Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska powiedział, że dziennie przybywa w kraju około 600 łóżek dla chorych na COVID-19, ale jednocześnie o tyle samo wzrasta liczba hospitalizowanych.
Wiceszef resortu powiedział, że lekarze i pielęgniarki będą przenoszeni nawet do innych regionów, jeśli zajdzie taka konieczność.
Jak podkreślał w TVP Info wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, każdy system zdrowia ma swoje ograniczenia. Zaznaczał, że w Polsce każdego dnia przybywa pacjentów wymagających leczenia w szpitalu.
- Ta baza łóżkowa jest powiększana codziennie praktycznie o 600 łóżek w skali kraju, ale także około 600 osób codziennie dodatkowo jest hospitalizowanych - wyliczał wiceminister. - Zwiększamy z dnia na dzień także miejsca respiratorowe, bo widzimy, że - w porównaniu do wiosny - osób, które wymagają tej dość ciężkiej terapii niestety nam przybywa.
Jak ocenił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, personel powinien być kierowany tam, gdzie jest najbardziej potrzebny. Dodał, że do dyspozycji są hotele dla medyków.
- Jeżeli chodzi o kadry medyczne, powinniśmy je elastycznie przesuwać z tych miejsc, gdzie jest ich więcej, do tych miejsc, które teraz borykają się z dużą liczbą hospitalizowanych, na przykład do województw małopolskiego, wielkopolskiego czy mazowieckiego - powiedział wiceminister Waldemar Kraska. - Chcemy, oprócz tego, że te skierowania na pewno będą do tych lekarzy, pielęgniarek, ratowników kierowane, żeby czas pracy w tych covidowych szpitalach im zrekompensować - wyjaśnił wiceszef resortu zdrowia.
We wtorek Sejm zajmie się projektem ustawy dotyczącej pracowników służby zdrowia. Przewiduje zwiększenie dodatku dla medyków leczących pacjentów z COVID-19. Teraz wynosi on dodatkowe 50 procent wynagrodzenia, a po zmianach miałby wzrosnąć do 75 procent.
Wśród przygotowywanych przepisów jest też zniesienie odpowiedzialności za błędy lekarskie. Tak zwana klauzula dobrego samarytanina ma dać lekarzom poczucie bezpieczeństwa, bo ich nieumyślne błędy nie będą karane.
Jak podkreślał w TVP Info wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, każdy system zdrowia ma swoje ograniczenia. Zaznaczał, że w Polsce każdego dnia przybywa pacjentów wymagających leczenia w szpitalu.
- Ta baza łóżkowa jest powiększana codziennie praktycznie o 600 łóżek w skali kraju, ale także około 600 osób codziennie dodatkowo jest hospitalizowanych - wyliczał wiceminister. - Zwiększamy z dnia na dzień także miejsca respiratorowe, bo widzimy, że - w porównaniu do wiosny - osób, które wymagają tej dość ciężkiej terapii niestety nam przybywa.
Jak ocenił wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, personel powinien być kierowany tam, gdzie jest najbardziej potrzebny. Dodał, że do dyspozycji są hotele dla medyków.
- Jeżeli chodzi o kadry medyczne, powinniśmy je elastycznie przesuwać z tych miejsc, gdzie jest ich więcej, do tych miejsc, które teraz borykają się z dużą liczbą hospitalizowanych, na przykład do województw małopolskiego, wielkopolskiego czy mazowieckiego - powiedział wiceminister Waldemar Kraska. - Chcemy, oprócz tego, że te skierowania na pewno będą do tych lekarzy, pielęgniarek, ratowników kierowane, żeby czas pracy w tych covidowych szpitalach im zrekompensować - wyjaśnił wiceszef resortu zdrowia.
We wtorek Sejm zajmie się projektem ustawy dotyczącej pracowników służby zdrowia. Przewiduje zwiększenie dodatku dla medyków leczących pacjentów z COVID-19. Teraz wynosi on dodatkowe 50 procent wynagrodzenia, a po zmianach miałby wzrosnąć do 75 procent.
Wśród przygotowywanych przepisów jest też zniesienie odpowiedzialności za błędy lekarskie. Tak zwana klauzula dobrego samarytanina ma dać lekarzom poczucie bezpieczeństwa, bo ich nieumyślne błędy nie będą karane.
Jak podkreślał w TVP Info wiceminister zdrowia Waldemar Kraska, każdy system zdrowia ma swoje ograniczenia. Zaznaczał, że w Polsce każdego dnia przybywa pacjentów wymagających leczenia w szpitalu.
Dodaj komentarz 2 komentarze
No proszę, a już niedługo będzie 4. miesięcznica kiedy wirus jest w odwrocie.
PÓŁ ROKU ZMARNOWALI zajmując się futerkiem prezesa oraz konszachtami w koalicji PZPR+, a teraz na rympał wyrywają łóżka z różnych oddziałów i medyków, którzy odrywani są dotychczasowych pacjentów.
NIe zapewnili sprzętu, nie zapewnili przeszkolenia medykom, nie opracowali systemu zarządzania i koordynacji.
A jednocześnie kłąmali i oszukiwali, że nie ma problemu. Bo wirus niegroźny