Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Crime Scene Cleaner
Crime Scene Cleaner
Wiem jak to zabrzmi, ale mam doświadczenie w sprzątaniu miejsc zbrodni. Grałem w symulator myjki ciśnieniowej PowerWash Simulator, bawiłem się w sprzątanie i usuwanie ciał w Serial Cleaner, więc mogę powiedzieć, że jestem prawie jak ikoniczny bohater filmu Pulp Fiction: Mr. Wolf, rozwiązuję problemy. I właśnie czyściciel miejsc zbrodni jest bohaterem polskiej gry Crime Scene Cleaner.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od twórców z President Studio.
Recenzja Crime Scene Cleaner

Dla porządku, produkcja musiała swoje odczekać, bo wyszła w wakacje minionego roku, ale zawsze było coś pilniejszego do ogrania. Ale musiałem, bo jednak przytłaczająco pozytywne recenzje na Steamie nie biorą się znikąd. Crime Scene Cleaner to typowy przedstawiciel gatunku relaksujących symulatorów. Ja wiem, że jednak sprzątanie krwi, dowodów zbrodni i ciał nie powinno się wymieniać przy słowie relaks, jednak wirtualne sprzątanie ma w sobie to coś. Tu wcielamy się w szkolnego dozorcę Kovalsky'ego, którego córka poważnie choruje i bohater potrzebuje niemałych pieniędzy na jej leczenie. Dostaje propozycję od gangsterów, by posprzątać bałagan w miejscu zbrodni, a że wypłata jest bardzo wysoka, decyzja mogła być jedna. I tu do akcji wkracza gracz.

Perspektywa pierwszej osoby, żadnego pośpiechu, tylko chirurgiczna dokładność w sprzątaniu. Przy mojej dokładności Perfekcyjna Pani Domu wpadła by w kompleksy. Tu nie ma elementów zręcznościowych, ukrywania się, uciekania przed policją, tylko systematyczne porządki. Usuń ciała, zmyj krew, poukładaj wszystkie rzeczy i meble na swoje miejsce i ewentualnie kradnij co popadnie - od gotówki, po biżuterię. Pieniądze są istotne, bo w końcu zbieramy na leczenie córki bohatera. Są też zadania dodatkowe i sekrety, co jest o tyle istotne, że wpływają na punkty doświadczenia, a te możemy wydać na ulepszenia naszego sprzętu.

Sprzątacz miejsc zbrodni musi być dokładny, bo tego wymaga brudna robota dla szemranej klienteli. Wyposażony jest w cały zestaw do czyszczenia. Podstawą jest mop i wiaderko z detergentem oraz gąbka, choć wiele zależy od tego, jak mocne to plamy, ich umiejscowienie oraz czy to krew czy np. farba. W namierzaniu zabrudzeń pomaga specjalny tryb sprzątacza, podświetlający wszystko co istotne do zachowania porządku. Są też lampy do rozstawienia - zwykła oraz bardzo przydatna dająca światło UV, gdzie plamy krwi widoczne są cały czas. Wraz z postępami odblokowuje się myjka ciśnieniowa, z której korzystałem bardzo rzadko, bo mop wydawał mi się efektywniejszy. Gra wymaga wiele pracy, ale satysfakcja jest bardzo duża.

W Crime Scene Cleaner w trakcie różnych misji sprzątamy mieszkanie, wielką willę z basenem, kompleks saun, gigantyczne muzeum czy kilkupiętrową fabrykę. Świetne jest to, że każda misja i lokacja ma swoją historię, co się stało, co to za miejsce i co nasz zleceniodawca lub ludzie z nim powiązani tu odwalili. Nawet odnajdując sekretne lokacje dowiadujemy się czegoś nowego. To nie zwykły symulator - przyjedź, posprzątaj, odjedź. Tu historia jest naprawdę rozbudowana. Do tego sam bohater komentuje masę rzeczy, ma specyficzne, czarne poczucie humoru, podobnie jak sami autorzy. Pies będący w naszym mieszkaniu - które jest bazą wypadową - wabi się... Dexter, jak znany z serialu seryjny morderca. A co znajduje się z sejfie włoskiej pizzerii? Gotówka i puszki z ananasem.

Gra wygląda naprawdę dobrze, w lokacjach typu mieszkanie czy wspomniana pizzeria jest cała masa szczegółów, pomieszczenia są fajnie zaprojektowane i różnorodne. Różnią się wielkością, bo taka np. fabryka czy muzeum wręcz przytłaczają rozmiarem i wykonanie tych misi zajęło mi za każdym razem grubo ponad dwie godziny. Misji niby jest niespełna 10, ale kilkanaście godzin strzeliło raz dwa. W moim przypadku nie mogłem się oderwać od gry, bo sprzątanie jest jakoś dziwnie satysfakcjonujące. Oczywiście w grze, a nie w życiu. Jeśli lubicie nieśpieszne symulatory, Crime Scene Cleaner mogę wam polecić z pełną świadomością. Ocena: 9/10
 

Zobacz także

2025-03-01, godz. 07:30 Police Shootout [Xbox Series X] San Adrino to pełne niebezpieczeństw klasyczne amerykańskie miasto. To właśnie tutaj rozgrywa się akcja polskiej gry Police Shootout, w której wcielamy… » więcej 2025-02-22, godz. 07:30 Ambulance Life: A Paramedic Simulator [PlayStation 5] Pierwsze słowa, jakie wykrzyczałam do ekranu po rozpoczęciu gry? Jakbym chciała zagrać w GTA, to bym włączyła GTA. To narzekanie musieli też usłyszeć… » więcej 2025-02-22, godz. 07:30 Civilization 7 [PlayStation 5] Ech, Cywilizacja. Mogę chyba powiedzieć bez jakichś wielkich kontrowersji – jedna z największych i najbardziej lubianych przez fanów serii gier komputerowych… » więcej 2025-02-22, godz. 07:30 Avowed [Xbox Series X] "Świetne starcia" czy "beznadziejnie nudne i nieangażujące" - "doskonale napisana historia, którą kształtują nasze wybory" a może "nudna opowiastka, na… » więcej 2025-02-15, godz. 07:30 Shady Part of Me [Xbox Series X] Shady Part of Me nie jest grą nową, bo wyszła w 2020 roku. Jednak wisiała na mojej kupce wstydu, bo intrygowała mnie wyglądem i emocjonalną opowieścią… » więcej 2025-02-15, godz. 07:30 Infinity Nikki [PlayStation 5] Przyznam się wam, podeszłam do Infinity Nikki z rezerwą. No bo tak. Gra jest darmowa, a to wiadomo, pewnie będą jakieś podstawowe funkcje, a za resztę -… » więcej 2025-02-15, godz. 07:30 Ninja Gaiden II Black [Xbox Series X] Jakby była gdzieś gra, która miałaby być esencją gier komputerowych, taką, która jest stereotypową produkcją łączącą to, co się najczęściej ludziom… » więcej 2025-02-08, godz. 16:30 Tails of Iron 2: Whiskers of Winter [Xbox Series X] Gdy wredne nietoperze atakują jego zamek, zabijają bliskich i mieszkańców, Arlo, dzielny i wojowniczy szczur nie odpuści, dopóki nie odpłaci najeźdźcom… » więcej 2025-02-08, godz. 16:30 Botany Manor [PlayStation 5] Kto nie chciał kiedyś zostać właścicielem posiadłości na brytyjskiej wsi - spokojnego dworku z wielkim ogrodem - niech pierwszy rzuci kamieniem. No dobrze… » więcej 2025-02-08, godz. 16:30 Kingdom Come: Deliverance 2 [Xbox Series X] Spędziłem przy tej grze naprawdę mnóstwo czasu. Całą masę. A nadal nie czuję się przygotowany do jej recenzji. Tam, gdzie inne produkcje schodzą z ringu… » więcej
12345