Z tym portem jest doprawdy niezłe zamieszanie... Choć, na wstępie warto zaznaczyć, że gracze, także w Polsce, zagłosowali już portfelami, skoro pierwsza część opowieści o Dzikim Zachodzie, pierwotnie wydana 10 lat temu, od razu wbiła się na listy bestsellerów. W tym momencie rozmawiamy o wersjach, które pojawiły się na konsolach Sony oraz Nintendo. Dlaczego nie sprzęt Microsoftu? Między innymi na to pytanie odpowiadamy w rozmowie. Właśnie - także dlatego nie powstała pisana recenzja, bo samo wyjaśnienie zawiłości "na jakiej konsoli jaka jest wersja" - i jaka wersja językowa - zajęłoby z kilka akapitów. Oczywiście, gra jako taka niezmiennie jest świetna, broni się także wizualnie - ale, mamy tu kilka "ale"...
Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy
Cenega.