Ukraińscy żołnierze wykorzystują sieci rybackie do zwalczania rosyjskich dronów.
Jednocześnie przyznają, że bezzałogowce są głównym zagrożeniem dla wojska i cywilów.
W rejonie Konstantynówki w obwodzie donieckim, wojsko rozwiesiło sieci w poprzek lokalnych dróg. Zaplątują się w nie nisko lecące bezzałogowce Rosji, a także ładunki wybuchowe zrzucane z powietrza.
"Drony wroga są naszą zmorą" - mówił Polskiemu Radiu oficer brygady Rubież Maksim Proskurow.
"Najstraszniejsza sytuacja dla żołnierza, to droga do okopów i powrót z pozycji. Na jednego żołnierza przypada od 3 do nawet 10 dronów. Zagrożenie wisi nad tobą przez 24 godziny" - podkreślał ukraiński oficer.
Rosyjskie drony terroryzują też cywilną ludność. Moskwa codziennie atakuje ukraińskie miasta bezzałogowcami wyposażonymi w materiały wybuchowe.
Autorka edycji: Joanna Chajdas
W rejonie Konstantynówki w obwodzie donieckim, wojsko rozwiesiło sieci w poprzek lokalnych dróg. Zaplątują się w nie nisko lecące bezzałogowce Rosji, a także ładunki wybuchowe zrzucane z powietrza.
"Drony wroga są naszą zmorą" - mówił Polskiemu Radiu oficer brygady Rubież Maksim Proskurow.
"Najstraszniejsza sytuacja dla żołnierza, to droga do okopów i powrót z pozycji. Na jednego żołnierza przypada od 3 do nawet 10 dronów. Zagrożenie wisi nad tobą przez 24 godziny" - podkreślał ukraiński oficer.
Rosyjskie drony terroryzują też cywilną ludność. Moskwa codziennie atakuje ukraińskie miasta bezzałogowcami wyposażonymi w materiały wybuchowe.
Autorka edycji: Joanna Chajdas


Radio Szczecin