Stowarzyszenie Polskich Rodzin Ofiar Obozów Koncentracyjnych pozwie poznańską eurodeputowaną, Sylwię Spurek. Pozew ma dotyczyć umieszczenia w mediach społecznościowych obrazu malarki Jo Frederiks, przedstawiający krowy w obozowych pasiakach.
"To skandaliczne" - powiedziała Radiu Poznań prezes stowarzyszenia, Elżbieta Rybarska i nazwała Sylwię Spurek "pseudoelitą".
- To jest karygodna rzecz. Do czego to się posuwają pseudoelity! Bo to nie jest nasza elita. Polska elita zginęła przede wszystkim w obozie Gusen w Austrii, wykończono ją przez niewolniczą pracę. Dzisiejsze tak zwane elity dopuszczają się do tak skandalicznych porównań. Po prostu zasługują tylko na ławę oskarżonych - oceniła Elżbieta Rybarska.
Internauci ostro skrytykowali Sylwię Spurek. "Przerażające i głupie; lewicowa wrażliwość" - napisał na Twitterze dziennikarz "Do Rzeczy" Wojciech Wybranowski. Komentujący zwracają uwagę na fakt, że wciąż żyją ludzie ocaleli z holocaustu.
Dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Piotr Bernatowicz mówi Radiu Poznań, że autorka tego obrazu znana jest z dzieł, w których posługuje się takim porównaniem. Jego zdaniem, to "intelektualna i emocjonalna histeria".
- Samo dzieło sztuki, sam artefakt i przekaz, który jest - moim zdaniem - rodzajem moralnej histerii, która nie rozwiązuje problemu, który gdzieś jest w jakimś stopniu, wykorzystywania zwierząt, ale jakby ideologizuje ten problem i tak naprawdę: szkodzi tej sprawie - dodał Piotr Bernatowicz.
Sylwia Spurek nie odpowiedziała na prośby Radia Poznań o kontakt i komentarz w tej sprawie.
- To jest karygodna rzecz. Do czego to się posuwają pseudoelity! Bo to nie jest nasza elita. Polska elita zginęła przede wszystkim w obozie Gusen w Austrii, wykończono ją przez niewolniczą pracę. Dzisiejsze tak zwane elity dopuszczają się do tak skandalicznych porównań. Po prostu zasługują tylko na ławę oskarżonych - oceniła Elżbieta Rybarska.
Internauci ostro skrytykowali Sylwię Spurek. "Przerażające i głupie; lewicowa wrażliwość" - napisał na Twitterze dziennikarz "Do Rzeczy" Wojciech Wybranowski. Komentujący zwracają uwagę na fakt, że wciąż żyją ludzie ocaleli z holocaustu.
Dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Zamek Ujazdowski, Piotr Bernatowicz mówi Radiu Poznań, że autorka tego obrazu znana jest z dzieł, w których posługuje się takim porównaniem. Jego zdaniem, to "intelektualna i emocjonalna histeria".
- Samo dzieło sztuki, sam artefakt i przekaz, który jest - moim zdaniem - rodzajem moralnej histerii, która nie rozwiązuje problemu, który gdzieś jest w jakimś stopniu, wykorzystywania zwierząt, ale jakby ideologizuje ten problem i tak naprawdę: szkodzi tej sprawie - dodał Piotr Bernatowicz.
Sylwia Spurek nie odpowiedziała na prośby Radia Poznań o kontakt i komentarz w tej sprawie.