Radiowe archiwum pachniało trochę jak antykwariat - mieszanką woni starego kartonu i papieru, kurzu oraz... przygody. Taśmy przechowywane były w pudełkach oklejonych tak zwanymi koszulkami czyli kartkami z nadrukowanymi rubryczkami, które radiowcy wypełniali ręcznie albo na maszynie do pisania: "tytuł audycji", "autor", "opis", "data emisji", "czas" i tym podobne ważne informacje.
Przez wiele lat Archiwum Radia Szczecin zajmowało całe drugie piętro wieżowca - olbrzymi, dwukondygnacyjny magazyn i kilka mniejszych pomieszczeń. Metalowe regały były tak wysokie, że - żeby sięgnąć po taśmę z wyższej półki - trzeba było użyć drabiny. Ekscytujące było trzymanie w rękach... dźwięku i historii. Obecnie archiwum zajmuje przestrzeń zdecydowanie mniej namacalną i romantyczną - istnieje na serwerze.
Niezależnie od tego, gdzie się znajduje, kryje w sobie wiele tajemnic i niespodzianek. Bo właściwie dlaczego taśma z numerem 1 (TM 1, gdzie skrót oznacza TAŚMA MONO) zawiera audycję z listopada 1951 roku, natomiast słynna "Kantata na otwarcie Radiostacji" z kwietnia 1949 roku nosi numer TM 913? Co z audycjami z lat 1945-1949? Dlaczego niektóre taśmy w ogóle nie mają numeru? Co zawiera taśma podpisana jedynie słowami: "Dracula w locie" i czym się różni od "Draculi w locie z poświstem"?
Radiowe archiwum to setki tysięcy kilometrów czarnych, z jednej strony błyszczących, z drugiej - matowych wstążek taśm, na których zarejestrowano wszystko, co ważne dla naszego regionu (i nie tylko regionu). Dzięki starym audycjom poznajemy wydarzenia, miejsca, ale przede wszystkim ludzi. To radiowa magia - niektórych dziennikarzy i ich rozmówców dawno już nie ma, a głosy pozostały. Słowa. Muzyka. Dźwiękowa przestrzeń miejsc, które są wokół nas albo zniknęły z naszego krajobrazu.
Zapraszamy Was na pełną przygód wędrówkę po Archiwum Radia Szczecin. W 80 lat dookoła radia.
Przez wiele lat Archiwum Radia Szczecin zajmowało całe drugie piętro wieżowca - olbrzymi, dwukondygnacyjny magazyn i kilka mniejszych pomieszczeń. Metalowe regały były tak wysokie, że - żeby sięgnąć po taśmę z wyższej półki - trzeba było użyć drabiny. Ekscytujące było trzymanie w rękach... dźwięku i historii. Obecnie archiwum zajmuje przestrzeń zdecydowanie mniej namacalną i romantyczną - istnieje na serwerze.
Niezależnie od tego, gdzie się znajduje, kryje w sobie wiele tajemnic i niespodzianek. Bo właściwie dlaczego taśma z numerem 1 (TM 1, gdzie skrót oznacza TAŚMA MONO) zawiera audycję z listopada 1951 roku, natomiast słynna "Kantata na otwarcie Radiostacji" z kwietnia 1949 roku nosi numer TM 913? Co z audycjami z lat 1945-1949? Dlaczego niektóre taśmy w ogóle nie mają numeru? Co zawiera taśma podpisana jedynie słowami: "Dracula w locie" i czym się różni od "Draculi w locie z poświstem"?
Radiowe archiwum to setki tysięcy kilometrów czarnych, z jednej strony błyszczących, z drugiej - matowych wstążek taśm, na których zarejestrowano wszystko, co ważne dla naszego regionu (i nie tylko regionu). Dzięki starym audycjom poznajemy wydarzenia, miejsca, ale przede wszystkim ludzi. To radiowa magia - niektórych dziennikarzy i ich rozmówców dawno już nie ma, a głosy pozostały. Słowa. Muzyka. Dźwiękowa przestrzeń miejsc, które są wokół nas albo zniknęły z naszego krajobrazu.
Zapraszamy Was na pełną przygód wędrówkę po Archiwum Radia Szczecin. W 80 lat dookoła radia.