Włochy odmrożą aktywa Libii zablokowane w czasie powstania przeciw Muammarowi Kadafiemu - ogłosił premier Silvio Berlusconi po spotkaniu z przewodniczącym Przejściowej Rady Narodowej Libii Mahmudem Dżibrilem. Odmrożone zostanie 350 milionów euro, czyli ponad miliard złotych. Włoski przywódca zapowiedział też, że koncern ENI dostarczy Libijczykom za darmo ropę i gaz.
To odpowiedź na potrzeby libijskiego rządu tymczasowego. Mahmud Dżibril mówił na konferencji prasowej po rozmowach z Berlusconim, że największym zagrożeniem dla stabilności Libii jest ryzyko niemożności wypłacania pensji i związane z tym zahamowanie świadczenia usług. Dżibril zaapelował do społeczności międzynarodowej o udzielenie jego krajowi niezwłocznej pomocy.
Głównymi tematami spotkania Berlusconiego i Dżibrila były sytuacja w Libii i zabezpieczenie interesów włoskich przedsiębiorstw w tym północnoafrykańskim kraju.
Kilkadziesiąt minut przed spotkaniem w Libii uwolniono czterech włoskich dziennikarzy, porwanych wczoraj niedaleko miejscowości Zawiyah. To korespondenci "Corriere della Sera", "La Stampa" i "Avvenire". Włoski konsul w Benghazi poinformował, że po uprowadzeniu dziennikarze byli przetrzymywani w mieszkaniu w Trypolisie. Zostali porwani najprawdopodobniej przez siły wierne Muammarowi Kadafiemu. Zabito ich kierowcę.
Wczoraj z Dżibrilem spotkał się prezydent Francji. Nicolas Sarkozy ogłosił po rozmowach, że 1 września w Paryżu odbędzie się spotkanie "przyjaciół Libii" poświęcone przyszłości tego kraju. "Ma ono pomóc wolnej Libii, Libii jutra" - powiedział Sarkozy.
W wielkiej międzynarodowej konferencji mają uczestniczyć państwa zaangażowanie w wojskową operację przeciw reżimowi Kadafiego oraz sekretarz generalny ONZ-u Ban Ki-Mun. Francuski prezydent skierował również zaproszenie do Chin, Rosji, Indii i Brazylii.
"Data 1 września jest symboliczna dla Libijczyków, gdyż zbiega się z rocznicą przejęcia władzy przez Kadafiego w 1969 roku" - zaznaczył Mahmud Dżibril.
Głównymi tematami spotkania Berlusconiego i Dżibrila były sytuacja w Libii i zabezpieczenie interesów włoskich przedsiębiorstw w tym północnoafrykańskim kraju.
Kilkadziesiąt minut przed spotkaniem w Libii uwolniono czterech włoskich dziennikarzy, porwanych wczoraj niedaleko miejscowości Zawiyah. To korespondenci "Corriere della Sera", "La Stampa" i "Avvenire". Włoski konsul w Benghazi poinformował, że po uprowadzeniu dziennikarze byli przetrzymywani w mieszkaniu w Trypolisie. Zostali porwani najprawdopodobniej przez siły wierne Muammarowi Kadafiemu. Zabito ich kierowcę.
Wczoraj z Dżibrilem spotkał się prezydent Francji. Nicolas Sarkozy ogłosił po rozmowach, że 1 września w Paryżu odbędzie się spotkanie "przyjaciół Libii" poświęcone przyszłości tego kraju. "Ma ono pomóc wolnej Libii, Libii jutra" - powiedział Sarkozy.
W wielkiej międzynarodowej konferencji mają uczestniczyć państwa zaangażowanie w wojskową operację przeciw reżimowi Kadafiego oraz sekretarz generalny ONZ-u Ban Ki-Mun. Francuski prezydent skierował również zaproszenie do Chin, Rosji, Indii i Brazylii.
"Data 1 września jest symboliczna dla Libijczyków, gdyż zbiega się z rocznicą przejęcia władzy przez Kadafiego w 1969 roku" - zaznaczył Mahmud Dżibril.