"Człowiek lubi się bać. Nieustannie wymyślamy, jak się bać bardziej, tymczasem najstraszliwsze historie już dawno miały miejsce i stanowią czarne plamy w dziejach ludzkości. Ostatnio jedną z najczęściej wskrzeszanych postaci jest "Wampirzyca z Transylwanii", której osoba - mimo upływu czasu - jest wciąż żywa i popularna. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że w 1614 roku umarła ona dla Boga, ale nie dla ludzi, którzy przywołują jej ducha po dziś dzień na rozmaitych polach kultury". To fragment książki Jarosława Molendy "Elżbieta Batory. Krwawa hrabina czy ofiara spisku Habsburgów?". Kim była? Seryjną morderczynią? Sadystką? Szaloną kobietą owładniętą obsesją wiecznej młodości? Okrutnicą, która kąpała się w krwi młodych dziewcząt? Wampirzycą? A może - jak sugeruje podtytuł książki - ofiarą niecnych knowań rodu panującego?
Legenda i prawda. Czy da się oddzielić jedno od drugiego po tylu latach? - z tym pytaniem w "Machinie czasu" zmierzy się Jarosław Molenda - pisarz, podróżnik, popularyzator historii.