet Lunden (Londyn) nie zapewniają tylu wrażeń dla fanów, co wielka katedra we Florencji z "dwójki". Ale się nie czepiam, przecież rozumiem jaka to była epoka i jak wtedy budowano. A i że społeczność fanów domagała się również przygody w świecie wikingów - to trzeba ją brać z dobrodziejstwem inwentarza.

Osobny temat to błędy: od tych poważnych, gdy nie odpalają się filmiki przerywnikowe, zawieszają się zadania czy nie można ich podjąć. Po różne glitche, problemy ze sterowaniem, klinowanie się na ścianach. Cóż, gry z otwartym światem nigdy nie są od tego wolne. Być może miałem farta, mi się od strony technicznej Valhalla jakoś nie dała we znaki. Ba, ja nawet ze słynnym (niesławnym) AC Unity nie miałem większych problemów! Oczywiście twórcy w pocie czoła opracowują łatki, więc liczę na to, że po jakimś czasie narzekania na stronę techniczną tej produkcji się skończą.

Jak być może zwróciliście uwagę, o samej mechanice zabawy w Assassin's Creed Valhalla, również o historii - nie napisałem wiele. Ale skoro, jak zaznaczyłem, sam unikałem zbyt wielu informacji, żeby sobie nie psuć zabawy - no to będę konsekwentny. Zwyczajnie, jeżeli lubicie taki gatunek gier, to nie możecie Assassin's Creed Valhalla odpuścić. Nie jest może idealnie, ale w sumie niewiele do tego brakuje. A kupicie sobie dostęp do pięknego świata, wypełnionego mnóstwem zabawy i obudowanego dobrą historią. To jedna z tych wysokobudżetowych produkcji, które każdy fan grania powinien mieć w bibliotece.

PS. Zastanawiałem się, czy o tym pisać? Bo całkiem niedawno ogrywałem inną grę z gatunku czyli Ghost of Tsushima. Jakieś porównania mi się nasunęły... I jeżeli miałbym porównać - to opowieść o samuraju w mojej subiektywnej ocenie jest jednak nieco lepsza od wyprawy wikingów. Ale to dywagacje raczej z gatunku, którą grę oceniam jako "świetną" a którą jako "genialną". Tak czy owak, zagrać trzeba, ot co!
 

Zobacz także

2024-12-21, godz. 07:30 Fitness Boxing 3: Your Personal Trainer [Switch] Kto choć raz w życiu nie usłyszał od dziewczyny czy żony "mógłbyś zrzucić kilka kilo", niech pierwszy rzuci baleronem. Oczywiście w drugą stronę to… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Ravenswatch [Xbox Series X] O tej grze w kilku miejscach można wyczytać, że to kolejny przedstawiciel gatunku "zaklikiwania potworów na śmierć" podlany "sosem z rogalika". Jest w tym… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Darkest Dungeon II [PlayStation 5] Pierwszy Darkest Dungeon sprzed prawie 10 lat jest ciepło wspominanym tytułem. Zresztą suche liczby nie kłamią - ponad 6 milionów kopii w 8 lat robi wrażenie… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Indiana Jones and the Great Circle [Xbox Series X] Jako, że jestem już średnio zaawansowanym ramolem, to zacznę od wspomnień. I przysięgam, że jedno z moich najwcześniejszych to jak byłem z ojcem w kinie… » więcej 2024-12-14, godz. 07:30 House Builder Overtime [PlayStation 5] Budowa może mieć różne oblicza. Gdy my myślimy o takowej w naszej szerokości geograficznej, to mamy obraz worków z betonem, stosy paneli i kafli czy niezliczone… » więcej 2024-12-14, godz. 07:30 Fairy Tail 2 [PlayStation 5] Właściwie można się nawet zastanowić, czy tej grze jest potrzebna recenzja? Czy nie wystarczyłoby proste odwołanie się do fanów mangi i serialu - a przecież… » więcej 2024-12-14, godz. 07:30 Killer Klown from Outer Space [PlayStation 5] Czasem człowiek lubi poczuć zapach paździerzu. No dobrze, to nie jest idealny przykład, bo tu chodzi o swego rodzaju specyficzny kicz; jedni się na niego… » więcej 2024-12-14, godz. 07:30 Super Mario Party Jamboree [Switch] Jedna z najlepszych serii gier od Nintendo doczekała się nowej, trzynastej głównej odsłony. Super Mario Party Jamboree to klasyczna gra imprezowa, nastawiona… » więcej 2024-12-07, godz. 07:30 Horizon Chase 2 [PlayStation 5] Pierwszą część pokochałem całym sercem. Gra wyścigowa nawiązująca to retro klasyków pokroju cudownej serii Lotus, wyjątkowego Outruna czy fantastycznego… » więcej 2024-12-07, godz. 07:30 Farming Simulator 25 [PlayStation 5] Wsi spokojna, wsi wesoła. Co prawda nie mam w dłoniach setek godzin prac w polu - prawdopodobnie również średnio się do tego nadaję - ale nie zraziło mnie… » więcej
12345