Jej kierownictwo przyznaje, że realizowany od dwóch dekad program resocjalizacyjny dla pedofilów i gwałcicieli, okazał się przeciwskuteczny.

Głównym celem programu była próba zamienienia popędu seksualnego pedofilów i innych przestępców seksualnych na odczuwanie empatii wobec pokrzywdzonych przez nich osób. Jednym z ćwiczeń było pisanie przez skazanych fikcyjnych listów do swoich ofiar.

- Tę część programu postanowiliśmy usunąć z dalszej pracy z więźniami. Okazało się bowiem, że metoda przynosi odwrotny efekt od zamierzonego i zwiększa wśród skazanych ryzyko chęci ponownego popełnienia tego samego przestępstwa - powiedział szwedzkiemu radiu, Martin Lardén, odpowiedzialny za realizację programów resocjalizacyjnych w zakładach karnych.

Od teraz więzienni wychowawcy i terapeuci będą osadzonych pedofilów próbowali uczyć kontrolowania swojego popędu seksualnego.

Lardén przyznał, że program okazał się fiaskiem. Podkreślił jednak, że ponad 20 lat temu podejmowanie tego typu działań przez służby penitencjarne, było gorąco zalecane.