Ale po kolei, bo ktoś już pyta "a co to jest joystick?". Teraz mamy pady z analogowymi stickami - no to kiedyś był jeden, duży, z przyciskami. W peerelu sprzęt do grania absolutnie podstawowy.
No, chyba że wgraliśmy w naszego ZX Spectrum, Amstrada bądź Commodore grę Daley Thompson's Decathlon.
To była cyfrowa wersja olimiady AD 1984. A przynajmniej jednej konkurencji, dziesięcioboju. Czyli w grze biegaliśmy, skakaliśmy przez płotki, rzucaliśmy i pchaliśmy wszelkim żelastwem jakiego używamy w lekkiej atletyce.
Dodajmy, że Daley Thompson to amerykański sportowiec, który dziesięciobój wygrał na dwóch olimpiadach.
Skąd więc ten "zabójca joysticków"?
Ano dlatego, że granie w Decathlon polegało na szybkim, rytmicznym machaniu "dżojem" w lewo i w prawo. Im szybciej, tym bardziej zapełnialiśmy specjalny wskaźnik, a od niego zależało, jak daleko pobiegliśmy, czy - dajmy na to - rzuciliśmy dyskiem.
Chodziło pewnie o symulację ruchu nóg - lewa, prawa, lewa, prawa, itd, a przecież biegać trzeba szybko, prawda?