Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Hirogami
Hirogami
Był taki czas, wiele, wiele lat temu, jakoś na początku transformacji ustrojowej, kiedy z Państwa Środka zaczęły napływać do nas masowo wyroby Made in China. I tak już zostało. Płyną sobie radośnie dalej. Razem z nimi przywędrowała też - i na jakiś czas stała się modna - sztuka składania papieru w fantazyjne, choć czasem niezrozumiałe kształty. Choć ortodoksi pewnie mnie poprawią, że origami to nie z samych Chin, tylko przez Japonię przywędrowało. Tak czy inaczej, ten przydługi i mało poetycki wstęp jest tylko po to, żeby powiedzieć, że zagrałam w Hirogami i teraz mam ochotę złożyć sobie jakiegoś żurawia z papieru - muszę znaleźć stary podręcznik. Bo kiedyś to nie było tych tam jutubów, tylko porządne książki do nauki różnych rzeczy.

Grę do recenzji otrzymaliśmy od agencji Kakehashi Games.
Recenzja Hirogami

Dobra, do brzegu. Hirogami to nie jest gra, w której składa się papier, tylko zręcznościowa platformówka. Niektórzy recenzenci piszą, że to gra logiczna, ale ja bym jednak nie przesadzała. I pierwsze co powinnam powiedzieć, zamiast pleść trzy po trzy o pochodzeniu sztuki składania papieru to to, że to jest piękna gra. Po prostu, no, piękna.

Tak że zanim przejdziemy do tego, o co tam chodzi, to się pozachwycam. Bohaterowie są oczywiście złożeni z papieru w formie właśnie origami, jest papierowy świat, dopracowany w każdym szczególe, wszystko wygląda na delikatne, kruche, a jednocześnie pełne niesamowitej elegancji i zwiewności.

To teraz opowieść, od razu zaznaczam, że bez fajerwerków, jeśli chodzi o koncepcję. Ten świat został zaatakowany przez coś, co nazywane jest Blight, czyli w wolnym tłumaczeniu Urok. Przybiera on formę elektryzujących cyfrowych kul albo potężnych, opalizujących elektrycznie gałęzi z cierniami. No, taka subtelna metafora antagonizmu: świat cyfrowy - świat analogowy. Nasz bohater - Hiro - jest mistrzem origami, w dodatku sam może przybierać różne formy. To znaczy mógł, zanim do jego świata wjechały złaki. I teraz nie dość, że trzeba uratować ten świat, to jeszcze odzyskać swoje moce.

Nasz bohater jest takim "wybrańcem wbrew własnej woli” - zostałeś jeszcze na tyle niezmieniony przez zło, że teraz idź i nas uratuj. I, z ociąganiem, Hiro wyrusza w drogę. Ma oczywiście pomoc - a raczej wskazówki - od dwojga przyjaciół. Zasadniczo musi sobie jednak poradzić sam. Uwalnianie swojego miejsca do życia od cyfrowych paskud polega pokrótce na wyzwalaniu spod działania Uroku świątyń. Wyruszamy w drogę mając w zanadrzu broń - Niebiański Wachlarz, który służy i do walki, i do pewnych zabiegów poniekąd magicznych, o których za chwilę. No i jeszcze możemy przybrać formę kartki, co pomaga w wielu przypadkach, gdy trzeba na przykład przemieścić się w górę ze wspomaganiem podmuchu powietrza.

Po drodze Hiro spotyka stwory, które najpierw musi pokonać, ale później okazuje się, że to dobrzy znajomi, tylko wpłynął na nich cyfrowy Urok i trochę się pogubili. Gdy po krótkiej walce - bo nie są to żadni bossowie - wdamy się z nimi w sympatyczną pogawędkę, wychodzi na to, że mieliśmy wcześniej umiejętności przybierania ich form - i teraz je właśnie odzyskujemy. Hiro uczy się więc ponownie, jak złożyć się w kształt pancernika, ropuchy i małpy, a każda z tych postaci ma odrębne właściwości, przydatne w pokonywaniu przeszkód i znajdowania elementów, które będą nam potrzebne do odczynienia uroku ze świątyni. To właśnie ta magiczna czynność, do której potrzebny nam wachlarz. Cały myk opiera się na założeniu, że bystry gracz musi zdecydować, jak pokonać daną przeszkodę, czyli której postaci użyć - czasami decydując się na kształt przejściowy, czyli kartki papieru.

Gra jest na ogół przyjemna. Przeszkadza nieco zablokowana kamera, która obraca się i nie da się z kątem ustawienia nic za bardzo zrobić. Jest to spore utrudnienie, zwłaszcza że często kąt patrzenia mamy taki, że właściwie nie widać, jak poradzić sobie z przeszkodą - i czy w ogóle jakaś jest. Powoduje to dużo niepotrzebnych śmierci. A jednym z zadań w poszczególnych rozdziałach jest "przejdź bez uszczerbku”. No jak? - się pytam. Frustrujące staje się też nastawienie na wynik w dalszych etapach podróży - jak na przykład robienie zadań na czas.

Do plusów Hirogami zaliczam sterowanie - w zasadzie bezproblemowe. Postać robi to, co jej nakażemy, płynnie i zgrabnie. Niektórzy recenzenci narzekają na to, że dialogi trzeba sobie przeczytać, bo nie ma głosu. Mnie nie przeszkadzało. Czytać lubię, a wydaje mi się, że swoista, w jakimś sensie medytacyjna atmosfera gry byłaby przez to zaburzona.

Czy Hirogami jest rewolucyjne? Zdecydowanie i stanowczo nie. Sądzę jednak, że dla osób ceniących dobry efekt wizualny i refleksyjny klimat gry to będzie bardzo cenna pozycja. Składam tego żurawia origami i daję 7/10.
 

Zobacz także

2025-10-04, godz. 11:00 Silent Hill f [PlayStation 5] Bałem się i byłem zmęczony, również psychicznie, ale przestać nie chciałem. To chyba najlepsza recenzja Silent Hill f. Nowego horroru, który jest spin-offem… » więcej 2025-10-04, godz. 08:01 EA Sports FC 26 [PlayStation 5] Jak co roku miliony graczy czekają na nową odsłonę EA Sports FC, znaną kiedyś jako seria FIFA. Nie oszukujmy się, coroczne wydawanie gry piłkarskiej nie… » więcej 2025-09-27, godz. 08:13 Shinobi: Art of Vengeance [Xbox Series X] Fabułę tej gry można streścić jednym zdaniem: zła paramilitarna korporacja chce przejąć władzę nad światem, a stanąć jej na drodze może tylko klan… » więcej 2025-09-27, godz. 08:12 Gears of War: Reloaded [Xbox Series X] Za wiele tu się nie zmieniło. To dobrze czy źle? Tak. Nie. Nie ma prostej odpowiedzi. Mnie się podobało, jest szansa, że i Wam się spodoba. Niezależnie… » więcej 2025-09-27, godz. 08:11 Borderlands 4 [PlayStation 5] Pora już po raz kolejny rzucić się w wir eksploracji, strzelania i plądrowania skarbców. Od 2009 Gearbox Sofware wysyła nas w rozmaite galaktyki w ramach… » więcej 2025-09-27, godz. 08:10 Cronos: The New Dawn [PlayStation 5] Krakowskie studio Bloober Team od lat przyzwyczaja nas, że robi gry na bardzo wysokim poziomie. I zrobili to ponownie za sprawą wymagającego survival horroru… » więcej 2025-09-20, godz. 16:26 Metal Eden [PlayStation 5] Jak w kilku słowach polecić komuś polską grę Metal Eden? Taki Ghostrunner 2, ale zamiast miecza jest broń palna, a zamiast motocykla tocząca się kula… » więcej 2025-09-20, godz. 16:24 Metal Gear Solid Delta: Snake Eater [PlayStation 5] Drodzy Gracze, oto przed Wami remake jednej z najlepiej wspominanych gier wszech czasów, która w chwili premiery zachwycała filmową narracją, połączeniem… » więcej 2025-09-13, godz. 08:11 Bad Cheese [PlayStation 5] Wiedziałem, że to będą ciężary, które zostaną w głowie na długo. Bad Cheese to polski pierwszoosobowy psychodeliczny horror inspirowany Myszką Miki… » więcej 2025-09-13, godz. 08:10 Hotel Galactic [PC - wczesny dostęp] Wyobraźcie sobie, że wychodzicie na spacer i macie ochotę po prostu pobłąkać się bez celu, jak to zbłąkane dusze mają w zwyczaju, ale przez przypadek… » więcej
23456