Sześć polskich filmów ubiega się o nagrody na festiwalu 3Kino w Pradze. Przegląd prezentuje czeskiej publiczności najnowsze produkcje z Europy Środkowej.
Podobnie jak przed rokiem, polska kinematografia ma w Pradze największą reprezentację w części konkursowej - zauważył dyrektor festiwalu 3Kino Vavřinec Menšl.
- Czasem jestem pytany, czy faworyzuję polski film. Kocham polską kinematografię, dlatego mógłbym odpowiedzieć twierdząco. Ale prawda jest taka, że to czysta matematyka. W Polsce w ciągu roku powstaje tyle filmów, ile w pozostałych trzech krajach Grupy Wyszehradzkiej razem wziętych - powiedział Vavřinec Menšl
Przegląd otworzył film „Kulej. Dwie strony medalu” Xawerego Żuławskiego. Dyrektor festiwalu 3Kino zwrócił też uwagę na „Wróbla” Tomasza Gąssowskiego.
- To film o człowieczeństwie i o tym jak radzimy sobie z dylematami moralnymi. Według mnie jest to skromny, a zarazem wielki film - dodał Vavřinec Menšl.
Jedenasty festiwal 3Kino potrwa do soboty. Gratką dla miłośników kina będą retroprojekcje z 16-milimetrowej taśmy filmowej.
- Czasem jestem pytany, czy faworyzuję polski film. Kocham polską kinematografię, dlatego mógłbym odpowiedzieć twierdząco. Ale prawda jest taka, że to czysta matematyka. W Polsce w ciągu roku powstaje tyle filmów, ile w pozostałych trzech krajach Grupy Wyszehradzkiej razem wziętych - powiedział Vavřinec Menšl
Przegląd otworzył film „Kulej. Dwie strony medalu” Xawerego Żuławskiego. Dyrektor festiwalu 3Kino zwrócił też uwagę na „Wróbla” Tomasza Gąssowskiego.
- To film o człowieczeństwie i o tym jak radzimy sobie z dylematami moralnymi. Według mnie jest to skromny, a zarazem wielki film - dodał Vavřinec Menšl.
Jedenasty festiwal 3Kino potrwa do soboty. Gratką dla miłośników kina będą retroprojekcje z 16-milimetrowej taśmy filmowej.