Szef Rady Europejskiej zapowiedział, że będzie przekonywał europosłów do poparcia ustaleń unijnego szczytu dotyczących obsady najwyższych stanowisk we Wspólnocie.
W europarlamencie już podniosły się głosy oburzenia, że zignorowany został pomysł tak zwanych wiodących kandydatów. Centroprawica chciała, by Manfred Weber został przewodniczącym Komisji a centrolewica, by Frans Timmermans.
Donald Tusk powiedział, że będzie w czwartek w Strasburgu odpowiadał na pytania europosłów. Był też pytany o brak przedstawicieli Europy Środkowo-Wschodniej na najwyższych stanowiskach w Unii. Oprócz Niemki na czele Komisji Europejskiej, Belg będzie przewodniczącym Rady Europejskiej, a Hiszpan szefem unijnej dyplomacji.
Szef Rady wyraził nadzieję, że mocną pozycję nasz region będzie miał w Komisji.
- Mam taką nadzieję i mam prawo tak przypuszczać, że jednym z wiceszefów KE będzie także ktoś z Europy Środkowo-Wschodniej i dla mnie najważniejszą kwestią było na ile cały pakiet jest akceptowalny przez moich partnerów z Europy Środkowo-Wschodniej i on został zaakceptowany właściwie bez żadnych wątpliwości - powiedział Donald Tusk.
Nieoficjalnie mówi się, że jednym z wiceprzewodniczących Komisji będzie Słowak Marosz Szefczovicz.