Policjanci chcieliby, aby trafiły one do jednostek jak najprędzej, ale najpierw muszą zostać zalegalizowane. Potem trzeba znaleźć pieniądze na ich zakup.

Do tej pory sprawdzanie piratów drogowych na tych urządzeniach nie należało do łatwych, przyznaje Sławomir Piekut z Wielkopolskiej Policji.

- Przepisy mamy, czym powinny się charakteryzować i jakie te hulajnogi powinny być, natomiast nie mamy urządzenia, które pozwalałoby nam to policjantom badać.

Działanie mobilnej hamowni sprawdził szef wrocławskiej drogówki podinspektor Tomasz Kopta. W kilka sekund uzyskał 62 km na godzinę na nielegalnie wzmocnionej hulajnodze.

- Pierwszy raz rzeczywiście testowałem takie urządzenie i mogę potwierdzić, że rzeczywiście byłoby ono dla mnie i dla naszych policjantów olbrzymią pomocą - mówi Kopta.

Wsparcie poznańskiej policji w zakupie sprzętu do kontroli zapowiada lokalny magistrat, mówi Michał Lemański.

- Słyszymy, że jest to bardzo duży problem, wręcz urasta do problemu społecznego - mówi Lemański.

Policja podaje, że w pierwszej połowie tego roku w Wielkopolsce doszło do 69 wypadków i 109 kolizji z udziałem hulajnóg. Najczęstszą przyczyną tych zdarzeń była nadmierna prędkość.

Kontrola jednej elektrycznej hulajnogi na mobilnej hamowni trwa zaledwie trzy minuty.