Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Cardaclysm: Shards of the Four
Cardaclysm: Shards of the Four
Wyobraźcie sobie niczym nie zmącony, fantastyczny świat, w którym wszyscy żyją ze sobą w zgodzie i pełnej przyjaźni. Ten idylliczny obraz nie będzie jednak trwał wiecznie… Siewcy terroru i pożogi ruszyli na łowy, a biblijni Czterej Jeźdźcy Apokalipsy rozpoczęli już swą morderczą pogoń. Przyszłość jawi się więc tu w naprawdę ciemnych barwach, jak się jednak okazuje jeszcze nie wszystko stracone, jeszcze tli się tu mały płomień nadziei. Nadziei za którą stoimy tu my, a dokładniej przepotężny mag, który rzucił wyzwanie całej tej zarazie próbując tym samym odwrócić tragiczne karty losu.

Grę
do recenzji dostaliśmy od agencji reprezentującej twórców.
GIERMASZ-Recenzja Cardaclysm Shards of the Four

Czy nasza misja okaże się sukcesem, a dobro ponownie zwycięży nad złem zależy tylko i wyłącznie od nas i od naszych umiejętności. A właśnie takie zadanie niesie ze sobą gra Cardaclysm: Shards of the Four od studia Elder Games, która właśnie wyszła z wersji „beta” i programu „Early Access” na Steamie. Sprawdźmy więc, jakie przygody czekają nas na rubieżach tego fantastycznego świata.

Cardaclysm: Shards of the Four to gra akcji w typie RPG, w której znajdziemy też elementy znane nam z popularnych karcianek. W grze wcielamy się w postać wielkiego czarnoksiężnika, którego głównym zadaniem jest tu walka z potężnymi jeźdźcami apokalipsy, których to on sam we własnej osobie wskrzesił. Teraz, gdy widmo totalnej anihilacji całego świata dosłownie puka już do naszych drzwi, musimy działać i to naprawdę szybko. Do swojej dyspozycji mamy wierne oddziały żołnierzy, które zostały umieszczone na specjalnych kartach, których jest tu blisko 250! Przydadzą się one nam już w samych walkach, które jak na karciankę przystało, są turowe i wymagają przemyślenia każdego kolejnego ruchu. A główkowania jest tu całkiem sporo, zwłaszcza podczas walk z pięcioma tzw. bossami, bo na każdego z nich musimy przygotować sobie unikalną taktykę, poznać ich ataki specjalne jak i czary, którymi władają. Ale zanim będziemy mogli w końcu rzucić im wyzwanie, na naszej drodze staną prawdziwe tabuny przeciwników!

A jak wygląda tu sama rozgrywka? Już spieszę z wyjaśnieniami. Tak więc przemierzamy rozległy świat, który oglądamy w rzucie izometrycznym, trochę jak w klasycznym Diablo i w momencie, gdy przechodzimy już do walki, naszym oczom ukazuje się słynny układ jednostek znany nam z popularnych Heroesów. I tu w zależności od obranej przez nas taktyki, „rzucamy” na stół odpowiednie karty reprezentujące poszczególne jednostki oraz czary i gdy dobrze przekalkulujemy nasze szanse, to jesteśmy w stanie taką bitwę wygrać. Zdobywamy tym samym nowe umiejętności, przedmioty jak i same postaci oraz jednostki. Z kolei już w zdobyte artefakty, których jest tu do wyboru ponad 40 sztuk, możemy wyposażyć naszego głównego bohatera, dzięki czemu rosną jego umiejętności i statystyki. Podstawą jest tu mądrze skonstruowana i dobrze dobrana talia kart, a kluczem zbilansowanie naszej siły ofensywnej jak i defensywy. To tak w naprawdę wielkim skrócie, bo w Cardaclysm po prostu nie da się nudzić!

Gra urzeka swoją nieco komiksową grafiką, która stanowi takie ciekawe połączenie Magicki, Hearthstone i Heroes of Might and Magic. Muszę przyznać, że to jedna z najlepiej prezentujących się gier w jakie ostatnio było dane mi zagrać. Szczególnie okazale prezentują się przepiękne krajobrazy i miejscówki, które przychodzi nam zwiedzać. Jak podkreślają sami twórcy, świat jest tu generowany bez końca i jest też bardzo zróżnicowany - od wielkich piaszczystych pustyń, przez skute lodem mroźne krainy, po naprawdę gęste i zielone dżungle.

Producenci gry popracowali też sporo nad samymi animacjami, zwłaszcza tymi bitewnymi, dzięki czemu co chwila nasz ekran rozbłyska feerią barw. Na plus także sama ścieżka dźwiękowa, która klimatycznie dopełnia cały ten obraz fantastycznego i nieco cukierkowego świata.

Warto też docenić samą mechanikę gry. Cardaclysm przyjaźnie wprowadza nas w meandry rozgrywki, nie rzuca nas na głęboką wodę, uczy poprawnego wykorzystania kart i rozwijania naszej postaci. Gra jest bardzo intuicyjna i nawet największy, karciankowy żółtodziób powinien sobie tutaj spokojnie dać radę. Jedyną łyżeczką dziegciu w tej beczce miodu jest samo zbalansowanie siły występujących tu postaci. Z biegiem czasu odnosiłem wrażenie, że czeka tu na mnie coraz mniej wyzwań, a nawet najwięksi wrogowie nie stwarzają już tylu problemów co w początkowych etapach gry. I może koniec końców to właśnie to jest dla tego tytułu jakiś pomysł na przyszłość, by nieco urozmaicić samą rozgrywkę i dać graczom więcej powodów do pojawienia się tego podwyższonego tętna i wypieków na twarzy.

Cześć!
 

Zobacz także

2023-09-16, godz. 06:00 Fort Solis [PC] Prawa Murphy'ego mówią o tym, że jak masz ostatni dzień przed wakacjami, to zawsze coś pójdzie nie tak. Korki na drodze, wyłączające się programy… » więcej 2023-09-09, godz. 06:00 Immortals of Aveum [Xbox Series X] Gdy dostałem propozycję recenzowania Immortals of Aveum, broniłem się rękoma i nogami, wymyślałem błahe powody, szukałem wymówek. Wszystko to było efektem… » więcej 2023-09-09, godz. 06:00 Pierwsze wrażenia: Starfield [Xbox Series X] Już przed premierą rozgłos, jaki zdobyła przygotowywana przez Bethesdę kosmiczna epopeja, mógł zwrócić w głowach graczom. I zawrócił - żeby była… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Armored Core VI: Fires of Rubicon [Xbox Series X] FromSoftware zaskakuje. I nie zaskakuje. Ktoś oczekiwał, że po kolosalnym sukcesie Elden Ring Japończycy pójdą za ciosem i wydadzą kolejne mroczne fantasy… » więcej 2023-09-02, godz. 06:00 Sea of Stars [Xbox Series X] Dwójka młodych wybrańców, nie zdających sobie sprawy ze swojego potencjału, ma - a to niespodzianka - uratować baśniowy świat fantasy. Tak, Sea of Stars… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Atlas Fallen [Xbox Series X] Trochę miałem wrażenie, że gram w coś, co mogłoby być filmem. Filmem, który w zapowiedziach był imponującym widowiskiem, ale po drodze okazało się… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Blasphemous 2 [PlayStation 5] Tydzień po tygodniu z metroidvanią, tak się jakoś złożyło (przypadkowo w sumie). Więc poprzednio opowiadałem Wam o pozycji stosunkowo prostej w gatunku… » więcej 2023-08-26, godz. 06:00 Red Dead Redemption [PlayStation 5] Z tym portem jest doprawdy niezłe zamieszanie... Choć, na wstępie warto zaznaczyć, że gracze, także w Polsce, zagłosowali już portfelami, skoro pierwsza… » więcej 2023-08-19, godz. 06:00 Disney Illusion Island [Switch] Na wstępie wypada wyjaśnić, z jakiej pozycji piszę tę recenzję. Po pierwsze, nie miałem okazji sprawdzić Disney Illusion Island w trybie kooperacji na… » więcej 2023-08-19, godz. 06:00 Moving Out 2 [PlayStation 5] Ponad trzy lata temu recenzowałem pierwszą część przeprowadzkowego chaosu i już wtedy uważałem, że jest to jedna z lepszych pozycji na odstresowanie i… » więcej
7891011