Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Agatha Christie – Death on the Nile
Agatha Christie – Death on the Nile
Przyznam się i miejmy to już za sobą. Choć żywię wielki szacunek dla mistrzyni Agathy Christie, "Śmierci na Nilu" ani nie czytałam, ani nie widziałam w wersji filmowej. Teatralnej też nie. Czy stawia mnie to w gorszej sytuacji, niż na przykład zapalonych wielbicieli jednej z najbardziej znanych kryminalnych opowieści? Niekoniecznie. Po prostu sięgnęłam po pada bez wielkich oczekiwań. No i może i dobrze.

Grę do recenzji otrzymaliśmy bezpłatnie od firmy Plaion.
Recenzja Agatha Christie – Death on the Nile

Od razu zaznaczę, że może nie doktoryzowałam się z twórczości lady Agathy, to kryminałów naczytałam się po kokardy, gry logiczne też lubię i chociaż jestem team Sherlock Holmes, to nie mam nic do Herkulesa Poirota. Ale też nie czuję do niego przesadnego przywiązania. Z takim zasobem informacji wstępnych - bo jakieś musimy mieć, jak na detektywów przystało - zaczynamy.

Gra od francuskiego Microids Studio to logiczna przygodówka, w której - no nie da się inaczej, banał, ale to powiem - trzeba rozwiązywać zagadki. Wcielamy się w dwie postaci - słynnego Herkulesa Poirot i detektywkę Jane Royce, a gramy nimi na przemian. Oboje prowadzą osobne - choć jak się później okazuje - połączone śledztwa. Oboje państwo detektywi poznają się już na początku rozgrywki, w prologu, który jednocześnie wprowadza nas w estetykę lat 70. ubiegłego wieku. Zanim przeniesiemy się do właściwego miejsca zagadki, zajmiemy się pomniejszym śledztwem, żeby zapoznać się z mechaniką i sposobem myślenia Poirota.

Jeśli macie słabość do lat 70 i ich klimatu - powiedzmy sobie wprost - i jesteście trochę funky, to w klubie należącym do przyjaciela Poirota poczujecie się jak w domu. Szerokie spodnie, wysoko upięte włosy, lekko psychodeliczna muzyka i ostre kolory - to się albo bardzo lubi, albo nie znosi, ja na szczęście należę do tej pierwszej grupy. No to wsiąkamy, proszę państwa, w te cudowne lata 70 i stajemy się błyskotliwym detektywem Herkulesem Poirot. A co robią detektywi? Przyglądają się, przysłuchują, a czasem podsłuchują, zbierają informacje, zadają pytania, łączą fakty, wreszcie odtwarzają sekwencję zdarzeń, która doprowadziła do zbrodni.

W grze mamy dostęp do mapy myśli Poirota (z której może korzystać także Jane), a ta ma porządkować nam informacje, jakie zdobyliśmy. Czy porządkuje? No, nie wiem, czy można tak to nazwać. Zebrane informacje po prostu tam są, pogrupowane, a czasem z dwóch trzeba wydedukować coś innego, żeby na końcu dojść do właściwych wniosków.
Czasem się nie udaje, ale wtedy Poirot, jak na niego przystało, uprzejmie informuje nas, że nic się nie stało i żebyśmy spróbowali jeszcze raz, a na pewno się uda. Kiedy już dowiemy się wszystkiego, czego powinniśmy się dowiedzieć na temat zagadkowej sytuacji, przechodzimy do układania sekwencji zdarzeń. Musimy ustawić odpowiednie osoby w odpowiednich miejscach, aż zrekonstruujemy to, co się wydarzyło.

Po prologu, kiedy to poznajemy głównych bohaterów dramatu - poza Poirotem i Royce także arystokratkę Linnet Ridgeway, Jacqueline de Bellefort i jej narzeczonego Simona Doyle’a, a jedna osoba ginie, przenosimy się w czasie o pół roku i spotykamy tych samych bohaterów, tylko w innej konfiguracji.

Jako gra logiczna Śmierć na Nilu jest satysfakcjonująca - można wybrać sobie jeden z trzech poziomów trudności.
Poirotem trzeba tu być do szpiku kości. Żadna wskazówka nie może umknąć naszej uwadze, ale dają dużo radochy, kiedy się je wszystkie znajdzie i można je sobie poukładać. Warto też pamiętać, co kto powiedział, ale mapa myśli jednak jest sporym wsparciem.

Zarzuty mam - podobnie zresztą jak inni recenzenci - głównie do dwóch kwestii. Po pierwsze, postaci poruszają się nieco zbyt kwadratowo (swoją drogą, dialogi też bywają kwadratowe) i nie można zrobić skipa, gdy postać mówi. Nie jest to nadmiernie uciążliwe, bo wypowiadają dość krótkie kwestie, ale i tak - dlaczego? Są też zarzuty - choć nie moje - do wyglądu samego Herkulesa Poirot. Kto ma wdrukowany w mózg ikoniczny wizerunek Davida Sucheta i nic nie może z tym zrobić, może mieć problem z przystosowaniem się do wysokiej, wysportowanej sylwetki detektywa z gry. Jak by się tak dobrze przyjrzeć, to ten Poirot przypomina bardziej Bonda.

Gra Śmierć na Nilu miała premierę nieco ponad tydzień temu i dobrze, bo dla wielbicieli łamigłówek to jest dobry strzał na jesienne wieczory. Czy wciąga bez reszty? Raczej niekoniecznie. Mam wrażenie, że brakuje jej trochę charakteru - mimo tego, że główny bohater powinien rozsiewać charyzmę na prawo i lewo. I jeszcze jedna uwaga - dla znających oryginalną historię "Śmierci na Nilu" twórcy gry przygotowali niespodzianki - żeby nie wszystko było takie zbyt oczywiste. Rozrywka niezła, ale bez szału. 7/10
 

Zobacz także

2025-12-20, godz. 08:01 Ninja Gaiden 4 [Xbox Series X] Trudno o większą markę w gatunku slashera. Trudno też o bardziej wyczekiwaną część w tej gałęzi gier. Ninja Gaiden 4 od dawna była wypatrywana przez… » więcej 2025-12-20, godz. 08:05 Metroid Prime 4: Beyond [Switch 2] Naprawdę niewiele jest gier, które dają nazwy całym podgatunkom. Metroidvania bierze swoją nazwę od kultowej serii Metroid, która jest z graczami od 1986… » więcej 2025-12-13, godz. 08:05 Death Howl [PC] Nie ma nic prostego w podążaniu za zmarłymi do świata duchów. Wystarczy obrócić się w nieodpowiednim momencie, dotknąć bliskiego bez pozwolenia albo… » więcej 2025-12-13, godz. 08:05 The Last Case of John Morley [PlayStation 5] Jest mroczna, to na pewno. Rozwiązuje się zagadki, tak. Ale nie trzeba mieć do nich ilorazu inteligencji pod sufit. I jest retro. Wymieniam te rzeczy, bo skończyłam… » więcej 2025-12-13, godz. 08:05 Kirby Air Riders [Switch 2] W mojej opinii Nintendo ostatnimi czasy nie myli się, jeśli chodzi o premiery gier ze swoich sztandarowych uniwersów na nowy sprzęt. Oczywiście, dużo miłości… » więcej 2025-12-06, godz. 08:04 Pools [PlayStation 5] Myślałem, że w Pools pooglądam baseniary z Twitcha, a to miejscami niepokojący, klaustrofobiczny i psychodeliczny symulator chodzenia po... basenach. Nie… » więcej 2025-12-06, godz. 08:03 Winter Burrow [PC] Przez śniegi i mrozy pewna mała mysz wraca do swojej rodzinnej norki. Norka jest pusta i zniszczona, dookoła zaspy i niebezpieczeństwa, a mysz ma tylko niewielki… » więcej 2025-12-06, godz. 08:02 Project Motor Racing [PlayStation 5] Rozbudowany tryb kariery, realistycznie zachowujący się na torze przeciwnicy sterowani przez komputer - to były jedne z akcentowanych atutów gry Project Motor… » więcej 2025-12-06, godz. 08:01 Marvel Cosmic Invasion [Xbox Series X] To jest tak bardzo w latach 80. i 90., że zacząłem szukać swojej karty do wypożyczalni VHS. Ale to jest też tak dobre. To jest tak dobre, jak ten Spider… » więcej 2025-11-29, godz. 08:05 The Rogue Prince of Persia [Xbox Series X] Ta gra towarzyszy mi od początku mojej przygody z komputerami czy konsolami. Zresztą Prince od Persia to jeden z tych tytułów, który w ogóle ukształtował… » więcej
12345