To tragiczne i przedwczesne pożegnanie, którego nikt się nie spodziewał. W wieku 51. lat odszedł D'Angelo - artysta, którego wpływ na świat soulu i R'n'B trudno zamknąć w kilku słowach.
W połowie lat 90. zdefiniował neo soulowe brzmienie swoim debiutem „Brown Sugar”, by 5 lat później podbić stawkę, zanurzając nas w świecie „Voodoo”. Żadne słowa w temacie tej płyty nie są przesadzone - prawdziwe arcydzieło, które zalewa nas ciepłem, ale i surowością - rytmem, organicznym brzmieniem i emocjami. Wielowarstwowość, niespieszność w rozwoju kolejnych kompozycji, bujająca psychodelia, subtelność, dbałość o każdy szczegół - „Voodoo” do dziś wprowadza w trans.
W 2014 roku, po różnych turbulencjach, D’Angelo wrócił z godnym następcą drugiego krążka w postaci albumu „Black Messiah”. To był wielki triumf i też powód, by wyczekiwać jego kolejnych nagrań. W minionym roku Raphael Saadiq przyznał, że wokalista pracuje nad nowym materiałem. Mówił wtedy, że D’Angelo „jest w dobrym miejscu”, a tworzenie muzyki bardzo go ekscytuje. Mam nadzieję, że kiedyś usłyszymy te utwory.
A w tej Czekoladzie usłyszymy wybrane utwory ze wspomnianych albumów, covery, czy występy live. Zaśpiewają też ci, którzy go inspirowali i mieli największy wpływ na jego muzyczną wrażliwość.