- To chociażby praca zmianowa, czy wydłużenie przerw, skrócenie zmian roboczych, to będą takie rozwiązania. Czy wyznaczenie jakiegoś zacienionego, chłodzonego miejsca, gdzie pracownik będzie mógł odpocząć, spożyć posiłek, zamiast robić to znowu na otwartej przestrzeni - powiedział.

Nowe przepisy mają wejść w życie 1 stycznia 2027 roku. Ekspert podkreśla, że tak późny termin wynika z dwóch kwestii. Pierwsza to wciąż bardzo wczesny etap prac nad rozporządzeniem, druga - potrzeba przygotowania pracodawców:

- Branża budowlana będzie musiała przygotować jakieś chłodzone kontenery, gdzie pracownicy będą mogli spędzić przerwę. Branża biurowa będzie musiała pomyśleć nad zamontowaniem klimatyzatorów w biurach. To nie są rzeczy, które da się wdrożyć w ciągu kilku dni - dodał.

O pracach nad tymi przepisami mówi się od zeszłego roku, kiedy fale upałów w Polsce były bardzo dotkliwe.

Edycja tekstu: Jacek Rujna