Ale od początku. Jest to kolejna produkcja z cyklu masz zniszczony obiekt, musisz go naprawić. Ma być prosto graficznie, łatwo w obsłudze, powtarzanie i powiedzmy przyjemnie. W tym przypadku jest za prosto i zbyt powtarzalnie. Tu staję się jednoosobowym zespołem remontowym specjalizującym się w naprawie obiektów sportowych. Taki superbohater, inwestor i złota rączka w jednym.
Wchodzę do takiej hali do tenisa stołowego, składającej się jeszcze z korytarza i szatni. Wita mnie totalny syf, porozrzucane śmieci, masa gruzu, porzucone gaśnice i śmietniki, zniszczone ławki i szafki, odpadający tynk, wszystko pomazane sprayem przez wątpliwej jakości artystów. Pracę zaczynam od zbierania śmieci i wrzucania ich do śmietnika. Potem młotem rozwalam pozostałe elementy i tu ciekawostka. Rozniesiona na strzępy ławka czy szafka na odzież magicznie znika, nie zostają żadne resztki, części, coś co trzeba posprzątać. Magia. Myjką ciśnieniową usuwam wszelkie artystyczne tagi grafficiarzy i biorę się za remont.
Wyrównywanie ścian w Arena Renovation polega na wybraniu kielni murarskiej, podejściu do ściany i wciśnięciu przycisku. Z sufitem jest podobnie. Malowanie tak samo, choć tu po wybraniu narzędzia jest jeszcze kolor do określenia. Powtarzam tę czynność niezliczoną liczbę razy. Chciałem wymienić okna, ale się nie da - gra nie przewiduje takiej możliwości. No to chociaż wstawię framugi i drzwi, które rozwaliłem, bo były tak zniszczone, że wejście do osiedlowego śmietnika daje poczucie bycia na salonach. Też się nie da. Znaczy mam w sklepiku na tablecie drzwi, ale nie wiedzieć czemu gra nie pozwala mi ich wstawić. Okazuje się też, że nie jest to potrzebne do wykonania całości remontu na 100 procent.
Za wykonane zadania - w tym dodatkowe - otrzymuję pieniądze i punkty doświadczenia, które mogę wymienić na perki i ulepszenia. Szybsze wykonywanie poszczególnych czynności, większy worek na śmieci, szybsze malowanie itd. Niestety dopiero po kilku etapach odkryłem, że są one jednorazowe lub ograniczone. Np. wszystkie ulepszenia dotyczące wykonywania prac zerowały się w kolejnym poziomie, a inne perki malały. Nie wiem czy to błąd czy zamysł, ale jest bez sensu. W sklepie na tablecie mam olbrzymi wybór mebli, urządzeń, elektroniki, sprzętu sportowego, ale olbrzymiej większości nigdy nie wykorzystałem. Co lepsze, jeśli w szatni powinienem wstawić ławki, szafki, powiesić tablicę korkową, zegar, wstawić śmietnik, to zamiast tego mogę np. postawić tylko 20 szafek - by zrobić pomieszczenie na 100 procent. Stawiam je byle jak, byle gdzie i to jest w grze akceptowalne.
Hala do tenisa, boisko do koszykówki czy piłki nożnej, siłownia, kompleks sportowy i stadion. Wszędzie tam do naprawienia szatnie, biura, korytarze, ubikacje, sale dedykowane danym sportom. Dochodzi przycinanie krzewów, naprawa elektryki - polegająca tylko i wyłącznie na wymianie bezpieczników), kładzenie murawy specjalnym pojazdem, naprawa krzesełek na trybunach czy reflektorów na stadionie. Wachlarz obiektów i czynności w Arena Renovation niby szeroki, jednak bardzo skromny. Można też kupować obiekty, naprawiać je i sprzedawać z zyskiem.
Jednak ta powtarzalność się nudzi i bywa męcząca. Do tego dochodzi brak możliwości wymiany drzwi i okien, czytelność menu jest tragiczna - a grałem na wielkim telewizorze, obiekty się przenikają, nie ma możliwości przestawienia wielkiego pojemnika na śmieci, brak wyjaśnienia naliczania perków.
Ale to nic, bo gra Arena Renovation na PlayStation 5 nie da się ukończyć. Ma błąd dyskwalifikujący ją do oceny. Gdy doszedłem do momentu renowacji gigantycznego stadionu, coś blokowało mi możliwość wymiany murawy, więc zapisałem stan gry. I nigdy nie udało mi się go wczytać. Zarówno ręcznie, jak i autosave, po prostu miałem wieczny ekran ładowania. Po chyba 10 czasami kilkunastominutowych prób odpuściłem. Niestety przez to nie miałem możliwości powrotu do wszystkich obiektów, kupowania i naprawianie innych. W skrócie: wszystko musiałbym zaczynać od nowa. Twórcy może kiedyś naprawią ten błąd, bo im go zgłosiłem, jednak ja do Arena Renovation już nigdy nie wrócę. Nie wystawię też oceny, bo nie wiem ile zawartości jeszcze na mnie czekało.