Zawdzięcza tytuł Cyprianowi Kamilowi Norwidowi, który w "Tyrtei" pisał:
"Coraz to z ciebie, jako z drzazgi smolnej,
Wokoło lecą szmaty zapalone;
Gorejąc nie wiesz, czy stawasz się wolny,
Czy to, co twoje, ma być zatracone?
Czy popiół tylko zostanie i zamęt,
Co idzie w przepaść z burzą? – czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,
Wiekuistego zwycięstwa zaranie... "
Wokoło lecą szmaty zapalone;
Gorejąc nie wiesz, czy stawasz się wolny,
Czy to, co twoje, ma być zatracone?
Czy popiół tylko zostanie i zamęt,
Co idzie w przepaść z burzą? – czy zostanie
Na dnie popiołu gwiaździsty dyjament,
Wiekuistego zwycięstwa zaranie... "
Niemal dokładnie 65 lat temu, bo 3 października 1958 r. na ekrany kin wszedł film Andrzeja Wajdy "Popiół i diament". W roli głównej, Maćka Chełmickiego wystąpił Zbigniew Cybulski. Niektóre sceny z jego udziałem przeszły do historii kina, nie tylko polskiego. Zwłaszcza ta w barze, gdy podpala kieliszki, pamięci zmarłych towarzyszy broni. Ta rola przyniosła mu niesamowitą wręcz sławę. Ale jednocześnie była początkiem końca jego kariery. Iwona Poczopko, krytyczka filmowa w 3 części opowieści "Umieć wąchać czas" o Zbigniewie Cybulskim.