Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Caravan SandWitch
Caravan SandWitch
Lubię gry z otwartym światem, ale nie wszystkie. Wielkich molochów na setki godzin unikam, więc gdy trafiłem na Caravan Sandwitch, tytuł od razu wzbudził moje zainteresowanie. Bez olbrzymiej mapy, bez walki, za to z cudowną klimatyczną grafiką, interesującym światem, ciekawą historią, jednym pojazdem i mocnym nastawieniem na eksplorację. Oczekiwania miałem spore i gra trafiła idealnie w moje myślenie życzeniowe.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od wydawcy, firmy Dear Villagers.
Recenzja Caravan Sandwitch

Prosto ze statku kosmicznego lądujemy w Cigalo, świecie zniszczonym przez działalność człowieka, który z zielonej planety stał się pustkowiem z ruinami. Wielu ludzi opuściło już to miejsce, a nieliczne pozostałe osoby i roboty starają się jakoś przetrwać w tym nieprzyjaznym środowisku. To właśnie do mieszkańców mikro miasteczka trafia dziewczyna o imieniu Sauge, która wróciła na rodzinną planetę po otrzymaniu zaskakującej wiadomości. Dostała sygnał ze statku swojej lata temu zaginionej siostry, z której śmiercią pogodzili się już chyba wszyscy.

I tu do akcji wkraczamy my, chcąc dowiedzieć się o co chodzi, czy siostra żyje, a przy okazji poznając historię dawno niewidzianych ludzi. Caravan Sandwitch jest mocno nastawiony na fabułę i eksplorację, bez pośpiechu i kosmicznych wymagań zręcznościowych. Bohaterka dostaje do dyspozycji terenowego vana i rusza w świat szukać, pytać, odnajdywać miejsca i przedmioty. Dosłownie wsiadam do furgonetki i ruszam w teren szukając - często na oślep - śladów życia lub części.

Zbieractwo to tutaj ważny aspekt gry, gdyż pozwala na stworzenie w warsztacie udoskonaleń do naszego pojazdu. Jest to o tyle istotne, że znacznie ułatwiają życie, a w większości pozwalają dotrzeć do miejsc, które wcześniej są niedostępne. Radar pozwala mapować całe otoczenie, specjalny harpun-chwytak wyciągać ukryte skrzynie, otwierać przejścia czy dostarczać prąd, a tyrolka podróżować linami. Każde nowe udoskonalenie daje powód by po raz kolejny pojechać do widzianego wcześniej miejsca, by odkryć jego nowe tajemnice. Jak mówiłem, rozgrywka nastawiona jest na narrację i eksplorację, piechotą lub vanem, otwieranie nowych przejść, odkrywania ruin i podziemi. I co najważniejsze, jest to przyjemne i aż chce się wracać i szukać nowych możliwości. Mapa nie jest wielka, jazda vanem przyjemna, wszystko jest jak należy.

No może nie do końca. Niestety Caravan Sandwitch podczas jazdy furgonetką czasami potrafi mocno zwolnić, widać, że gra gubi klatki animacji, spowalnia. Jest to chwilowe, ale odczuwalne. Podobnie z pracą kamery, która bywa, że nieprzyjemnie przeskakuje, mając problem z detekcją kolizji. Co prawda błędy te częściej zdarzały mi się na początku gry, ale jednak są. Twórcy już zapowiedzieli odpowiednią łatkę, więc mam nadzieję, że produkcja szybko zostanie naprawiona. Bo to jest naprawdę przyjemny tytuł.

Caravan Sandwitch ma tę zaletę, że bawiłem się w swoim tempie. Nie ma tu punktów, upływającego czasu, jakiejkolwiek walki. Tylko ja i tajemnice Cigalo. Fajne jest odnajdywanie postaci, rozmowy z nimi, robienie dla nich różnych zleceń, a wszystko po to, by historia powoli składała się w całość. Co prawda planeta jest głównie pustynna, ale są różnego rodzaju stacje, ruiny, budynki, nawet mały zagajnik czy tajemnicza jaskinia.

Oprawa graficzna jest bardzo przyjemna, przypominająca bardziej film animowany niż grę. Ciepłe kolory dają przyjemne odczucia, mimo, że na horyzoncie szleje magnetyczna burza. Muzyka idealnie wkomponowuje się w przygodę, a całość buduje świetny klimat. Nie ma tu wielkiego wyzwania, ale chęć poznania historii cały czas pchała mnie do przodu.

Caravan Sandwitch można skończyć w około 10 godzin, co jak na grę za 50 zł - tyle kosztuje na pecetach lub sto kilkanaście na konsolach - jest czasem odpowiednim. Było to świetnie spędzone 10 godzin i aż żałuję, że przygoda dobiegła końca. Ocena 8/10, choć trzeba pamiętać, że tytuł ma swoje techniczne problemy.
 

Zobacz także

2024-12-21, godz. 07:30 Fitness Boxing 3: Your Personal Trainer [Switch] Kto choć raz w życiu nie usłyszał od dziewczyny czy żony "mógłbyś zrzucić kilka kilo", niech pierwszy rzuci baleronem. Oczywiście w drugą stronę to… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Ravenswatch [Xbox Series X] O tej grze w kilku miejscach można wyczytać, że to kolejny przedstawiciel gatunku "zaklikiwania potworów na śmierć" podlany "sosem z rogalika". Jest w tym… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Darkest Dungeon II [PlayStation 5] Pierwszy Darkest Dungeon sprzed prawie 10 lat jest ciepło wspominanym tytułem. Zresztą suche liczby nie kłamią - ponad 6 milionów kopii w 8 lat robi wrażenie… » więcej 2024-12-21, godz. 07:30 Indiana Jones and the Great Circle [Xbox Series X] Jako, że jestem już średnio zaawansowanym ramolem, to zacznę od wspomnień. I przysięgam, że jedno z moich najwcześniejszych to jak byłem z ojcem w kinie… » więcej 2024-12-14, godz. 07:30 House Builder Overtime [PlayStation 5] Budowa może mieć różne oblicza. Gdy my myślimy o takowej w naszej szerokości geograficznej, to mamy obraz worków z betonem, stosy paneli i kafli czy niezliczone… » więcej 2024-12-14, godz. 07:30 Fairy Tail 2 [PlayStation 5] Właściwie można się nawet zastanowić, czy tej grze jest potrzebna recenzja? Czy nie wystarczyłoby proste odwołanie się do fanów mangi i serialu - a przecież… » więcej 2024-12-14, godz. 07:30 Killer Klown from Outer Space [PlayStation 5] Czasem człowiek lubi poczuć zapach paździerzu. No dobrze, to nie jest idealny przykład, bo tu chodzi o swego rodzaju specyficzny kicz; jedni się na niego… » więcej 2024-12-14, godz. 07:30 Super Mario Party Jamboree [Switch] Jedna z najlepszych serii gier od Nintendo doczekała się nowej, trzynastej głównej odsłony. Super Mario Party Jamboree to klasyczna gra imprezowa, nastawiona… » więcej 2024-12-07, godz. 07:30 Horizon Chase 2 [PlayStation 5] Pierwszą część pokochałem całym sercem. Gra wyścigowa nawiązująca to retro klasyków pokroju cudownej serii Lotus, wyjątkowego Outruna czy fantastycznego… » więcej 2024-12-07, godz. 07:30 Farming Simulator 25 [PlayStation 5] Wsi spokojna, wsi wesoła. Co prawda nie mam w dłoniach setek godzin prac w polu - prawdopodobnie również średnio się do tego nadaję - ale nie zraziło mnie… » więcej
12345