W 80 lat dookoła radia
Radio SzczecinRadio Szczecin » W 80 lat dookoła radia
Radiowe archiwum pachniało trochę jak antykwariat - mieszanką woni starego kartonu i papieru, kurzu oraz... przygody. Taśmy przechowywane były w pudełkach oklejonych tak zwanymi koszulkami czyli kartkami z nadrukowanymi rubryczkami, które radiowcy wypełniali ręcznie albo na maszynie do pisania: "tytuł audycji", "autor", "opis", "data emisji", "czas" i tym podobne ważne informacje.

Przez wiele lat Archiwum Radia Szczecin zajmowało całe drugie piętro wieżowca - olbrzymi, dwukondygnacyjny magazyn i kilka mniejszych pomieszczeń. Metalowe regały były tak wysokie, że - żeby sięgnąć po taśmę z wyższej półki - trzeba było użyć drabiny. Ekscytujące było trzymanie w rękach... dźwięku i historii. Obecnie archiwum zajmuje przestrzeń zdecydowanie mniej namacalną i romantyczną - istnieje na serwerze.

Niezależnie od tego, gdzie się znajduje, kryje w sobie wiele tajemnic i niespodzianek. Bo właściwie dlaczego taśma z numerem 1 (TM 1, gdzie skrót oznacza TAŚMA MONO) zawiera audycję z listopada 1951 roku, natomiast słynna "Kantata na otwarcie Radiostacji" z kwietnia 1949 roku nosi numer TM 913? Co z audycjami z lat 1945-1949? Dlaczego niektóre taśmy w ogóle nie mają numeru? Co zawiera taśma podpisana jedynie słowami: "Dracula w locie" i czym się różni od "Draculi w locie z poświstem"?

Radiowe archiwum to setki tysięcy kilometrów czarnych, z jednej strony błyszczących, z drugiej - matowych wstążek taśm, na których zarejestrowano wszystko, co ważne dla naszego regionu (i nie tylko regionu). Dzięki starym audycjom poznajemy wydarzenia, miejsca, ale przede wszystkim ludzi. To radiowa magia - niektórych dziennikarzy i ich rozmówców dawno już nie ma, a głosy pozostały. Słowa. Muzyka. Dźwiękowa przestrzeń miejsc, które są wokół nas albo zniknęły z naszego krajobrazu.

Zapraszamy Was na pełną przygód wędrówkę po Archiwum Radia Szczecin. W 80 lat dookoła radia.
Fot. z archiwum Radia Szczecin
Fot. z archiwum Radia Szczecin
"A któż cię zbudował piękna? Te wieże, tę maszynerię rozmaitą?
Paliła się piękna robota w rękach. Stanęłaś na piękny użytek.
Cała piękna i cała nowa. Na sławę ziemi i niebu.
Któż cię zbudował? Któż cię zbudował?
Socjalistyczny zespół, ludzie upartego znoju,
Złożyli nam ten dar. Na wierną służbę pokój.
[...]
W Polsce na chwałę, światu na podziw stanęła nowa radiostacja."

To fragment "Kantaty na otwarcie Radiostacji", której słowa napisał Konstanty Ildefons Gałczyński. Dzieło zamówił ówczesny dyrektor Rozgłośni Polskiego Radia w Szczecinie, Zdzisław Nardelli. "Tak mi się zamarzyło – wspominał w swojej książce "Płaskorzeźby dyletanta" – Przecież to dzień wyjątkowy, uroczysty, po rytualnych słowach otwarcia radiostacji musi zabrzmieć polski akord, silny znak naszej na tych ziemiach obecności.
Któż może napisać lepszy tekst od Gałczyńskiego?"

Muzykę skomponował Tadeusz Baird, muzyk młody, ale znany już dzięki innym socrealistycznym kompozycjom. "Kantatę..." wyreżyserował Antoni Bohdziewicz, a wykonał ją krakowski zespół Jerzego Gerta, chór i orkiestra Rozgłośni Polskiego Radia w Krakowie.

Warto tu powiedzieć, że otwarcie szczecińskiej rozgłośni nastąpiło w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia w 1945 roku. 25 grudnia w samo południe z głośników można było usłyszeć głos spikerki Jadwigi Helbingowej: „Halo, tu mówi Szczecin!”. Następnie odegrano hymn państwowy, po czym głos zabrał dyrektor szczecińskiego radia, Zdzisław Karczewski. „Tu mówi Szczecin! Szczecin mówi do Polski, Szczecin mówi do świata. Melduję nową stację nadawczą na usługach prawdy o odrodzonej demokratycznej Polsce. Melduję, że rozkaz został wykonany. Szczecin żyje. Szczecin przemawia. Szczecin całemu światu dowodzi mową polską, że jest polski i polskim pozostanie". Natomiast "Kantata..." powstała z okazji osiągnięcia nowego etapu rozwoju technicznego szczecińskiej rozgłośni - uruchomienia radiostacji, która sprawiła, że program mógł być odbierany przez większą liczbę słuchaczy. A to nastąpiło w 1949 roku.

Data emisji: 21 kwietnia 1949 roku.
Posłuchaj "Kantaty na otwarcie Radiostacji" z 21 kwietnia 1949 roku
Taśmowiec w szczecińskim porcie. Fot. ze zbiorów sedina.pl
Taśmowiec w szczecińskim porcie. Fot. ze zbiorów sedina.pl
„Uwaga, ruszają pierwsze maszyny! Za chwilę taśmowiec rozpocznie pracę. Już z daleka widzimy jak koń elektryczny popycha dwa pierwsze wagony. Wagony już są na platformie wywrotnicy. Właśnie w tej chwili, olbrzymie ramiona tej wywrotnicy, uchwyciły wagony i przechylają je na bok. Taka wielka beka robi pół obrotu w lewo. Zawartość – sześćdziesiąt ton węgla spada w dół. Teraz węgiel spada poprzez lej na taśmę. Gumowa taśma unosi pierwsze kawałki węgla w kierunku wieży załadowczej. To jest naprawdę wspaniały widok! Na szarej taśmie pędzącej w górę, znajdują się tony węgla…"

Tekst pisany nie oddaje emocji, z jakimi autor tych słów, Tadeusz Stoiński je wypowiadał. Ekscytacja i zaangażowanie najwyższej próby! Relacja z uroczystości uruchomienia taśmowca w szczecińskim porcie z okazji 34. rocznicy rewolucji październikowej to wyjątkowa gratka dla tych, którzy chcą poczuć ducha epoki. Wyżej cytowany opis znajduje się mniej więcej w połowie relacji. Wędrówka węgla po taśmie do zacumowanej przy nabrzeżu "Brygady Makowskiego" na zawsze pozostanie w Waszej pamięci.

W relacji słyszymy fragmenty wystąpień: ówczesnego dyrektora portu, Jana Bilińskiego oraz Mieczysława Piotra Popiela - inżyniera mechanika i polityka, ministra żeglugi w latach 1950–1956.

Data emisji: 8 listopada 1951 roku.
Posłuchaj "Uroczystości uruchomienia taśmowca" - audycji Tadeusza Stoińskiego z 8 listopada 1951 roku
Prasa o procesach pokazowych
Prasa o procesach pokazowych
Jeden z elementów narracji nowej władzy w socjalistycznej Polsce stanowiły procesy pokazowe. Były one wymierzone we wrogów Ojczyzny - od żołnierzy podziemia niepodległościowego począwszy, przez "wrogów ludu" dokonujących przestępstw gospodarczych, po agentów obcego wywiadu. W odbiorze społecznym oskarżonymi w procesach pokazowych stawali się nie tylko konkretni ludzie, ale całe grupy społeczne, z którymi władza walczyła (np. członkowie określonej partii politycznej, inżynierowie, lekarze pochodzenia żydowskiego, księża, drobni przedsiębiorcy, ludzie wierzący itp.).

Na antenie Radia Szczecin relacjonowano procesy prowadzone przed Wojskowym Sądem Rejonowym w Szczecinie. Między innymi przeciw szpiegom amerykańskiego wywiadu.

Data emisji: 5 marca 1953 roku.
Posłuchaj relacji Alfreda Sobeckiego z pierwszego dnia procesu przeciwko szpiegom amerykańskim
Szczeciński port. Lata pięćdziesiąte, prawdopodobnie 2 połowa lat 50. Fot. ze zbiorów sedina.pl
Szczeciński port. Lata pięćdziesiąte, prawdopodobnie 2 połowa lat 50. Fot. ze zbiorów sedina.pl
Jest to pierwszy reportaż radiowy ze Stoczni Szczecińskiej. Relacjonowano wodowanie s/s "Malbork", jednostki wybudowanej dla Polskiej Żeglugi Morskiej.

Sprawozdawcą jest Włodzimierz Grabowski, spiker Radia Szczecin. Zapisał się w historii relacjonowaniem pochodów pierwszomajowych. Często też występował jako recytator i aktor w słuchowiskach radiowych.

W reportażu słyszymy głosy: Henryka Jendzy, dyrektora stoczni, Janiny Sawickiej, matki chrzestnej oraz budowniczego, Andrzeja Jarończyka.

Data emisji: 30 listopada 1954 roku.
Posłuchaj audycji Stanisława Daukszy "Wodowanie s/s Malbork"
Od lewej: Stanisława Engelówna (Goriełowa) i Rajmund Fleszar (Kapitan Borowski) w Za tych, co na morzu (1953)
Od lewej: Stanisława Engelówna (Goriełowa) i Rajmund Fleszar (Kapitan Borowski) w Za tych, co na morzu (1953)
W opisie audycji czytamy: "najnowsze przeboje szczecińskie". Naturalnie najnowsze w 1955 roku. Ich autorem (słów i muzyki) jest Rajmund Fleszar, postać dziś już mało znana, ale kiedyś...

Fleszar urodził się w Stanach Zjednoczonych, przed wojną zamieszkał w Gdyni, był członkiem słynnego Chóru Juranda. Potem była Warszawa, natomiast w 1947 roku przyjechał do Szczecina. Został aktorem Państwowego Teatru Polskiego, a od 1952 roku Państwowych Teatrów Dramatycznych. Na szczecińskich scenach stworzył wiele niezapomnianych kreacji, między innymi ze słynną Stanisławą Engelówną, gwiazdą przedwojennego kina, zapamiętaną głównie dzięki filmowi "Wrzos" (na zdjęciu). Współpracował również z naszym Radiem. Prowadził audycje muzyczne, opiekował się żeńskim zespołem Fala.

W audycji zaprezentowano utwory w wykonaniu autora: "Dymek z papierosa", "Piosenka o tramwaju", "Piosenka o serdecznej tęsknocie", "Piosenka o trudnej miłości" i "Luby kapelusz".

Ciekawostką jest to, że rolę lektora w audycji pełni Ryszard Pietruski, niezapomniany wachmistrz Kacper Pilch z serialu "Czarne chmury". Ryszard Pietruski w latach 50. mieszkał i pracował w Szczecinie. Współpracował również z Radiem Szczecin. Był autorem tekstów, wykonawcą i reżyserem interwencyjno-satyrycznego cyklu "Sieć mikrofonowa" oraz późniejszego "Radiokutra".

Data emisji: 5 marca 1955 roku.
Posłuchaj audycji Rajmunda Fleszara "DYMEK Z PAPIEROSA" (TM 23)
Adolf Dymsza. Fot. Antoni Wawrzyniak [wikipedia.org]
Adolf Dymsza. Fot. Antoni Wawrzyniak [wikipedia.org]
Tadeusz Boy-Żeleński nazywał go mistrzem humoru i piosenki. Inni – czarodziejem sceny. Porównywany był z Chaplinem, a także z i innymi gwiazdami amerykańskiego kina jak Buster Keaton czy Harold Lloyd. Jednak bliższe prawdy wydaje się być zdanie Antoniego Słonimskiego: "Dymsza jest genialny, bo nie jest podobny do nikogo".

Adolf Dymsza był aktorem kabaretowym, teatralnym i filmowym. Do 1939 roku wystąpił w ponad 20 filmach. Z powojennych - najlepiej zapamiętana została jego rola w komedii "Skarb" z 1949 r., w której wcielił się w postać Alfreda Ziółko, pracownika Polskiego Radia.

Rozmowa w Radiu Szczecin dotyczy dwóch filmów: "Miłość przez ogień i krew" z 1924 roku (w opisie na okładce taśmy błędny tytuł "Miłość przez ogień i miecz") oraz "Nikodem Dyzma" z 1956 roku. Ciekawe, że Adolf Dymsza wspomniał o swoim udziale w tym pierwszym filmie, którego akcja dzieje się w czasie wojny polsko-bolszewickiej 1920 roku, bo przecież był to temat zakazany w tamtym czasie. Związek Radziecki tytułował się bowiem największym "przyjacielem" Polski Ludowej.

Data emisji: 14 kwietnia 1957 roku
Posłuchaj rozmowy Zdzisława Kunstmana z Adolfem Dymszą
Jacek Nieżychowski w "Zaczęło się w banku...". Rok 1959. Ze zbiorów Archiwum Opery na Zamku w Szczecinie
Jacek Nieżychowski w "Zaczęło się w banku...". Rok 1959. Ze zbiorów Archiwum Opery na Zamku w Szczecinie
Jacek Nieżychowski był aktorem, śpiewakiem operetkowym, publicystą, organizatorem życia muzycznego, pierwszym dyrektorem Operetki Szczecińskiej, pomysłodawcą legendarnych Festiwali Młodych Talentów, które odbyły się w naszym mieście w 1962 i 1963 roku.

W październiku 1956 roku doprowadził do utworzenia pierwszego zawodowego teatru muzycznego w powojennym Szczecinie - Operetki Szczecińskiej Towarzystwa Miłośników Teatru Muzycznego. Był jej pierwszym dyrektorem. Zaprosił do Szczecina m.in. Wandę Polańską, Irenę Brodzińską i Edmunda Waydę, którzy wkrótce stali się gwiazdami szczecińskiej sceny, które kochała publiczność. Na potrzeby Operetki uzyskał i zaadaptował lokal po dawnej sali gimnastycznej Milicji Obywatelskiej przy ul. Potulickiej. Audycja utrwala ten moment.

Wbrew tytułowi jest to bardziej relacja niż wywiad. O remoncie opowiadają: inż. Wacław Bandkowski, kierujący pracami budowlanymi oraz Jacek Nieżychowski, dyrektor Operetki i przedstawiony przez niego jego zastępca nieznany z imienia pan Żuralski.

Data emisji: 17 maja 1957 roku
Posłuchaj relacji Włodzimierza Grabowskiego
Miasteczko Dziecięce Podgrodzie. Biblioteka Zawodowa Warszawa. wikipedia,org
Miasteczko Dziecięce Podgrodzie. Biblioteka Zawodowa Warszawa. wikipedia,org
"Z jednej strony piękny las, z drugiej plaża, a środkiem drogi rzędy białych domów o spadzistych dachach (...) Miasteczko dziecięce w Podgrodziu koło Szczecina, wzorowane na słynnym radzieckim Arteku, jest nie tylko miejscem wypoczynku 1000 dzieci, ale poważną szkołą życia dla młodych obywateli" - tak pisano w 1952 roku.

Starano się tu kształtować nową socjalistyczną mentalność, poprzez naukę kolektywnej samorządności. Miasteczko dzieliło się na cztery dzielnice, w których znajdowały się domki mieszczące po dwie grupy w każdym. Porządku na ulicach pilnowali ubrani w mundurki koloniści. Inni, jako listonosze, roznosili pocztę. Funkcjonowały służby zadaniowe: morska, zdrowia oraz kolejowa. Ta ostatnia obsługiwała kolejkę wąskotorową, która była największą atrakcją ośrodka. Jej linia okalała Podgrodzie i biegła przez zróżnicowany teren: miasteczko, pas nadbrzeżny, las i tereny podmokłe. Był również dworzec główny z poczekalnią, kasą biletową i peronem. Jednakże ze względów bezpieczeństwa, maszynista - Józef Kwiatkowski, był osobą dorosłą. Konduktorami i pomocnikami były dzieci.

Wybieramy się więc do Podgrodzia - miasteczka, w którym władzę sprawowały dzieci.


Data emisji: 12 lipca 1955 roku.
Posłuchaj audycji Ireny Łuczakowej "Jeden dzień w Podgrodziu"
Wódz rewolucji na śmietniku historii. Fot. Agata Rokica [Radio Szczecin]
Wódz rewolucji na śmietniku historii. Fot. Agata Rokica [Radio Szczecin]
Jednym z ważnych punktów państwowej celebry w czasach PRL były obchody rewolucji październikowej. Dlaczego świętowano tę rocznicę hucznie i z charakterystycznym dla tamtych czasów patosem także w Polsce? Bo przecież "Dzięki rewolucji październikowej na 1/6 powierzchni globu zapanowała wolność i socjalizm." Taka była oficjalna narracja. A że wydarzenia z listopada (według kalendarza juliańskiego października - stąd nazwa) 1917 r. były początkiem krwawych rządów komunistów, które pochłonęły miliony ofiar? O tym nie mówiono.

W 1917 roku Szczecin był miastem niemieckim. O strajkach i manifestacjach, które się tu odbyły w czasie i po rewolucji październikowej z Ignacym Janowskim rozmawiał Stanisław Borowiecki.

Data emisji: 18 października 1957 roku

UWAGA: Druga część taśmy zawiera sprawozdanie z sali sądowej z 1956 roku. Dlaczego tak się stało? Taśma w tamtym czasie (zwłaszcza profesjonalna) była towarem deficytowym. Po emisji audycji na tej samej taśmie nagrywano kolejną. Chyba że uznawano ją za szczególnie ważną i wartościową - wtedy wędrowała na półkę Archiwum Radia Szczecin. Trudno, by rozmowa o rewolucji październikowej została skierowana do ponownego nagrania. Chyba nikt by się nie odważył. A że była ona krótsza niż relacja z procesu, to po jej zakończeniu niejako spod spodu "wychodzi" zapis z sali sądowej.

Posłuchaj audycji Stanisława Borowieckiego
Most Hanzy (obecnie Most Długi) zniszczony. Fot. ze zbiorów sedina.pl
Most Hanzy (obecnie Most Długi) zniszczony. Fot. ze zbiorów sedina.pl
W tym miejscu Szczecina "od zawsze" był most. To "zawsze" datujemy w tym przypadku na XIII wiek. Kilka razy most przebudowywano albo budowano od nowa. Miał też różne nazwy. Ostatnia przed wojną - to Most Hanzy. Został on wysadzony 20 kwietnia 1945 przez wycofujące się wojska Wehrmachtu.

W roku 1957 został odbudowany według projektu Henryka Żółtawskiego. W relacji z otwarcia Mostu Długiego usłyszymy: Jerzego Zielińskiego, który dokonał otwarcia, Henryka Żółtawskiego, prof. Klocka z Politechniki Gdańskiej, inż. Borowicza, inż. Brogowskiego oraz burmistrza Rostocku.

Data emisji: 11 stycznia 1958 roku
Posłuchaj audycji Tadeusza Stoińskiego
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Fot. Maciej Papke [Radio Szczecin]
Szczecin nazywany był miastem Junaka. Junaki były produkowane w Szczecińskiej Fabryce Motocykli w latach 1956–1965. Motocykle z silnikami 350 cm³ były jedynymi ciężkimi maszynami wytwarzanymi w PRL. W szczecińskiej fabryce miała też ruszyć seryjna produkcja Smyków. W rezultacie wyprodukowano 20 takich samochodzików.

O perspektywach produkcji i rozwoju Szczecińskiej Fabryki Motocykli opowiada jej dyrektor, Stanisław Fortuński.

Data emisji: 27 stycznia 1958 roku
Posłuchaj audycji Stanisława Borowieckiego
Pozdrowienia dla Kobiety Pracującej dla Ojczyzny. Ze zbiorów własnych
Pozdrowienia dla Kobiety Pracującej dla Ojczyzny. Ze zbiorów własnych
W czasach PRL Międzynarodowy Dzień Kobiet najhuczniej obchodzili... mężczyźni.

Przed nami sprawozdanie ze spotkania przy kawie (i nie tylko kawie) właśnie z tej okazji. Zostało ono zorganizowane w Komitecie Wojewódzkim Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, a wzięły w nim udział delegacje z zaprzyjaźnionych miast: Neubrandenburga w NRD oraz Leningradu w ZSRR. Czy zostały wręczone rytualne goździki dla Ewy oraz rajstopy ("za pokwitowaniem")? Posłuchajcie!

W roli lektorów wystąpili Julia Zyblewska i Zdzisław Waśkiewicz.

Data emisji: 8 marca 1958 roku
Posłuchaj audycji Aliny Głowackiej i Marii Nesterowicz
Dave Brubeck. 8 października 1954 roku. Fot. Carl Van Vechten [wikipedia.org, domena publiczna]
Dave Brubeck. 8 października 1954 roku. Fot. Carl Van Vechten [wikipedia.org, domena publiczna]
Zimą 1958 roku, będący u szczytu sławy zespół Dave'a Brubecka został wysłany przez amerykański Departament Stanu na tournée dobrej woli do Europy.

Uznany wtedy za najlepszego pianistę jazzowego świata Dave Brubeck rozpoczął trasę właśnie w Szczecinie. Była to pierwsza po wojnie wizyta amerykańskiego zespołu tej klasy w Polsce.

Koncert relacjonował Stanisław Modelski, dziennikarz muzyczny radiowy i telewizyjny. Jak pisze Andrzej Androchowicz w Internetowej Encyklopedii Pomorza Zachodniego pomeranica.pl: Był wieloletnim i aktywnym działaczem jazzowym. Pierwsze kontakty z tym środowiskiem nawiązał jeszcze w Krakowie, przyjaźniąc się m.in. ze Zbigniewem Namysłowskim, Janem Byrczkiem, Romanem Dylągiem, Wojciechem Karolakiem, Andrzejem Trzaskowskim i Andrzejem Kurylewiczem. W szczecińskiej Rozgłośni Polskiego Radia stworzył cykliczną audycję poświęconą jazzowi "Z jazzu, to, co chcecie", którą nadawano od maja 1956 roku. Była to prekursorska audycja tego typu w Polsce. Cieszyła się ogromnym powodzeniem nie tylko w kraju, ale i za granicą, o czym świadczyły entuzjastyczne listy z Czechosłowacji i z Ukrainy. Później prowadził poniedziałkową audycję "50 minut jazzu" i "Nie tylko dla jazzfanów" (1963). Założył pierwszy w Szczecinie jazz-klub, którego siedziba mieściła się w studenckim klubie „Pimpuś” przy ul. Mickiewicza 66.

Data emisji: prawdopodobnie 1958 rok (brak daty)

Warto dodać, że w 5 lutego 2018 roku w Studiu Koncertowym Radia Szczecin gościliśmy syna Dave'a Brubecka, także pianistę jazzowego - Dariusa, który 60 lat wcześniej jako dziecko towarzyszył tacie podczas jego pobytu w Szczecinie oraz znamienitych artystów: Wyntona Marsalisa, Dorotę Miśkiewicz i Sylwestra Ostrowskiego, którzy zagrali koncert w hołdzie dla Niepodległej (z okazji 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości).





Posłuchaj audycji Stanisława Modelskiego
Kapitan Konstanty Maciejewicz „Macaj”. Fot. ze zbiorów sedina.pl
Kapitan Konstanty Maciejewicz „Macaj”. Fot. ze zbiorów sedina.pl
Kpt. ż.w. Konstanty Matyjewicz-Maciejewicz - "Kapitan Kapitanów”, ostatni komendant „Lwowa” i pierwszy "Daru Pomorza", wykładowca w szkołach morskich w Tczewie, Gdyni i Szczecinie - już za życia był legendą, symbolem niezłomności, profesjonalizmu oraz głębokiego przywiązania do morskich zasad i tradycji.

Konstanty Maciejewicz zmarł 25 listopada 1972 w Szczecinie. Został pochowany w kwaterze zasłużonych cmentarza Centralnego w Szczecinie. Na szczecińskiej Łasztowni, w pobliżu Mostu Długiego stoi maszt. Pochodzi on ze statku szkolnego "Kapitan K. Maciejewicz".

Ze słynnym "Macajem" (jak go nazywali koledzy) o nowym rejsie "Daru Pomorza" i wcześniejszych losach jednostki rozmawiała Alina Głowacka.

Data emisji: 11 kwietnia 1958 roku.
Połuchaj rozmowy Aliny Glowackiej
Walerian Pawłowski. Fot. ze zbiorów A. Androchowicza
Walerian Pawłowski. Fot. ze zbiorów A. Androchowicza
Czy kochasz to miasto Barnima?
Czy kochasz to miasto, jedyna?
Lepszego na świecie dziś ni ma
Od mego cudnego Szczecina.

Dziennikarz, Jerzy Sawiuk oraz muzyk i dyrygent, Walerian Pawłowski chcą stworzyć szczecińską piosenkę. Jednak wyraźnie nie mają weny twórczej. Pan Jerzy wyrusza więc na ulice miasta, by spytać mieszkańców, jaka powinna ona być i o czym opowiadać. Być może szczecinianie zainspirują siedzącego przy fortepianie mistrza Waleriana? Czy udało się stworzyć szczeciński szlagier?

REŻYSER: JULIUSZ BURSKI
LEKTORZY: JERZY SAWIUK I WALERIAN PAWŁOWSKI

Data emisji: 22 lipca 1959 roku.
Posłuchaj audycji Władysława Daniszewskiego
Chruszczow w Szczecinie. Fot. ze zbiorów sedina.pl
Chruszczow w Szczecinie. Fot. ze zbiorów sedina.pl
Wizyta, jaką w lipcu 1959 r. złożył w Szczecinie I sekretarz Komitetu Centralnego Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego Nikita Chruszczow miała ostatecznie przesądzić o przynależności miasta do Polski, być potwierdzeniem nienaruszalności powojennych granic.

Radzieckiemu przywódcy wręczono dyplom Honorowego Obywatela Szczecina. Na wiecu zorganizowanym na Jasnych Błoniach delegację radziecką i polskie władze partyjno-rządowe z Władysławem Gomułką i Józefem Cyrankiewiczem na czele witały tysiące szczecinian.

Relację z wiecu przygotował Władysław Daniszewski.

Data emisji: 22 lipca 1959 roku.
Posłuchaj relacji z wiecu przygotowanej przez Władysława Daniszewskiego