Giermasz
Radio SzczecinRadio Szczecin » Giermasz » RECENZJE
Rise of the Ronin
Rise of the Ronin
Sprawa jest prosta jak miecz. Choć tu mamy do czynienia z zakrzywionym, bo japońskim. I do miecza się wszsytko sprowadza, a także włóczni, bagnetu, rewolweru i łuku. I wielu innych. To dlatego, że Rise of the Ronin sprowadza się właściwie jedynie do walki. Starcia to przystawka, danie główne i deser najnowszej produkcji Team Ninja. Musicie sami zdecydować czy to dobrze czy źle.

Grę do recenzji dostaliśmy od polskiego wydawcy firmy Sony Interactive Entertainment.
Recenzja Rise of the Ronin

Skoro o walkę tu chodzi, to na niej się skupmy. Już na początku wybieramy to, czy nasz bohater będzie bardziej cichym zabójcą czy wojownikiem, który nie bawi się w konwenanse. Decydujemy, jakie dwa podstawowe rodzaje broni wybrać, opanowujemy podstawy i przeklikujemy wszystkie fabularne wstawki. No dobra, przesadzam, ale o tej fabule to za chwilę. Krzyżowanie miecza z przeciwnikami, a także wszystkich innych rodzajów oręża wykonane jest bardzo dobrze. Mamy możliwość silniejszych i mocniejszych ciosów, do tego parowanie, które wybija oponenta z równowagi i pozwala go wykończyć lub zadać mu większe obrażenia. Wpada też możliwość przełączenia się na drugą postać, która może np. przyflankować wroga i zaatakować go w inny sposób. Wymaga to wszystko kilku godzin wprawy, ale faktycznie - na starcia jest tu położony wyjątkowo duży nacisk, nie tylko ze względu na ich liczbę, ale też jakość. Jest także broń boczna, jak rewolwer czy łuk. Tak, broń palna także jest dostępna, bo akcja ma miejsce tym punkcie japońskiej historii, kiedy kraj zaczyna odczuwać wpływy z zewnątrz.

Jest jednak tu jeden kamyk w tym bucie. Tu właściwie nie ma niczego innego niż próby upuszczenia krwi temu drugiemu. Pojedynki to sens i treść Rise of the Ronin. I tu zespół zasługuje na szóstkę. Z plusem. Co ważne, potraktujcie to jako wadę albo zaletę, wedle gustu, to nie jest soulslike. Są cechy wspólne, ale to nie ten kaliber.

Reszta niestety prezentuje się gorzej. Niektóre mechanizmy, choć wydają się fajnymi pomysłami albo wręcz obowiązkowymi elementami, zostały wykonane na "odwal się". System cichych zabójstw, o ile spełnia swoją rolę, to nie budzi żadnych emocji ani adrenaliny. Podobnie jak likwidacje z lotni, tak lotnia też tu jest. Wygląda to groteskowo, a sterowanie jest co najmniej kłopotliwe. To sprawia, że najchętniej wyrzuciłbym ten element z rozgrywki. Niespecjalnie sprawdza się też inteligencja przeciwników, bo bywa, że mają problemy ze wzrokiem i łączeniem faktów, rzadko ich pościgi się udają, a czasem - choć mają gracza na widelcu - odwracają się plecami, jakby nie zauważyli, że przed chwilą dokonaliśmy mało precyzyjnej sekcji ich kolegi.

Co do fabuły, to ma swoje momenty. Szalenie doceniam to, że przedstawia historię Japonii, pozwala wczuć się w klimat i ma jeszcze odnośniki encyklopedyczne, które pozwalają lepiej zrozumieć kontekst. Super. Są też wybory, których możemy dokonać. Co nie zmienia faktu, że i tak kluczem do wszystkiego jest kawał stali w ciele przeciwnika. Także, jeśli skupicie się na historii, na pewno skorzystacie, choćby poszerzycie horyzonty, jeśli nie - też nic się nie stanie. Nie wiem czy to było zamierzenie autorów, ale wyszło, jak wyszło.

No i ostatnia sprawa. Grafika. Może słyszeliście, jak wiesza się na niej psy. Prawda jest taka, że rzeczywiście prezentuje się przeciętnie. Chwilami jest po prostu brzydka, miewa lepsze momenty, ale właściwie nigdy nie zachwyca. Lepiej nieco wygląda przy zamkniętych przestrzeniach, ale im więcej widzimy w pobliżu, tym gorzej... No dobrze. Wydaje mi się, że miała przypominać trochę obraz impresjonistyczny, takie jest moje wrażenie, kiedy patrzę na rozmyte przedmioty, niektóre zlewające się barwy i tekstury. Nie wiem. Tak to sobie tłumaczę, może trochę szukam usprawiedliwienia dla tego, że oprawa proponuje wycieczkę gdzieś do 2016 roku.

A jak to wszystko wygląda w całości? Nieźle. Bawiłem się naprawdę nieźle. Gdyby tylko jeszcze trochę nad Rise of the Ronin popracować, dopieścić grafikę, nie zmieniać systemu walki podszlifować skrytobójstwa i kilka elementów wywalić - wyszedłby przebój. Teraz to jest 7/10.
 

Zobacz także

2024-05-11, godz. 06:10 Top Racer Collection [Xbox Series X] Ciężko to przyznać, ale lata 90. to moja młodość. To także rozkwit arcade'owych gier wyścigowych, których niestety część nie dotarła do naszych… » więcej 2024-05-11, godz. 06:10 Sand Land [Xbox Series X] Dostałem dokładnie to, czego oczekiwałem. Oczekiwałem dość lekkiej, ale intrygującej momentami rozgrywki i rozrywki, ciekawych postaci, japońskiej fantazji… » więcej 2024-05-11, godz. 06:10 TopSpin 2K25 [PC] Fani tenisa musieli chwilę się naczekać na dużą grę o ich sporcie. Ostatnie takie tytuły - TopSpin 4 i Virtua Tennis 4 to 2011 rok. Z tego powodu TopSpin… » więcej 2024-04-27, godz. 06:00 House Flipper 2 [PlayStation 5] Polskie studio Frozen District powróciło z kontynuacją swojego gigantycznego hitu, na który kazali nam czekać blisko 6 lat. Ale było warto. Po raz drugi… » więcej 2024-04-20, godz. 16:09 Infection Free Zone [wczesny dostęp PC] Od niepamiętnych czasów zombiaki były jednymi z ulubionych worków treningowych graczy na całym świecie. Wymyślamy wirusa czy bakterię, infekujemy kilka… » więcej 2024-04-20, godz. 15:46 Banishers: Ghosts of New Eden [Xbox Series X] Z uwagi na zatrzęsienie gier do recenzji, Banishers: Ghosts of New Eden musiało poczekać na swoją kolej. I okazało się, że ten akcyjniak z elementami RPG… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Open Roads [Xbox Series X] Rodzinne relacje nie brzmią atrakcyjnie w kontekście scenariusza gry komputerowej, bo jednak to temat trudny i trzeba umieć go pokazać. Twórcy znanego wszystkim… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 South Park: Snow Day [PC] Ech, South Park. Serial starszy ode mnie i prawdopodobnie najbardziej kontrowersyjna animacja na świecie. Ciężkie tematy, czasami do granic prymitywny humor… » więcej 2024-04-13, godz. 06:00 Dragon's Dogma II [Xbox Series X] Jest potężna, olbrzymia, chwilami piękna, wciągająca, wypełniona potworami, a chwilami potwornie frustrująca. Dragon's Dogma II, wielka produkcja Capcomu… » więcej 2024-03-30, godz. 06:00 Contra: Operation Galuga [Xbox Series X] Ponad 30 lat. Tyle minęło od czasu, kiedy z najlepszym kumplem - Danielem - graliśmy w tę grę na Pegasusie. U niego, ja nie miałem Pegasusa. Contra powraca… » więcej
34567