Żołnierze wielkości kilku pikseli, nieskończona ilość amunicji i setki czekających na kulkę przeciwników. Widok izometryczny - z góry pod lekkim kątem - sprawdzał się w 100 procentach, a strzelanie małym celowniczkiem nie sprawiało żadnych problemów.
Gra jest prosta do bólu, ale uzależnia i mimo prostoty wciąga na długie godziny.
Ciekawy jest też ekran startowy misji, przedstawiający wzgórze obsiane grobami poległych żołnierzy, które zapełnia się wraz z postępami w grze - co wiąże się z kolejnymi ofiarami. Jest też kolejka rekrutów, którzy nie mają świadomości, że wkrótce ich krzyż pojawi się obok innych.
Cannon Fodder był kolejnym wielkim sukcesem studia Sensible Software. Mimo, że rok po premierze została zakazana w Niemczech za gloryfikację przemocy, tytuł ten na stałe wpisał się do kanonów.
Powstała też kontynuacja, ale to temat na osobną historię.