Rosja przetestowała nową broń, wyposażoną w napęd atomowy. Chodzi o podwodnego drona o nazwie "Posejdon". O teście poinformował Władimir Putin.
Moskwa od tygodnia straszy Ukrainę i zachodnie kraje podobnymi testami. Nasilenie szantażu jądrowego nastąpiło po tym, gdy Kijów wystąpił do Stanów Zjednoczonych o zakup rakiet dalekiego zasięgu Tomahawk i zapowiedział wystrzelenie w kierunku Rosji rakiet własnej konstrukcji.
Najpierw Władimir Putin przeprowadził pokazowe ćwiczenia wojsk jądrowej triady. Rosyjska armia wykorzystała różne pociski, zdolne do przenoszenia głowic atomowych, które są odpalane z lądu, wody i powietrza.
Następnie rosyjski dyktator szczegółowo opisał test rakiety Buriewiestnik, która dysponuje napędem atomowym. Za to zganił go Donald Trump sugerując, żeby zamiast testowania nowego uzbrojenia zajął się zakończeniem rozlewu krwi na Ukrainie.
Jak tłumaczą niezależni eksperci wojskowi, Władimir Putin odpowiedział amerykańskiemu prezydentowi informując publicznie o teście podwodnego drona "Posejdon".
Jak przekonują rosyjskie media propagandowe, urządzenie może poruszać się na dużych głębokościach z ogromną prędkością i jest zdolne do przenoszenia ładunków jądrowych.
Edycja tekstu: Jacek Rujna
Najpierw Władimir Putin przeprowadził pokazowe ćwiczenia wojsk jądrowej triady. Rosyjska armia wykorzystała różne pociski, zdolne do przenoszenia głowic atomowych, które są odpalane z lądu, wody i powietrza.
Następnie rosyjski dyktator szczegółowo opisał test rakiety Buriewiestnik, która dysponuje napędem atomowym. Za to zganił go Donald Trump sugerując, żeby zamiast testowania nowego uzbrojenia zajął się zakończeniem rozlewu krwi na Ukrainie.
Jak tłumaczą niezależni eksperci wojskowi, Władimir Putin odpowiedział amerykańskiemu prezydentowi informując publicznie o teście podwodnego drona "Posejdon".
Jak przekonują rosyjskie media propagandowe, urządzenie może poruszać się na dużych głębokościach z ogromną prędkością i jest zdolne do przenoszenia ładunków jądrowych.
Edycja tekstu: Jacek Rujna


Radio Szczecin