Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Clair Obscur Expedition 33
Clair Obscur Expedition 33
Będę z Wami brutalnie szczery. Mam mieszane uczucia pracując nad recenzją Clair Obscur: Expedition 33. Bo z jednej strony bardzo chcę się z Wami podzielić tym, jak wspaniała jest to gra. Z drugiej - najchętniej wróciłbym po prostu do grania. Tak właśnie wspaniała jest to gra.

Dostęp do gry zapewnił Xbox Polska
Recenzja Clair Obscur: Expedition 33

Dałem sobie spokój z innymi produkcjami, po prostu poszły w kąt, kiedy tylko pierwszy raz włączyłem dzieło Francuzów. Zresztą ojczyzna Victora Hugo jest artystyczną duszą tej gry. Zaraz do tego wrócę. Tak czy inaczej wcielamy się tu w Gustave'a, który mieszka w Lumiere. Miasto od dawna nękane jest przez tajemniczą istotę - Malarkę. Malarka raz w roku zabiera ludzi, którzy przekroczyli pewien wiek. Kiedy my wkraczamy w rozgrywkę, chodzi o 33 lata. Gustave traci ukochaną, rok starszą od niego, która podobnie jak wszyscy jej rówieśnicy zamienia się w płatki róż. Makabryczny rytuał nazywa się Gommage, a manifestuje się przez jeszcze jedno - potwór na widocznej z daleka wieży zamalowuje daną liczbę, by wpisać niższą. Gustave zamierza położyć temu kres - razem ze swoją ekspedycją - tytułową 33. Choć nie są pierwsi, a poprzednie przepadły.

Już samo wprowadzenie brzmi jak fabuła jakiejś książki science fiction ocierającej się o filozofię. I trochę tak jest, to bardzo literacka gra, w której słowa mają równie duże znaczenie, jak obraz. Przede wszystkim jednak mamy do czynienia z jRPGiem, klasyczna, turowa walka okraszona jednak bogato całą paletą dodatkowych możliwości, punkty akcji możemy wykorzystać do zwykłego ataku, użycia umiejętności specjalnej, których jest całe mnóstwo, strzału, użycia przedmiotu, a na rozgrywkę wpływają dodatkowo przedmioty i umiejętności bierne. Oczywiście poszczególne statystyki także ulepszamy w miarę upływu czasu. Jest też element zręcznościowy, można w czasie ataku przeciwnika zrobić unik lub go sparować.

Walk jest dużo, ale ani razu się nie nudziłem, to przede wszystkim dlatego, że każda postać ma inną broń, inne możliwości i ataki. Niektóre z nich prezentują się, jakby były wyciągnięte z innej gry i to jest plus, tak duża jest tu różnorodność. Walki również prezentują się świetnie, mocno, energetycznie, efekciarsko, ale nie tandetnie. W ogóle - wszystko tu jest zrobione ze smakiem. To właśnie ten duch francuskiej finezji. Mamy tu do czynienia z elementami francuskiej architektury czy mody, jest też nieco sztuki. Zresztą cała grafika i wszystkie szczegóły wyglądają, jakby mogły trafić do galerii. Łącznie z potworami, które prezentują się niekiedy pokracznie, niekiedy trochę abstrakcyjnie, a niekiedy jak postaci z dziecięcego koszmaru. Zawsze jednak wyglądają jak należy.

Mechanika też jest świetna, jeśli ktoś ma ochotę, może zarwać i całą noc opracowując sobie najlepsze statytyki postaci i parując je z orężem, a także dopasowując do zdolności towarzyszy. A jeśli nie - spokojnie poradzi sobie ślizgając się nieco po powierzchni. Co do dźwięków - są po prostu doskonałe, a muzyka długo brzmi w głowie po wyłączeniu konsoli. Na pierwszy rzut oka widać, że nikt tu nie działał od szablonu, w żadnym aspekcie. Ale - moim zdaniem - to, co robi tu robotę to fabuła i relacje pomiędzy bohaterami.

Dialogi zagrane są pierwszorzędnie, napięcia, namiętności, niechęci, kłótnie i różnice zdań - wszystko brzmi przekonująco, wszystko sprawia, że przywiązujemy się do postaci, kibicujemy im i zależy nam na ich powodzeniu. Nic dziwnego zresztą, dubbingowo mamy tu profesjonalistów, usłyszycie na przykład Andy'ego Serkisa czy Charliego Coxa. Wreszcie dostaliśmy coś, co również w graczach budzi uczucia. Coś, co jest naprawę piękne w każdym wymiarze i potrafi do siebie przywiązać nie subskrypcjami, mikropłatnościami czy osiągnięciami, ale jakąś głębią czy duszą. Ktoś włożył dużo serca w tę grę i czuć to na każdym kroku.

Powinienem Wam wymienić jakieś wady tej gry, ale nie potrafię. Po prostu one są niedostrzegalne, przestają istnieć, kiedy zatopicie się w tym świecie. Na długo. Chyba nie da się inaczej. To jest 9,5/10.
 

Zobacz także

2025-05-17, godz. 08:03 Spirit of the North 2 [PlayStation 5] To jest gra, która szanuje gracza. Wybaczcie, że już na wstępie rzucam takim ciężkim działem, ale drugiej części Spirit of the North 2 to się po prostu… » więcej 2025-05-17, godz. 08:02 Drop Duchy [PC] O fenomenie sceny niezależnej powiedziano już niemal wszystko i od ładnych kilkunastu już lat te produkcje walczą o uznanie na równi z wielkimi produkcjami… » więcej 2025-05-17, godz. 08:01 The Precinct [PlayStation 5] W większości gier wcielamy się w tych złych, strzelających do wszystkiego co się rusza, łamiących wszelkie zasady i normy, mających za nic istnienia i… » więcej 2025-05-17, godz. 08:00 Doom: The Dark Ages [Xbox Series X] Może i w średnim wieku, ale kondycję ma jak niejeden 20latek. A nawet i lepszą. Kolejny Doom udowadnia kto tu jest królem FPSów, i że wciąż nikt nie ma… » więcej 2025-05-10, godz. 08:00 South of Midnight [Xbox Series X] Wierzenia ludowe czy folklor to prawdę mówiąc nie jest moja bajka, jednak na South of Midnight czekałem od pierwszej zapowiedzi. Podobała mi się oprawa… » więcej 2025-05-03, godz. 17:54 The Talos Principle: Reawakened [PlayStation 5] Jest tutaj mieszanka świata antycznego z motywami biblijnymi. Są malownicze ruiny, które czasem tracą wygenerowaną stabilność. Jest trochę filozofii, trochę… » więcej 2025-04-28, godz. 19:42 Amerzone: The Explorer's Legacy [Xbox Series X] Przygodówki point'n'click - niegdyś obiekt westchnień graczy, obecnie nisza, bo chociaż pewne mechaniki w nich wypracowane są stosowane i obecnie… » więcej 2025-05-03, godz. 08:00 Forever Skies [PlayStation 5] Jakoś tak jest, że my, gracze, jakoś lubimy czarnowidztwo, jeżeli chodzi o przyszłość. Bo kiedy ostatnio widzieliśmy grę osadzoną w przyszłości, bliższej… » więcej 2025-04-26, godz. 07:30 #DRIVE Rally [PC] Co by było, gdyby połączyć absolutnego kultowego klasyka SEGA Rally i artystycznie piękne wyścigi Art of Rally? Prawdopodobnie coś na wzór #Drive Rally… » więcej 2025-04-26, godz. 07:30 Mandragora: Whisprers of the Witch Tree [PlayStation 5] Jak mówi popularne powiedzonko, "naśladownictwo to najszczersza forma pochlebstwa" - bo od momentu zdefiniowania "soulsów", czyli nastawionego na bezlitosne… » więcej
12345