Przed południem na niemieckim statku Mystick , stojącym w Stoczni Remontowej Gryfia rozpocznie się szacowanie strat po wczorajszym pożarze. Pożar udało się opanować przed 1-szą w nocy. Z akcji zostały już wycofane jednostki szczecinskiej straży pożarnej oraz dodatkowe jednostki, ściągniete z osciennych miejscowości. W sumie z ogniem walczyło 17 jednostek. Pogorzelisko zostało przekazane stoczniowej straży, która pilnuje , aby ogień znów nie zaczął się tlić. Około 10-tej na statku pojawią się biegli oraz przedstawiciele Urzędu Morskiego i prokuratury. Badane będa przyczyny pożaru oraz szacowane straty. 3 ładownie, w których paliła się izolacja termiczna - tworzywo sztuczne i drewno - zostały juz wywietrzone , teraz jest z nich wypompowywana woda. Zdaniem strażaków, akcja była trudna. Ze względu na zadymienie strażacy musieli pracować w aparatach tlenowych. Statek "Mystick" był od dwóch tygodni remontowany w stoczni.